W Watykanie wystartował katolicki „Netflix”! Odpowiedź na lewacką popkulturę?

0
0
0
/ Vativision

Dzisiaj swoją działalność rozpoczęła platforma „Vativision”, na której udostępniane będą seriale, filmy fabularne oraz dokumentalne z chrześcijańskim przesłaniem. Na samym początku oferta serwisu skierowana będzie dla Włochów. Inspiracją do powstania takiego serwisu jest amerykański gigant oferujący filmy i serialne on-line – Netflix.

Wczoraj prefekt watykańskiej Dykasterii ds. Komunikacji Paolo Ruffini został przyjęty przez papieża na audiencji prywatnej. Nie jest oficjalnie znana treść ich rozmowy jednak można uważać za pewnik, że jednym z wątków była na pewno platforma „Vativiosion”. Jest tak dlatego, że to właśnie dykasteria odpowiada za start serwisu. To obok radia watykańskiego oraz portalu informacyjnego Vatican News kolejna usługa medialna. Dzięki „Vativision” Watykan chce dotrzeć do międzynarodowej publiczności wyznającej wartości chrześcijańskie. Chodzi o filmowe produkcje fabularne i dokumentalne, których tematem są chrześcijańskie dobra kulturowe.

Szefem nowego przedsięwzięcia został Włoch Luca Tommasini. - To dla mnie powód do wielkiej dumy (...). Kierujemy Vativision do grupy docelowej, która do tej pory była zaniedbywana. Naszym celem jest osiągnięcie znaczących wyników, zarówno pod względem jakości, jak i niepowtarzalności proponowanych treści, a także dystrybucji na skalę światową, która może osiągnąć zasięg 1,3 mld katolików – mówi.

Za organizację działania całego przedsięwzięcia odpowiedzialna jest włoska spółka medialna Officina de la Comunicazione, współpracująca ze Stolicą Apostolską oraz firmą Vetrya, jednym z włoskich liderów w branży komunikacji internetowej. Na stronie serwisu można przeczytać, że jest to „ierwsza na świecie platforma została stworzona z myślą 
o rozprzestrzenianiu treści kulturalnych, artystycznych i religijnych inspirowanych chrześcijańskim przesłaniem”. Na rozpoczęcie działalności planowane są liczne filmy religijne, takie jak „Lourdes”. Sprzedaż usługi ma się odbywać za pośrednictwem strony internetowej 
i aplikacji smartfona, tabletu lub smart TV.

W najbliższym czasie serwis ma ruszyć także w 8 kolejnych krajach. Platforma zostanie uruchomiona w Stanach Zjednoczonych, Meksyku, Argentynie, Kolumbii, Brazylii, Filipinach, Hiszpanii i Polsce. Hasło „Vativision” to „Kultura, sztuka i wiara, wszędzie z tobą”.

Co ciekawe w naszym kraju na taki pomysł już na początku tamtego roku wpadł najpopularniejszy katolicki twórca YouTube ojciec Adam Szustak. Dominikanin swój kolejny projekt czyli serwis dominikanie.pl także określał formą „katolickiego Netflixa”. Na polskiej wersji tego przedsięwzięcia można znaleźć nagrania i materiały przygotowane między innymi przez współbraci Adama Szustaka. – Chcemy zaoferować wartościowe treści tym, którym nie wystarcza to, co dostali kiedyś na katechezie i w dostępnej dla nich formacji dorosłych. W tym sensie jest to projekt skierowany raczej na pogłębienie wiary niż na pierwotną ewangelizację. W ramach naszej działalności prowadzimy oczywiście szereg inicjatyw ewangelizacyjnych, poprzez które przyciągamy ludzi, którzy często są na obrzeżach wiary albo zupełnie poza Kościołem. Bardzo ważne jest jednak, by oni, gdy już wejdą do środka, nie byli zostawieni sami sobie, by znaleźli pokarm (…) Traktujemy to w pewien sposób jako formę katechumenatu dla dorosłych, coś, o czym Kościół od czasów Soboru nieustannie mówi, choć wciąż jeszcze brakuje mu odpowiednich form i rozwiązań – mówił wówczas ojciec Jacek Szymczak.

Przy okazji startu tego projektu przerobiona została strona dominikanie.pl. Przed startem tego pełnego różnego rodzaju treści serwisu głos zabrał prowincjał polskiej prowincji dominikanów ojciec Paweł Kozacki. Pisał on wówczas: „Strona dominikanie.pl zaczyna funkcjonować jako przestrzeń kaznodziejska. Będzie zawierać nasze dominikańskie przepowiadanie. Codziennie rano znajdziecie tu nowe filmy zawierające komentarze do czytań liturgicznych, a wieczorem bloki tematyczne: teologiczne, liturgiczne, formacyjne, kulturalne i inne. Dopełnieniem tych treści będą filmiki tworzone przez świeckich, zawierające materiały dotyczące życia w świecie, rodziny, wychowania dzieci”.

Okazuje się więc, że watykańska platforma nie jest pierwszą w katolickim środowisku. W obliczu treści przedstawianych w serwisie Netflix hołdującym przede wszystkim wartością środowisk lewicowym, każda próba stworzenia przeciwwagi jest godna dopingu.

DZ

Źródło: redakcja

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną