Sztuczna Inteligencja zakłóca życie społeczne USA

0
0
0
/

Rasizm, dyskryminacja i prześladowania. Do tego już doprowadziła sztuczna inteligencja w Stanach Zjednoczonych. Używanie maszyn już nie tylko wspomaga ludzi, ale ułatwia znęcanie się i projektowanie, jak społeczeństwo będzie myślało. Sądownictwo oraz służby graniczne są tego przykładem.

Dla lewicy jest to powód do oburzenia, że działacz związanych z walką odnośnie nierówności społecznych, w ramach Forensic Architecture zajmujący się między innymi pojmowaniem świata przez optykę gender został zaatakowany przez maszynę. Dyrektor wspomnianej firmy Eyal Weizman został zatrzymany na granicy. Obrońca praw człowieka uległ klasyfikacji przez system jako zagrożenie dla bezpieczeństwa. Winny okazał się algorytm. W tym wypadku sztuczna inteligencja jaka stoi za całym zdarzeniem popełniła błąd. Skazała człowieka na blokadę, bo nie pasował do wzorca.

Na łamach gazety Architect, jak doniósł redaktor Thomas Macaulay Weizman wskazał w czym leżał problem. System analizował w jakich miejscach się znajdował, przebywał i dokąd podróżował. Spełniał tym samym wymogi komputerowego wzorca niebezpiecznego człowieka. Nie pomogły w tym dwa paszporty, Wielkiej Brytanii oraz Izraela. Dlatego jego podanie o Visę uległo odrzuceniu przez amerykańską ambasadę w Londynie. Przebywanie w Jemenie, Somalii, Iraku, Iranie, a także Syrii wystarczyło, aby należał do grona ryzyka.

Dla modeli matematycznych liczenia prawdopodobieństwa sprawa jest prosta. Szansa, że osoba podróżująca po tych krajach jest terrorystą wymusza ze strony komputera, aby ludzie w  oparciu o sztuczną inteligencję śledzili innych. Już teraz Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego Stanów Zjednoczonych weryfikuje nie cały proces klasyfikacji i analiz, ale sprawę Weizmana. Dla szefa firmy przyjazd do Stanów Zjednoczonych wiązał się z wystawą jaką otworzono w Muzeum Sztuki oraz Projektu w Miami (MOAD). Sprowadzała się do naświetlenia czym jest terroryzm przez ukazanie śledztwa w sprawie zabójstw powiązanych z policją w Chicago, atakami dronów CIA w Pakistanie przy użyciu technologii wirtualnej rzeczywistości.

Dla Macaulaya administracja Donalda Trumpa dokonała po prostu „ideologicznego wykluczenia”. Z drugiej strony w New Jersey powstała inicjatywa, aby sztuczna inteligencja zajęła się ustaleniem kto trafi do więzienia. Wedle tego zamysłu matematyka będzie służyła do ustalenia, czy ktoś wymaga osadzenia w areszcie prewencyjnym, czy wystarczy tylko wyznaczenie terminu. Tym sposobem sędziowie by zostali w dużej mierze zwolnieni z podejmowania takich decyzji na rzecz odczytywania wyników z komputera.

Oba te zjawiska ukazują, że przemiana świata posuwa się. Sięganie po sprawdzone i jednoznaczne wzory postępowania wywołujące się z Prawa Naturalnego są tutaj odsuwane na bok. Z jednej strony pojawia się wykorzystanie technologii oraz zakulisowych wskazówek do pozbywania się ludzi niewygodnych  światopoglądowo. Obok tego również śledzenie statystyk jest odrzucaniem faktów, a narzucaniem interpretacji. Celem bowiem wprowadzenia do amerykańskiego sądownictwa maszyn nie jest usprawnienie obsługi przez biurokrację, czy uproszczenie procedur. Głównym zadaniem staje się tutaj walka z rasizmem, czyli jeśli w dalej okolicy więcej osób aresztuje się rasy białej, ma być zwiększona liczba zatrzymać czarnoskórych obywateli, lub też odwrotnie, zależnie od przyjętych kategorii. Martha Minow, Joinathan Zittrain oraz John Bowers z Centrum Berkmana Kleina stworzyli list otwarty, łącznie podpisany przez dwadzieścia siedem osób z grona akademickiego na rzecz nawet odrzucenia aresztu zatrzymującego podejrzanych.

Ciekawi tutaj użyta logika, że stróż prawa osadza sprawcę w więzieniu, aby odpowiedział przed sądem, a grupa akademików jest zdania, że może być wolny, bo inaczej ulegnie rasizmowi i będzie gorzej traktowany. Sąd Najwyższy w Ohio nie odrzucił tego myślenia i zakłada wprowadzenie układu „zarządzania ryzykiem”. Za tym językiem kryje się nic innego, jak doprowadzenia do sytuacji, że nie liczy się sprawiedliwość, ale w jakim stopniu matematycznym potencjalne straty społeczne są możliwe do zaakceptowania. Zmniejszenie ryzyka nie oznacza, że będzie ono postępowaniem właściwym.

Wprowadzanie sztucznej inteligencji z jednej strony ułatwia podejmowanie decyzji, ale trend z USA wskazuje, że pojawia się dążenie do oddania kontroli nad ludźmi w trzewia maszyn. Zamiast w rękach żywych istot będą oni podlegali analizie przez komputery. W szeregu dziedzin jest to zrozumiałe, na przykład w części usług bankowych ułatwia do oszacowanie kto nie spłaci długów. Jednak bez postawienia granic tendencja grozi stworzeniem systemy miękkiego totalitaryzmu, ale przy użyciu komputerów.

 

Źródło: Jacek Skrzypacz

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną