Gloryfikacja kolejnego zbrodniarza przez Cerkiew greckokatolicką na Ukrainie

0
0
0
Starosta Hofstetter z gubernatorem Frankiem wchodzą do cerkwi greckokatolickiej w Sanoku[1], witani przez ochotników do SS-Galizien
Starosta Hofstetter z gubernatorem Frankiem wchodzą do cerkwi greckokatolickiej w Sanoku[1], witani przez ochotników do SS-Galizien /

Cerkiew greckokatolicka na Ukrainie znowu gloryfikuje zbrodniarzy z SS Galizien. We wtorek, 28 stycznia w Stanisławowie (obecnie Iwano-Frankiwsk) pochowano z najwyższymi honorami Mychajło Mułyka, jednego z czonków dywizji kolaborującej z III Rzeszą do ostatnich dni II wojny światowej. Do wydarzenia odniósł się w swoim felietonie na rmf24.pl ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski.

Duchowny zastanawia się, dlaczego papież Franciszek milczy w tej bulwersującej sprawie. Przypomina, że SS Galizien odpowiada m.in. za ludobójstwo dziesiątków tysięcy Polaków i Żydów na dawnych Kresach południowo-wschodnich II RP.

Ks. Isakowicz-Zaleski podkreśla, że w pogrzebie ukraińskiego zbrodniarza wzięli udział przedstawiciele władz miejskich i obwodowych. Bardzo wymowny jest fakt, że reprezentował je m.in. Jurij Szuchewycz, syn komendanta UPA Romana Szuchewycza, dziś poseł do Rady Najwyższej Ukrainy i członek ukraińskiej Grupy Helsińskiej

W procesji pogrzebowej uczestniczyły osoby ubrane w mundury nazistowskich formacji. Ramię w ramię szli z nimi duchowni Kościoła katolickiego obrządku greckokatolickiego, w tym arcybiskup Wołodymyr Wijtyszyn, wraz z klerykami z tamtejszego seminarium duchownego. Mułyk został pochowany w Alei Chwały cmentarza miejskiego.

Duchowny przytacza słowa Eduarda Dolinskiego ze stanisławowskiego komitetu żydowskiego, który nazwał pogrzeb zbrodniarza "satanistycznym rytuałem" i przypomniał, że niemieccy okupanci i ich pomocnicy, noszący te same mundury co zmarły ukraiński weteran, wymordowali na tych terenach prawie 50 tysięcy Żydów.

Ks. Isakowicz-Zaleski zaznacza również, że wydarzenie miało miejsce dzień po uroczystości 75. rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu zagłady KL Auschwitz. Zastanawia się, dlaczego nuncjusz papieski w Kijowie nie reaguje na udział biskupów i kapłanów greckokatolickich w gloryfikacji zbrodniarzy, tym bardziej, że dzieje się tak już po raz kolejny.

- Jest to też pytanie do papieża Franciszka. Niedawno bowiem ogłosił on "heroiczność cnót" arcybiskupa greckokatolickiego Andrzeja Szeptyckiego, który pisał listy dziękczynne do Adolfa Hitlera i wysyłał swoich księży jako kapelanów do SS - pisze na swoim blogu duchowny.

Duchowny zwraca również uwagę na ostatnie spotkanie prezydentów Polski i Ukrainy, którzy w czasie uroczystości w KL Auschwitz zapewniali, że wzajemne relacje będą budowane na prawdzie i pamięci.

- Znów słowa rzucone na wiatr? - pyta wymownie kapłan.

Paweł Zdziarski

 

Źródło: rmf24.pl, dorzeczy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną