Co za ulga, co za satysfakcja, człowiek czuje, że żyje - kiedy pracuje. Od połowy marca jedynymi sprawami, jakie odbywały się w sądach powszechnych były tzw. „sprawy pilne”. Pilne czyli jakie? Na przykład posiedzenia aresztowe, ponieważ osoba zatrzymana oczekująca na decyzje co do tymczasowego aresztowania ma prawo złożyć wyjaśnienia i skorzystać z pomocy obrońcy. To samo jeśli chodzi o sprawy z zażalenia na tymczasowe aresztowanie - te również były tzw. „pilnymi”. Wszystkie innej o lżejszej tematyce i takie, które mogły poczekać - czekały. Klienci się niecierpliwili, ale zdrowie ważniejsze - COVID 19 tylko czekał na nasz niewłaściwy ruch. W tym momencie wszystko już powoli wraca do normy. Sędziowie rozszerzają katalog rozpoznawanych spraw, odbywają się przesłuchania świadków, przeprowadzane są dowody, przed wejściem do sądu mierzona jest temperatura ciała, zakładane są rękawiczki i oczywiście maska na nos i usta. Sędziowie w przyłbicach. Świat wraca do życia. Dla mnie to ogromna satysfakcja z wykonywanego zawodu, a dla Klientów - wreszcie odpowiedzi na nurtujące życiowe problemy, na których rozwiązanie czekali od miesięcy.


adwokat Katarzyna Stopińska
www.stopinska.pl