Podsumowanie Roku 2019. Polacy to tchórze lub wyznawcy „religii świętego spokoju”
Jako uczestnik dziesiątek pikiet, akcji, i kontr-akcji mam prawo napisać, że moi Rodacy to w większości tchórze lub wyznawcy „religii świętego spokoju”.
Gdyby nasi wrogowi jak tow. Trocki czy tow. Dzierżyński nosili dziś nagan w kieszeni płaszcza, byłbym pierwszym wzywający do roztropności i schodzenia z linii strzału.
Przypomnijmy, że AD 2019 daliśmy sobie narzucić cenzurę politycznej poprawności i daliśmy się wyprzeć z lokali pod wynajem. Ale komu? Histerycznym homoseksualistą dzwoniących w górnych rejestrach swego egotyzmu i rozwydrzonym feministkom w wiecznych problemach emocjonalnych.
Tchórze pozbawieni asertywności, nie wiedzący, że w słabości mogą prosić o dary Ducha Świętego jak męstwo i roztropność. Słabi, mały i miałcy, których cała energia życiowa skierowana jest na szukanie wygody i przyjemności, z czego zrobili sobie coś na kształt „religii świętego spokoju”. Nową odmianę konformizmu wyznają i wielcy jak biskupi, jak i maluczcy co administrują, chociażby wynajmem lokali. Inni co już wiedza, że żyli do tej pory w "politycznym Matriksie", ale po przejrzeniu na oczy, zatrzymali się na poziomie „internetowej husarii” i wiele z siebie nie dają.
Słabiutko narodzie, słabiutko. Oczekuję poprawy. Rok 2020 to już wojna bez pardonu.
Piotr Błaszkowski
Źródło: Piotr Błaszkowski