Nowa rządowa aplikacja do walki z koronawirusem - narzędzie inwigilacji czy nie?

0
0
0
/

Rząd stworzył aplikację ProteGO Safe, która w zamyśle ma pomóc pokonać koronawirusa. Pojawiły się jednak głosy, że jest to kolejne narzędzie inwigilacji obywateli.

Serwis Wp twierdzi, że dotarł do zeznań informatyka, który pracował przy aplikacji. Uważa on, że jest ona niebezpieczna, bo niewiadomo, co dzieje się z danymi, które do niej trafiają. W dodatku miała być robiona na kolanie i istnieją poważne wątpliwości, czy są ludzie zdolni analizować wszystkie dane, które się w niej znajdą.

Pojawiają się też głosy, że choć aplikacja jest dobrowolna, każdy kto jej niezainstaluje, będzie np. w galerii handlowej klientem drugiej kategorii.

Rząd odpiera zarzuty. Na rządowym portalu czytamy:

Fakty są takie:

  • Niezależnie od tego, czy zainstalujesz aplikację ProteGO Safe czy nie, wejdziesz do sklepu i zrobisz zakupy tak jak wszyscy inni.
  • Nie musisz wybierać pomiędzy staniem w kolejce, a „inwigilacją”. Aplikacja nie zbiera Twoich danych, nie śledzi, korzystanie z niej jest dobrowolne, a prace nad nią w pełni transparentne - właśnie po to, by każdy się przekonał, że nie mamy ukrytych intencji. Zachęcamy redakcję portalu Niebezpiecznik.pl do audytu naszych działań. Jesteśmy otwarci na współpracę, czekamy na kontakt (protego@mc.gov.pl).
  • Nie będziemy dzielić klientów na lepszych i gorszych, czyli tych z i bez aplikacji. Kontrolowanie przez właścicieli sklep statusu aplikacji, lub wymaganie jej instalacji i aktywacji są zabronione.
  • Korzystanie bądź niekorzystanie z aplikacji nie może wpływać na jakość lub kolejność obsługi klientów.
  • Będziemy za to zachęcać możliwe największą liczbę osób, by korzystali z ProteGO Safe – to dla naszego wspólnego bezpieczeństwa i zdrowia.

Źródło: www.gov.pl, tech.wp.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną