Ukrywanie informacji o odnalezieniu relikwii świętego Piotra wpisuje się w antykatolicką kampanię kłamstw
Nowy Testament jest historyczną kroniką, reportażem o rzeczywistych wydarzeniach, jednak wbrew faktom i całkowicie bezpodstawnie, środowiska wrogie Kościołowi katolickiemu podważają prawdziwość Nowego Testamentu.
Różnice między poszczególnymi księgami Nowego Testamentu świadczą o ich wiarygodności, o tym, że autorom nowotestamentowych pism zależało na zapisaniu dosłownie relacji, a nie na stworzeniu jednobrzmiącego przekazu (jednakowe relacje świadków wskazują śledczym, że mają do czynienia z preparowanymi i uzgodnionymi zeznaniami).
Katolicy zawsze krytycznie podchodzi do relacji zawartych w Nowym Testamencie, dzięki temu w Kościele katolickim rozwinęły się studia biblistyczne, które pozytywnie zweryfikowały nowotestamentowe treści z nauką i pogańskimi relacjami. Nic takiego nie ma miejsca w wypadku ksiąg innych wyznań – w wypadku Koranu wszelkie badania nad jego historią są karane.
Wiarygodności historii opisanych na łamach Nowego Testamentu przydaje to, że w żadnym innym wypadku wydarzenia z historii starożytnej nie ma takiej ilości świadectw osób zainteresowanych i ich przeciwników (i to w wypadku historii o ludziach, którzy z punktu widzenia relacji politycznych i historycznych znaczenia nie mieli).
Wbrew faktom i normom nauk historycznych od kilku wieków trwa kampania negowania prawdziwości wszystkiego, co jest zawarte w Nowym Testamencie. Elity negując prawdziwość nowotestamentowego przekazu, nie mają ku temu żadnych dowodów — ordynarnie, wbrew faktom, tonem takim jakby ich antykatolickie kłamstwa były prawdą. Według tych kłamstw Kościół katolicki ma być spiskiem opartym na spreparowanych kłamstwach.
Prawdziwość odnalezionych relikwii święto Piotra jest odrzucana w celu zanegowania prawa do sukcesji apostolskiej kolejnych papieży i Kościoła katolickiego (podobnie robili heretycy, w tym i protestanci), choć papiestwo jest instytucją bezdyskusyjnie wywodzącą się od Piotra.
Historie tego, jak odnaleziono relikwie świętego i jakie były losy apostoła opisał, w wydanej przez wydawnictwo Fronda pracy „Grób rybaka. Śledztwo w sprawie największej tajemnicy watykańskich podziemi" Paweł Lisicki.
Relikwie świętego Piotra odkryto w podziemiach Bazyliki Świętego Piotra podczas prac archeologicznych w czasie II wojny światowej. Bazylika wybudowana została nad grobem apostoła, który znajdował się na rzymskim cmentarzu. Piotr został ukrzyżowany głową w dół w czasie prześladowań chrześcijan. Miejscem kaźni był Cyrk Nerona, teren, który dziś zajmuje Watykan.
Na kartach pracy Pawła Lisickiego czytelnicy znajdą informacje o pracach archeologicznych, historii wspólnoty chrześcijańskiej w Rzymie, dziejach antychrześcijańskich prześladowań (najpierw będących dziełem Żydów, a potem pogańskiego Rzymu inspirowanego przez Żydów). Rzymianie w pierwszych latach po zmartwychwstaniu nie widzieli niczego szkodliwego w chrześcijaństwie, Kościołowi wrodzy byli tylko Żydzi. Rzymian chrześcijaństwo nie bulwersowało, bo jego wyznawcy nie nawoływali do buntu i propagowali pożądaną miłość bliźniego. W 62 roku Żydom udało się skłonić Rzym do prześladowania wyznawców Jezusa.
Prawda o nienawiści Żydów do chrześcijan (od początku chrześcijaństwa) jest sprzeczna z dogmatami religii holocaustu. Wbrew żydowskiej wersji historii anty judaizm chrześcijan był tylko reakcją na agresje Żydów i wykorzystanie przez Żydów pogańskiego państwa do prześladowania wyznawców Jezusa.
Przyczyną nienawiści Żydów do chrześcijan był uniwersalizm chrześcijański (stosowanie przez chrześcijan zasad morynach wobec wszystkich, swoich i obcych) sprzeczny z żydowskim ekskluzywizmem (stosowanie norm moralnych tylko wobec swoich, a nie wobec wszystkich).
Choć Neron eksterminował chrześcijan, bo ci nie chcieli uznać jego boskości, to nie da się ukryć, że Nerona do walki z chrześcijanami zachęcała jego żona Żydówka Poppea i cała społeczność żydowska Rzymu. To właśnie Żydówka Poppea skłoniła Nerona, by oskarżył chrześcijan o podpalenie Rzymu – o fałszywych oskarżeniach Nerona wobec chrześcijan pisał Tacyt. Nie może więc dziwić to, że dziś środowiska wrogie Kościołowi katolickiemu negują fakt jakichkolwiek prześladowań chrześcijan.
Chrześcijanie szybko osiągnęli w Rzymie sukces, udało im się ze swoim nauczanie dotrzeć do elity Rzymu – widać to nawet w tym, że Petroniusz, będący przedstawicielem rzymskiej elity, napisał parodie Ewangelii, czyli „Satyryki" (jakby rzymska elita nie widziała, co głoszą chrześcijanie, to satyra na chrześcijan byłaby dla nich niezrozumiała i pisanie jej nie miałoby sensu).
Jan Bodakowski
Źródło: JB