Laicyzacja w PRL. Codzienny antykatolicki terror

0
0
0
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / episkopat.pl

Przez dekady okupacji komunistycznej katolicy w PRL należeli do najniższej kasty, mieli zdecydowanie mniej praw (niż ci poddani władz komunistycznych, którzy wyparli się wiary katolickiej — bo bycie wyznawcą judaizmu w karierze w PRL nie przeszkadzało). Dziś, lewica znowu postuluje dyskryminacje katolików i ograniczanie katolikom praw obywatelskich, dzieje się tak, bo większość Polaków zapomniała, że antykatolicka dyskryminacja była normą w PRL.

Historia jest nauczycielką życia. Znajomość historii pozwala nam unikać cierpień, jakie były udziałem naszych przodków. By przeciwdziałać temu, do czego dążą dziś antyklerykałowie, trzeba pamiętać o tym, co wyrabiali za czasów komuny. W przywracaniu tej niezbędnej pamięci pomoże artykuł Janusza Wrony „Praktyki religijne w warunkach PRL" zamieszczony w publikacji Instytutu Pamięci Narodowej „Życie codzienne w PRL".


Cele komunistycznego okupanta w PRL była laicyzacja i ateizacja. Komunistycznej laicyzacji i ateizacji przeciwni byli Polacy, słusznie ostrzegając w działaniach czerwonych atak na tożsamość narodową. Państwo komunistyczne prowadziło politykę narzucania światopoglądu materialistycznego. Od samego początku komunistycznej okupacji w propagandzie władz osoby nie wstydzące się swojej katolickiej tożsamości były oskarżane o ''religianctwo". Już w 1945 komuniści zerwali między Polską a Watykanem konkordat.

 

W 1949 roku dekret o wolności sumienia i wyznania przewidywał, prześladowanie katolików („kto nadużywa wolności sumienia i wyznania w celach wrogich ustrojowi Rzeczypospolitej Polskiej podlega karze więzienia do lat trzech"). W 1949 roku został też wydany dekret o zgromadzeniach, który likwidował prawo wspólnot wyznaniowych do urządzania zgromadzeń bez zgody władz. Katolicy bez zgody komunistycznego okupanta nie mogli urządzać pochodów, procesji, odpustów, pielgrzymek, misji, zgromadzeń pod gołym niebem i w lokalach. Swoboda kultu została ograniczona tylko do budynków sakralnych. Komuniści uznali nabożeństwa majowe przy krzyżach i kapliczkach na wsiach za nielegalne zgromadzenia.


Władza represjonowała i dyskryminowała katolików – katolicy byli pozbawiani pracy, inwigilowani, bezpieka metodami pracy operacyjnej rozbijała wspólnoty i organizacje katolickie, likwidowana była prasa religijna.


W obliczu represji Kościół katolicki domagał się praw dla ludzi wierzących (szkoda, że dziś, kiedy Episkopatowi nic nie grozi, biskupi milczy wobec dyskryminacji katolików i odbierania katolikom ich praw). Wbrew zapisom Konstytucji PRL katolicy pod okupacją komunistyczną byli ''obywatelami drugiej kategorii'' (czyli niewolnikami bardziej dyskryminowanymi niż niewierzący niewolnicy).

 

W PZPR tolerowano praktyki religijne tylko niewykształconych działaczy ze środowisk chłopskich i robotniczych, nietolerowane były praktyki religijne wykształconych działaczy PZPR. Od 1953 roku partia zakazała pracownikom administracji publicznej udziału w praktykach religijnych. Za udział w praktykach religijnych wyrzucano z funkcji kierowniczych (w administracji, partii, gospodarce, mediach, wojsku, milicji i bezpiece). Od 1949 do 1956 z PZPR wyrzucono 74.277 osób w tym i za praktyki religijne. W kolejnych dekadach do lat siedemdziesiątych wyrzucano rocznie po kilka tysięcy osób. Masowe czystki w PZPR przeprowadzono w stanie wojennym. O ateizm w partii dbała Centralna Komisja Kontroli Partyjnej i jej lokalne agendy. O to by ateistami byli oficerowie ludowego Wojska Polskiego, dbał Główny Zarząd Polityczny Wojska Polskiego.


PZPR tworzyła alternatywną świecką obrzędowość (śluby, ceremonie nadania imienia, pogrzeby). Podobnie działały Koła Rodzin Milicyjnych i Organizacje Rodzin Wojskowych.


W 1951 roku władze zlikwidowały dni wolne w święta katolickie (zniesiono dzień wolny w święto Matki Boskiej Gromnicznej, Wniebowstąpienia Pańskiego, drugi dzień zielonych świątek, świętego Piotra i Pawła, Niepokalanego Pochecia Najświętszej Marii Panny). W 1960 zlikwidowano dzień wolny w święto Trzech Króli i Wniebowzięcia Matki Boskiej. Wprowadzono laickie nazwy świąt w miejsce katolickich – Zesłanie Ducha Świętego nazwano zielonymi świątkami i świętem ludowym, Wszystkich Świętych świętem zmarłych. Usiłowano Dziadkiem Mrozem zastąpić Świętego Mikołaja.


Tak jak dziś lewica domaga się laicyzacji szkolnictwa, tak szkolnictwo było laicyzowane w czasach okupacji komunistycznej. By uniemożliwić dzieciom chodzenie na msze, organizowano w niedziele przymusowe zajęcia dla dzieci i rodziców w szkołach.

 

W ramach laicyzacji szkoły Ministerstwo Oświaty zniosło istniejący od 1926 roku obowiązek udziału w lekcjach religii, zmniejszyło o połowę ilość lekcji religii, lekcje religii przeniesiono na ostatnią godzinę, katechetów zwalniano ze szkół, nowe szkoły oddawano pod zarząd szerzącego laicyzacje Robotniczego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. Ostatecznie w 1954 zlikwidowano naukę religii w szkołach (religia czasowo została przywrócona w latach 1956-1961). Władze zakazały katechizacji świeckim katechetom, Kościół tego nie akceptował. Dopiero w 1981 roku wyjęto katechizacje „spod kontroli i nadzoru władz państwowych".

 

Z przestrzeni publicznej krzyże komuniści usuwali stopniowo do 1956 roku. W czasie odwilży czasowo powróciły i znowu zostały usunięte w 1959 roku. Powróciły w czasie karnawału Solidarności przed stanem wojennym i w stanie wojennym były usuwane.

 

Celem ateizacji młodzieży było narzucenie młodym światopoglądu marksistowskiego i ateizmu. To właśnie młodzież była poddawana szczególnej marksistowskiej indoktrynacji. „Ze szkolnych programów usunięto chrześcijańskie wątki występujące w literaturze i sztuce". Nowy kanon literatury był pozbawiony „treści religijnych lub je ośmieszał, pokazując wiarę jako rzecz absurdalną. Ludzi Kościoła [...] przedstawiał jako czarne charaktery". Gloryfikował wszelkie przejawy komunizmu.

 

W 1950 roku w Nowej Hucie młodym robotnikom zakazano obchodzenia Wigilii i Świąt Bożego Narodzenia. Studentów na uczelniach ateizowano za pośrednictwem ZMP. Komuniści zakazali działalności młodzieżowych organizacji katolickich.


Za publiczne deklarowanie katolickiej tożsamości Polacy karani byli przez komunistów niedopuszczeniem do studiów – komunistyczny Związek Młodzieży Polskiej opiniował każdego kandydata na studia, osoby religijne, niezależnie od swojej wiedzy, były niedopuszczane do studiów.

 

W latach pięćdziesiątych ze szkół wyrzucano zbyt katolickich nauczycieli. Powodem pozbawienia pracy była np. znajomość z katolickimi duchownymi. Nauczyciele i szkolni aktywiści byli szkoleni przez PZPR jak szerzyć ateizm. Nauczyciele z PZPR wymuszali na rodzicach zaprzestanie praktyk religijnych dzieci. Nauczyciele, których uczniowie szli do seminariów, byli zastraszani przez SB.

 

W latach sześćdziesiątych władze komunistyczne zintensyfikowały ateizacje dzieci i młodzieży. Dzieci ateizowano na koloniach podczas wakacji. Na kolonie przyjmowano tylko te dzieci, których rodzice zadeklarowali, że w niedziele dzieci nie będą chodziły na msze.

 

Kościół podjął walkę z ateistyczną agresją. Powstała Oaza, duszpasterstwa, harcerska służba liturgiczna.


W 1962 Sąd Najwyższy PRL uznał, że w czasie rozwodu opiekę nad dziećmi ma dostawać rodzic ateista, a nie rodzic katolik. Według tego orzeczenia normą prawa stał się prymat wychowania ateistycznego nad religijnym.

 

Po zakończeniu II wojny światowej na ziemiach polskich było 7555 kościołów, wiele z nich było zniszczonych podczas działań wojennych – władz utrudniały ich odbudowę. Komuniści zakazali budowy nowych kościołów. Miastem bez Boga miała być Nowa Huta, dopiero po dekadach walk katolików w 1977 w Nowej Hucie zbudowano pierwszy kościół. Katolicy domagający się budowy kościołów byli przez milicje brutalnie pacyfikowani, nie tylko w Nowej Hucie, ale i w Kraśniku Fabrycznym. Po październiku 56 władze w okresie 56-57 wydały 200 pozwoleń na budowę kościołów, część z tych zezwoleń cofnięto. Od 1945 do 1970 zbudowano tylko 300 nowych kościołów. Najwięcej kościołów budowano w PRL za Jaruzelskiego, w 1986 jednocześnie 900. W stanie wojennym kościoły stały się oazami wolności. Do początku lat 90 powstało 3500 nowych kościołów i kaplic – biskup Ignacy Tokarczuk w swojej diecezji od 66 do 92 wybudował 408 nowych kościołów.

 

W latach 50 komunistyczne władze: zlikwidowały transmisje mszy świętej w radiu, cenzurowały wydawnictwa katolickie i ograniczały przydziały papieru dla katolickich publikacji, ograniczały działalność Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. W 1949 upaństwowiono Caritas, by likwidować możliwość oddziaływania Kościoła poprzez organizacje dobroczynne. Komuniści zabronili publicznego witania biskupów, drastycznie ograniczyli możliwość działania organizacji w parafiach, uniemożliwiali kolędowanie, cenzurowali listy i komunikaty Episkopatu, zakazali działania duchownych w sanatoriach, w Nałęczowie zlikwidowali dom rekolekcyjny, zakazali w kościołach zbiórek rzeczowych i pieniężnych na seminaria, karali za niektóre pieśni religijne (Serdeczna Matko, Boże coś Polskę, My chcemy Boga, Słuchaj Jezu, jak cię błaga lud), monitorowali i utrudniali rekolekcje, sprzeciwiali się jasełkom, zakazali instalacji głośników poza kościołami (w części PRL władze domagały się od księży uzyskiwania zgody na instalacje głośników wewnątrz kościołów).


Komuniści ograniczyli procesje Bożego Ciała, zakazali im przechodzenia obok siedzib PZPR, SB, MO, stawiania ołtarzy przy budynkach administracji, wymagali z administracją ustalania trasy procesji, zakazali nauczycielom brania udziału w procesjach, organizowali w Boże Ciało wycieczki i zawody sportowe dla młodzieży, nadawali i organizowali w czasie procesji imprezy kulturalne, zakazali udziału w procesjach zwartych grup harcerzy, noszenia w procesjach sztandarów niezarejestrowanych organizacji katolickich.


Władze komunistyczne utrudniały i uniemożliwiały organizacje pielgrzymek, utrudniały pielgrzymom dostęp do sanktuariów, w czasie przesłuchań groźbami zniechęcano do udziału w pielgrzymkach. By pielgrzymi nie mieli jak pielgrzymować „ograniczano ruch kołowy, odwoływano z rozkładu pociągi, zatrzymywano, kontrolowano i szykanowano pielgrzymów". Wbrew władzom pielgrzymki w PRL przybrały charakter masowy.

 

Komuniści w ramach ograniczania możliwości praktyk religijnych aresztowali obraz Matki Boskiej peregrynujący po Polsce na okres od 1966 roku do 1972 roku.

 

Jan Bodakowski

Źródło: JB

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną