Mikroinstalacje: energia przyszłości
W niedawno opublikowanym raporcie Greenpeace przewiduje, że w połowie obecnego wieku świat będzie zasilany wyłącznie energią z odnawialnych źródeł. To dobrze się składa, bo w Polsce rośnie liczba prosumentów – posiadaczy mikroinstalacji.
Urząd Regulacji Energetyki podliczył, że w pierwszej połowie tego roku 1954 mikroinstalacji prosumenckie o mocy w sumie 15,8 MW wytworzyły niemal 10,6 tys. MWh energii elektrycznej. To prawie dziewięć razy więcej niż w całym poprzednim roku. Czym są instalacje prosumenckie i na czym polega ich fenomen?
Ciepła woda i darmowy prąd
Już kilka lat temu głośno się zrobiło o nowoczesnych rozwiązaniach, które pozwalają wykorzystać energię promieniowania słonecznego do wspomagania tradycyjnych systemów ogrzewania domów i podgrzewania wody. Mowa o kolektorach słonecznych. Są jednak również instalacje, które wykorzystując promienie słoneczne, mogą wytwarzać na potrzeby budynku jednorodzinnego prąd. Chodzi o panele fotowoltaiczne.
Instalacje fotowoltaiczne mogą być mikro (o mocy paneli do 40 kW) albo mieć postać farm lub parków solarnych (o mocy sięgającej 100 kW). W wypadku typowego domu jednorodzinnego, wystarczy instalacja mikro – wówczas panele instaluje się na nasłonecznionej stronie dachu. Mikroinstalacja nie wymaga koncesji, bardzo łatwo się montuje zarówno w budynkach dopiero stawianych, jak i już zbudowanych. Jest również proekologiczna – panele, jako że są zasilane energią słoneczną, nie niszczą środowiska naturalnego, nie przyczyniają się do jego degradacji, a korzystają ze źródła, które odnawia się w krótkim czasie. Koszt instalacji razem z robocizną waha się od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Inwestycja jednak jest dofinansowywana, a wydatki na nią szybko się zwracają.
Dofinansowanie i sprzedaż energii
Instalacja fotowoltaiczna pozwala właścicielom gospodarstwa jednorodzinnego (prosumentom) nie tylko produkować energię na własne potrzeby, ale również sprzedawać nadwyżki do sieci operatorów systemów dystrybucyjnych. Pozwala na to znowelizowana jesienią 2013 roku ustawa Prawo Energetyczne. Prosument, który chce dokonywać sprzedaży, musi ten fakt zgłosić do dostawcy energii. Obowiązujące regulacje prawne nakładają na sprzedawców energii obowiązek odkupienia nadwyżki od prosumenta.
Korzystając z praw zapisanych w ustawie, prosumenci w 2015 roku wprowadzili do sieci znakomitą większość produkowanej przez siebie energii elektrycznej. Urząd Regulacji Energetyki podaje dane: w pierwszej połowie tego roku z wyprodukowanych 10,6 tys. MWh do sieci trafiło niemal 9,6 tys. MWh. To pokazuje, że produkcja i sprzedaż energii jest dla prosumentów korzystna z punktu widzenia finansowego.
Tym bardziej, że obecnie zakup i montaż mikroinstalacji zasilanych odnawialnymi źródłami energii i służących do produkcji ciepła lub energii elektrycznej są dotowane z budżetu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Wsparcie finansowe na poziomie 40 procent wydatków mogą otrzymać osoby fizyczne posiadające budynki jednorodzinne (w trakcie budowy lub już zbudowane), a także wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych w budynkach wielorodzinnych.
RWE jest dostawcą energii, który aktywnie wspiera inicjatywy proekologiczne oraz rozwiązania prosumenckie. Jeżeli jesteś zainteresowany obniżeniem rachunków za prąd lub też rozważasz produkcję energii w swoim gospodarstwie domowym lub firmie odwiedź stronę www.rwe.pl.
Źródło: prawy.pl