Rick Bright, urzędnik USA, który został w tym tygodniu usunięty z urzędu zajmującego się opracowywaniem szczepionek, postanowił postawić przed sądem administrację Trumpa. Zarzut: upolitycznienie nauki.

Bright twierdzi, że jest pierwszą wyraźną ofiarą wojny Białego Domu z nauką, bezceremonialnie zdegradowanym za odmowę zainwestowania pieniędzy federalnych w nieprzetestowaną terapię na koronawirusa, którą mimo to przyjął prezydent Trump. Twierdzi również, że musiał opierać się „wysiłkom na rzecz finansowania potencjalnie niebezpiecznych narkotyków promowanych przez osoby mające powiązania polityczne”.

Od tygodni pojawiają się oznaki, że administracja Trumpa upolitycznia naukę: prezydent Trump wielokrotnie wychwalał zalety hydroksychlorochiny jako leku na Covid-19. Ale lek nie był testowany jako lek na Covid-19 w kontrolowanym placebo, podwójnie zaślepionym badaniu klinicznym, naukowym złotym standardzie do określania skuteczności leku. Niektóre niepotwierdzone dowody wykazały nawet, że lek może potencjalnie wyrządzić więcej szkody niż pożytku pacjentom z Covid-19.  

Jako dyrektor Biomedical Advanced Research and Development Authority, Bright był bezpośrednio zaangażowany w marcową decyzję rządu o przyjęciu darowizn zarówno hydroksychlorochiny, jak i chlorochiny od producentów leków Novartis i Bayer.

Doniesienia te źle wróżą na temat przyszłej szczepionki na koronawirusa dla ludzkości.