Stan wojenny - kim były ofiary? Komunistyczna zbrodnia!
Corocznie 13 grudnia, w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce, obchodzimy Dzień Pamięci Ofiar Stanu Wojennego. Dokładna liczba ofiar śmiertelnych represji ze strony państwowego aparatu przemocy do dziś pozostaje nieznana.
Znaczna część ofiar śmiertelnych stanu wojennego była skutkiem tłumienia przez jednostki wojska, milicji obywatelskiej oraz Służby Bezpieczeństwa masowych protestów społecznych. Pierwszą z nich był członek NSZZ „Solidarność” w Okręgowej Dyrekcji Gospodarki Wodnej we Wrocławiu, Tadeusz Kostecki, który uczestniczył w strajku na Politechnice Wrocławskiej. Podczas brutalnej pacyfikacji uczelni, nad ranem 15 grudnia 1981 r., zmarł na zawał serca.
Dzień później pluton katowickiego ZOMO otworzył ogień do strajkujących górników w kopalni „Wujek” w Katowicach. Na miejscu zginęło siedem osób — Józef Czekalski, Józef Giza, Ryszard Gzik, Bogusław Kopczak, Andrzej Pełka, Zbigniew Wilk i Zenon Zając. Kilkunastu protestujących raniono, dwóch z nich, Joachim Gnida i Jan Stawisiński, zmarło w styczniu 1982 r. w szpitalu.
17 grudnia w Gdańsku zginął Antoni Browarczyk, postrzelony w głowę podczas rozpędzania demonstracji w Gdańsku. W podobnych okolicznościach 13 lutego 1982 r. w Poznaniu został pobity przypadkowy przechodzień - Wojciech Cieślewicz, dziennikarz. Zmarł miesiąc później.
Kolejne ofiary przyniosła pacyfikacja masowych manifestacji, do jakich doszło 1 i 3 maja 1982 r. W Szczecinie we własnym mieszkaniu zmarł zatruty gazami łzawiącymi Władysław Durda, Ślusarz z Zarządu Portu Szczecin. W Warszawie podczas rozpędzania demonstracji trzeciomajowej zmarli: Joanna Lenartowicz, Mieczysław Radomski, ślusarz w Unitrze-Unimie, oraz Adam Szulecki.
13 lipca 1982 r. w Krakowie zmarł Włodzimierz Lisowski, powodem było pęknięcie wątroby po pobiciu milicyjną pałką podczas demonstracji, która miała miejsce dwa miesiące wcześniej.
31 sierpnia tego roku, w rocznicę porozumień sierpniowych, w różnych miastach od milicyjnych kul zginęli kolejni demonstranci. W Lubinie byli to Mieczysław Poźniak, robotnik w Elektromontażu i Andrzej Trajkowski, mechanik z Wrocławskiego Przedsiębiorstwa Instalacji Przemysłowych. Po kilku dniach zmarł śmiertelnie ranny Michał Adamowicz, pracujący jako elektryk. We Wrocławiu od kul zginął wracający z pracy Kazimierz Michalczyk, tokarz z Elwro. W Kielcach śmiertelnie pobito Stanisława Raka, z zawodu zegarmistrza, w Gdańsku zmarł zatruty gazami łzawiącymi Piotr Sadowski, pracownik Portu Gdańskiego.
3 września 1982 r. w Częstochowie w wyniku pobicia przez ZOMO zmarł Eugeniusz Wiłomirski.
Kolejne ofiary pociągnęło za sobą tłumienie protestów związanych z delegalizacją NSZZ „Solidarność”. 12 października 1982 r. podczas manifestacji w Gdańsku petarda raniła w głowę Wacława Kamińskiego, spawacza Stoczni Gdańskiej. Podczas transportu do szpitala został on dodatkowo pobity przez zomowców i po kilku tygodniach zmarł. Bogdan Włosik, elektryk z Huty im. Lenina, zginął 13 października, zastrzelony przez funkcjonariusza SB podczas demonstracji w Nowej Hucie. Jego pogrzeb był jedną z największych manifestacji stanu wojennego. 10 listopada przy Uniwersytecie Warszawskim milicjanci rozpędzający demonstrację pobili Stanisława Królika, pracownika Fotooptyki, który zmarł tydzień później.
Podobnie jak rok wcześniej, ofiary śmiertelne pociągnęła za sobą pacyfikacja protestów w rocznice świąt majowych w 1983 r. Podczas pacyfikowania przez MO demonstracji 1 maja we Wrocławiu po uderzeniu pojemnikiem z gazem w klatkę piersiową w następstwie zawału zmarł Bernard Łyskawa, mechanik z Poltegoru. Tego samego dnia, również po postrzeleniu petardą w szyję zginął w Nowej Hucie Ryszard Smagur, pracownik krakowskiej introligatorni. 3 maja na warszawskim Starym Mieście został zatrzymany i pobity przez milicjantów Marek Kuchta, który zmarł dwa dni później.
Ostatnią ofiarą pacyfikacji demonstracji była Janina Drabowska, 63-letnia rencistka, która zmarła 1 września 1983 r. na skutek obrzęku płuc spowodowanego użyciem gazu łzawiącego w Nowej Hucie 31 sierpnia tego roku.
Kolejną kategorię ofiar stanowią śmiertelnie pobici, skrytobójczo zamordowani oraz ofiary, także pozorowanych, samobójstw. Opozycjoniści, duchowni, działacze społeczni, ale też zwykli obywatele niekoniecznie zaangażowani w opozycyjną działalność, którzy znaleźli się „w złym czasie i miejscu”.
Już 13 grudnia 1981 r., na wieść o wprowadzeniu stanu wojennego, targnął się na swoje życie były żołnierz Armii Krajowej i uczestnik powstania warszawskiego, działacz opozycji przedsierpniowej i „Solidarności”, Jerzy Zieleński. 4 stycznia 1982 r. po pobiciu w areszcie śledczym na ul. Rakowieckiej w Warszawie zmarła Wanda Kołodziejczyk. 2 lutego tego roku przez sierżanta MO został zastrzelony Franciszek Zdunek, rolnik z Sobolewa w województwie lubelskim.
21 marca w Przemyślu aresztowano pod zarzutem kolportażu ulotek Mieczysława Rokitowskiego, który kilka dni później został skatowany na śmierć w areszcie w Załężu. 2 kwietnia dwaj pijani żołnierze patrolujący ulice w Białej Podlaskiej zastrzelili bez powodu dziewiętnastoletniego Wojciecha Cieleckiego. 3 kwietnia w Rzeszowie w wyniku pobicia przez patrol ZOMO zmarł Stanisław Kot, inżynier zakładach mięsnych. Również w kwietniu zmarł pobity przez dwóch zomowców Zbigniew Szymański ze wsi Hanna w województwie bielsko-bialskim.
11 maja w Poznaniu został wylegitymowany i pobity przez funkcjonariuszy ZOMO Piotr Majchrzak, uczeń miejscowego technikum ogrodniczego. Pobity prawdopodobnie z powodu wpiętego w ubranie opornika, zmarł w szpitalu tydzień później. 3 czerwca 1982 r. zginął, utopiony w Wiśle, uczeń jednego z warszawskich liceów, Emil Barchański, który w lutym 1982 r. wraz z grupą kolegów oblał farbą i podpalił pomnik Feliksa Dzierżyńskiego. 21 września zmarł pobity przez MO w Giżycku Zdzisław Jurgielewicz, pracownik ZSO Polam w Wilkasach.
29 października 1982 r. na skutek nieustannej nagonki, inwigilacji i gróźb pod adresem rodziny samobójstwo popełnił Kazimierz Majewski, przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” w Jeleniogórskich Zakładach Narzędziowych. W tym samym miesiącu zmarł Adam Grudziński, pracownik Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, pobity w obozie dla internowanych w Załężu.
Według oficjalnej wersji 8 stycznia 1983 r. w celi białostockiego więzienia samobójstwo popełnił Zbigniew Simoniuk, internowany, a następnie skazany na dwa lata więzienia działacz białostockiej „Solidarności” i Komitetów Obrony Więzionych za Przekonania. 31 stycznia 1983 r. po zwolnieniu z ponadrocznego internowania, gdzie przeszedł „ścieżki zdrowia”, zmarł w nigdy niewyjaśnionych okolicznościach Jacek Jerz, wiceprzewodniczący „Solidarności” w Radomiu, członek władz krajowych Konfederacji Polski Niepodległej i Komitetu Obrony Więzionych za Przekonania. Podobny los spotkał Ryszarda Kowalskiego, przewodniczącego Komisji Zakładowej „Solidarności” w Hucie Katowice, który zaginął 7 lutego 1983 r. Jego zwłoki wyłowiono z Wisły 30 marca tego samego roku.
30 kwietnia 1983 r., również w rzece, odnaleziono ciało Bogusława Podborączyńskiego, młodego działacza „Solidarności” z Nysy. 17 kwietnia 1983 r., najprawdopodobniej w zaplanowanym wypadku samochodowym został ciężko ranny poznański duszpasterz akademicki o. Honoriusz Kowalczyk znany ze wspierania podziemnej „Solidarności” i organizowania pomocy dla internowanych. Zmarł 8 maja 1983 r. 1 marca 1983 r. W Poznaniu podczas przesłuchania został śmiertelnie pobity Jan Ziółkowski, współpracownik Komitetu Budowy Pomnika Ofiar Czerwca ’56. Tydzień później po kolejnym przesłuchaniu przez katowicką milicję zmarł na zawał serca działacz pszczyńskiej „Solidarności”, Józef Larysz.
12 maja tego roku na Starym Mieście w Warszawie patrol milicji zatrzymał maturzystę Grzegorza Przemyka. Brutalnie pobity zmarł dwa dni później w wyniku poniesionych obrażeń. W tym samym miesiącu zmarł Andrzej Szewczyk, robotnik z Nowej Huty. Został pobity przez ZOMO za naruszenie godziny milicyjnej.
3 czerwca 1983 r. po przesłuchaniu na posterunku MO w Nowej Miłosnej zmarł Zdzisław Miąsko, rolnik ze wsi Okuniewo w województwie warszawskim. Dwa tygodnie później w Warszawie został zamordowany Andrzej Gąsiewski, pracownik Instytut Badań Jądrowych, zatrzymany wcześniej, gdy wracał ze sztandarem „Solidarności” z mszy świętej odprawianej na Stadionie Dziesięciolecia przez Jana Pawła II.
21 czerwca, w dzień po wizycie papieża we Wrocławiu, znaleziono w Odrze ciało Jerzego Marca, pracownika kolei.
30 czerwca znaleziono wiszące na ogrodzeniu jednego z gdańskich stadionów zwłoki Jana Samsonowicza, działacza gdańskiej „Solidarności”.
Dokładna liczba ofiar śmiertelnych stanu wojennego do dzisiaj pozostaje nieznana.
Źródło: redakcja