Historyczny moment dla USA! Kapsuła z astronautami dotarła do celu 

0
0
0
/ SpaceX

Statek kosmiczny Crew Dragon z astronautami NASA skutecznie zacumował do pokładu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Znajdujący się na pokładzie kapsuły dwaj śmiałkowie Doug Hurley i Bob Behnken przedostali się bez kłopotów przez śluzę modułu Harmony, odbierając powitanie od obecnych tam członków załogi ISS. 

Crew Dragon dotarł do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej zgodnie z wcześniejszymi założeniami, czyli o godzinie 16:30 czasu polskiego. Procedura połączenia śluz obu maszyn przebiegła bez żadnych komplikacji. Można  było zatem przystąpić do rozpoczęcia cyklu otwierania przesmyku. Jeszcze na długo przed otwarciem włazu sprawdzono komunikację oraz podłączenie zasilania ISS do kapsuły. Miała miejsce również część oficjalna spotkania, w której astronauzi wymienili się krótkim powitaniem i wzajemnymi podziękowaniami. 


Wkrótce nformacja o udanym cumowaniu pojawiła się na mediach społecznościowych firmy SpaceX. Śluza pozostawała jednak zamknięta jeszcze przez blisko 2,5 godziny - w związku z koniecznym wyrównaniem ciśnienia i temperatury powietrza między pokładami, a także czasochłonnym sprawdzeniem szczelności połączenia i obsługą mechanizmu otwierającego. 
Niedługo potem Hurley i Behnken przedostali się przez przesmyk, aby już osobiście przywitać się z Chrisem Cassidym i rosyjską częścią zespołu: kosmonautami Iwanem Wagnerem oraz Anatolijem Iwaniszynem. Nastąpiło to kilkanaście minut po godzinie 19:03 czasu polskiego. Wówczas otwarto główną śluzę. 


Opinia publiczna na całym świecie śledzi lot kapsuły wysłanej przez NASA i SpaceX. Rakieta Falcon 9 została wystrzelona z centrum kosmicznego im. J. F. Kennedy’ego na Florydzie w sobotę o godz. 21:22 czasu polskiego. Kapsuła załogowa Crew Dragon szybko znalazła się na orbicie okołoziemskiej, dokonując kolejnych krótkotrwałych rozruchów własnego napędu w toku manewru podnoszenia toru lotu wokół Ziemi. Przez kolejne nieco ponad 18 godzin statek przemierzał pełną drogę do celu swojej wyprawy – Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). 


Długo oczekiwany start rakiety przebiegł zgodnie z planem. Po 12 minutach lotu nastąpiło odłączenie kapsuły od drugiego segmentu rakiety nośnej. w ten sposób rozpoczął się historyczny, pierwszy samodzielny lot z pasażerami na pokładzie. Wcześniej nastąpiła udana separacja segmentu głównego Falcona 9, który opadł z powrotem na Ziemię i wylądował na barce oceanicznej o nazwie „Of Course I Still Love You” (OCISLY). 
Podczas startu rakiety z przylądka Canaveral na Florydzie obecny był prezydent USA Donald Trump. Przebieg wyprawy obserwował również wiceprezydent Mike Pence oraz administrator NASA, Jim Bridenstine. Obaj zgodnie podkreślali, że „Ameryka przewodzi w kosmosie po raz kolejny”.


W niedzielę rano znajdujący się pokładzie kapsuły astronauci nadali trwający blisko kwadrans przekaz na żywo. Połączenie nawiązano nieco po godzinie 6:40 czasu wschodnioamerykańskiego. Hurley i Behnken użyli przenośnej kamery, aby pokazać działanie systemów statku, a także elementy jego wnętrza – w tym maskotkę lotu, unoszącego się w nieważkości cekinowego dinozaura nazwanego "Tremor", czyli "Wstrząs". 


 We wnętrzu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej załoga debiutującego Crew Dragona spędzi co najmniej kilka tygodni – maksymalnie nawet 4 miesiące. Kiedy zapadnie już decyzja o powrocie, astronauci zakończą swoją wyprawę w trakcie ostatniego etapu tej misji testowej, czyli próby bezpiecznego wejścia w atmosferę i lądowania z wykorzystaniem spadochronów hamujących nad Oceanem Atlantyckim. 


Jak czytamy na portalu Space24.pl, długo oczekiwany załogowy debiut statku Crew Dragon ma duże znaczenie w procesie przywracania amerykańskiej samodzielności w wykonywaniu tego typu misji kosmicznych. Eksperci podkreslają, że jest ona częścią programu na rzecz rozwoju komercyjnych pojazdów NASA (ang. Commercial Crew Program – CCP). Inicjatywa, w ramach której wyłoniono ostatecznie projekty firm Boeing i SpaceX, zanotowała ciąg wielomiesięcznych opóźnień, m.in. na skutek awarii i anomalii w trakcie wykonywanych testów bezzałogowych. Okazję do otwarcia "nowej ery lotów NASA" otrzymała ostatecznie firma Elona Muska. Boeing ze statkiem CST-100 Starliner nadal przygotowuje się bowiem do powtórzenia naznaczonego komplikacjami lotu bezzałogowego. 

PZ 
Źródło: Space24.pl   

Źródło: Space24.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną