Sekrety bożonarodzeniowych tradycji

0
0
0
/

Lewica dąży do wyrugowania z naszego życia katolicyzmu, wiary, w tym i świąt Bożego Narodzenia. W Związku Sowieckim komuniści, by zabić w przestrzeni kulturowej Świętego Mikołaja, reaktywowali pogańskiego Dziadka Mroza. Niestety nie tylko komuniści, ale i globalne korporacje niszczą święta — w przestrzeni kulturowej kapitalizmu święty Mikołaj został zaszlachtowany przez właściciela zaprzęgu reniferów i fabryki zabawek Santa Clausa. Na szczęście między innymi w mediach katolickich można znaleźć wiele ciekawych informacji o Bożym Narodzeniu.

W portalu Opoka należącym do Episkopatu Polski opublikowany został ciekawy artykuł „Boże Narodzenie — geneza i tradycje” autorstwa Sonii Zielińskiej. Publicystka Opoki w swoim artykule wskazała, że „przez pierwsze trzy wieki chrześcijaństwa nie obchodzono Bożego Narodzenia. Wcześniej celebrowano przede wszystkim Wielkanoc. Świętowanie Bożego Narodzenia rozpoczęło się dopiero w IV wieku, gdy skończył się okres prześladowań chrześcijan. W oparciu o źródłowe można dowieść, że pierwsze oficjalne obchody tych świąt miały miejsce po wybudowaniu bazyliki Narodzenia Pańskiego w Betlejem w pierwszej połowie IV wieku z inicjatywy św. Heleny”.

 

Zdaniem publicystki Opoki „obchody Bożego Narodzenia nie były związane z zastąpieniem żadnych wcześniejszych świąt pogańskich, jak dotychczas sądzono. Obchodzenie rocznicy przyjścia na świat Chrystusa nie ma nic wspólnego z importowanym ze starożytnego Rzymu czy Egiptu świętem Słońca”.

 

Według Sonii Zielińskiej tradycja wigilii i pasterek rozpoczęła się 328 roku, kiedy „poświęcono Bazylikę Narodzenia Jezusa, wybudowaną” w miejscu narodzin Jezusa. Wtedy to przeddzień Bożego Narodzenia „patriarcha udawał się z Jerozolimy w procesji do Betlejem, odległego ok. 8 km i tam w Grocie Narodzenia odprawiał w nocy Mszę św., którą później nazwano "Pasterką" w nawiązaniu do ewangelicznej opowieści o pasterzach, którzy jako pierwsi oddali pokłon nowo narodzonemu Chrystusowi. Po czym obywało się całonocne czuwanie w bazylice wybudowanej nad Grotą Narodzenia”.

 

Jak wskazuje Sonia Zielińska „początkowo obchody w Betlejem miały miejsce 6 stycznia, a w późniejszym okresie 25 grudnia. Chodziło o symboliczną wymowę przesilenia zimowego, kiedy to dzień jest najkrótszy a noc najdłuższa. Przesilenie zimowe najlepiej bowiem obrazuje fakt przyjścia Zbawiciela, które jest przedstawione, jako nastanie światłości. Światło, które rozświetla mroki nocy, to symbol narodzin Chrystusa, który pojawia się w Ewangeliach. Światłość ta objawiła się w nocy pasterzom i prowadziła później Mędrców. Choć faktycznie przesilenie zimowe ma miejsce z 22 na 23 grudnia, to w czasach rzymskich uznawano, że następuje ono 25 grudnia – i dlatego wówczas ustanowiono Boże Narodzenie”.

 

Publicystka Opoki w swoim artykule opisała też historie choinki - „zwyczaj ten nie ma swoich korzeni w starożytności chrześcijańskiej ani w pozostałości jakichś kultów pogańskich, lecz powstał dość późno. W Europie Zachodniej sięga końca XV wieku, a na ziemiach polskich zakorzenił się na dobre dopiero w XIX stuleciu”. Choinka jest symbolem „rajskiego drzewa życia”, Adama i Ewy, którzy „uosabiali oczekiwanie całej ludzkości na przyjście Zbawiciela”. W okresie świąt w średniowieczu wystawiano misteria, w których przedstawiano historie Adama i Ewy, dekoracją był drzewo, w zimę nie mogła być to kwitnąca jabłoń, więc role drzewa z Edenu odgrywała choinka z zawieszonymi jabłkami. Moda na choinki w średniowieczu rozprzestrzeniła się poprzez Hanzę, czyli handlowy związek miast nad Bałtykiem. Jak wskazuje publicystka „na terenie Austrii czy Czech spotkać je można było nie tylko w domach chrześcijańskich, ale i żydowskich, gdzie towarzyszyły obchodom święta świateł, czyli Chanuki. Zwyczaj ten wprowadził w swym wiedeńskim domu Theodor Herzl, twórca współczesnego syjonizmu”.

 

Jak informuje publicystka Opoki zwyczaj choinek „w Polsce zakorzenił się dopiero w XIX stuleciu. Wcześniej na terenach Rzeczypospolitej ustawiano na święta Bożego Narodzenia w izbach po snopku zboża w każdym rogu, a na stole i na podłodze rozścielano siano, na pamiątkę tego, że Pan Jezus urodził się w stajence. Ważnym elementem świątecznego wystroju była również szopka, której geneza nawiązywała do jasełek, jakie zainicjował św. Franciszek z Asyżu”.

 

Jan Bodakowski

Źródło: Jan Bodakowski

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną