Technologia MIT zmieni marzenia w Twojej w głowie

0
0
0
/

Obraz kinowy był sugestywny. Po podłączeniu do urządzenia aktor grany przez Arnolda Schwarzenegera w „Pamięci absolutnej” zyskiwał nowe wspomnienia. Fantastyka. Doczekała się ponownej ekranizacji po latach w nowej obsadzie. Dzięki MIT zaś stanie się rzeczywistością.

Massachusetts Institute of Technology, jak doniosła redaktor Tessa Love, tworzy urządzenie do „hakowania twoich marzeń”. Zajmuje się tym Laboratorium Marzeń (Dream Lab). Za tą nazwą nie kryje się żadna grupa New Age, a badania naukowe w celu kierowania ludzkich umysłem. Stoi za nimi między innymi doktorant Adam Horowitz, badacz, związany z Laboratorium Medialnym MIT. Należy do grupy Płynnych Interfejsów (Fluid Interfaces Group). Wyjaśnia: „Śnienie jest w rzeczywistości niczym innym jak myśleniem w nocy. Jeśli wchodzisz w siebie wracasz innych o poranku. Jednakże nie zadawaliśmy sobie pytań o doświadczenie tej transformacji, ani co do niej prowadzi”.

Horowitz prowadzi badania jakie służą znalezieniu odpowiedzi. Wykraczają one jednak o wiele dalej, bo pozwalają na ingerencję w osobowość na skalę jaka wcześniej nie była znana. Opracowywana na MIT technologia pozwala między innymi na „scalanie pamięci”. Za tym idzie zmiana uczuć człowieka. Innymi słowy umożliwia kształtowanie zdrowia psychicznego człowieka. Stanowi szansę dla osób ze stresem pourazowym, aby wyszły na prostą. W innych rękach umożliwi zaszczepianie idei jakie są uznane za „właściwe społecznie”.

Laboratorium Marzeń powstało w 2017 roku jako odłam Laboratorium Medialnego Massachusetts Institute of Technology. Od samego początku opracowuje urządzenia do noszenia wpływające na sny. Twórcy podkreślają, że od samego początku odrzucają własność, bo hołdują idei open source (otwarte oprogramowanie). Oznacza ona, że kto tylko wyrazi chęci zyska możliwość analizy użytego oprogramowania, dostosowania do własnych potrzeb. Z tym pomysłem często w MIT łączy się projekt otwartego sprzętu (open hardware), czyli dostępności planów. Innymi słowy badacze tworzą technologię jaką za darmo, jeśli tylko zechcą, pobiorą reżimy totalitarne i użyją do własnych celów. Już teraz chińska nauka korzysta z Amerykańskich rozwiązań.

Badania zmierzają do ustalenia momentu przełomu, czyli chwili w jakiej ingerencja w marzenia pozwala na dodanie coś do nich. Z zastosowań komercyjnych przykładem są tutaj gry o realizmie jaki wcześniej był niedostępny, czy pozostawianie wrażeń z wydarzeń w jakich człowiek nie uczestniczył. Innymi słowy naukowcy szukają medycznych granic ludzkiego myślenia. „Ludzie nie dostrzegają, że stanowią one trzecią część ich życia i że za ich pomocą mogą zmienić strukturę lub uczynić siebie lepszymi. Kiedy mówisz o rozszerzeniu pamięci i twórczemu rozszerzeniu czy poprawie nastroju następnego dnia czy zwiększeniu wydolności w testach to wszystko co się dzieje w czasie nocy ma znaczenie praktyczne” – tak uzasadnia cały proces Horowitz.

Izolacja społeczna powoduje, że istnienie okularów Dormio, które wedle twórców umożliwią modyfikowanie snów, zwiększają popyt na cały biznes. Wykracza on jednak poza wyświetlanie obrazu. Dormio analizuje rytm serca, napięcie mięśniowe, czy przewodnictwo skóry w celu ustalenia w jakiej fazie snu jest człowiek. Utrwala się obecnie popyt na rzeczywistość wirtualną. Na obecnym etapie eksperymentów co drugi badany przez Horowitza wskutek stymulacji śnił o tygrysie. Doktorantka Judit Amores w ramach BioEssence prowadzi badania nad stymulowaniem ludzkiego, nieświadomej części umysłu za pomocą zapachu w ramach stanu N3, określanego czasem łączenia pamięci. Już teraz BioEssense jest planowany do używania z osobami po traumatycznych wydarzeniach.

Zdaniem psychologa doktora Rubina Naimana okres snu jest czymś na pozór osobnej wersji inteligencji danego człowieka: „Możemy się z niej uczyć. Możemy być z nią raczej w dialogu niż ją zdominować”. Za arogancję uważa projekt narzucania ludziom marzeń. Jednocześnie chociaż mowa tutaj o badaniach z zakresu nauki pojawiają się wątki przypominające w ezoteryce twórcze śnienie oparte na promowanej w feminizmie terapii gestalt z ojcem tego pomysłu Paulem Thoreyem, a także takimi nazwiskami jak Frederick van Eeden, czy Stephen LaBerge. Sprowadzają się one do ujęcia duszy człowieka w boskich wręcz kategoriach, że ludzie będą dowolnie kontrolowali siebie przez siłę swojego myślenia. Taka wizja duchowości grozi spójności człowieka i wprowadza go w świat ezoteryki. Na MIT powstał projekt gry komputerowej Kokon, ilustracji maszyny do snów. Już teraz doktor Deirdre Barrett współtwórca Dormio myśli o wykorzystaniu go do stworzenia stanów „rozszerzających myślenie dla artystów”, czyli efektu jakie powodują narkotyki.

Jacek Skrzypacz

 

Źródło: Jacek Skrzypacz

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną