Rewolucja październikowa, czyli wojna między dwiema masoneriami
W swojej książce „Okultystyczne korzenie światowej rewolucji” (wydanej nakładem wydawnictwa Fronda) zwracałem uwagę na to, że rewolucja rosyjska, bolszewicy, komunizm finansowane były przez zachodnich finansistów, a ostatecznie – przez masonów. Zwróciłem w niej także uwagę, że niejako dla niepoznaki, masoni finansowali też białych, którzy walczyli z czerwonymi bolszewikami. Ostatnio przeczytałem jednak książkę Wadima W. Kożynowa pt. „Stalinowski terror”, która rzuca na tę sprawę trochę inne światło. Autor ten przekonuje bowiem, że biali nie znaczyliby nic bez wsparcia masonerii z Zachodu. Oznaczałoby to, że walka między białymi a czerwonymi podczas rewolucji październikowej była w istocie walką między dwiema masoneriami. A jak wiadomo, istnieje masoneria rytu francuskiego i rytu szkockiego, które ze sobą rywalizują, czasami bardzo ostro.
Pierre de Villemarest i Antony C. Sutton w swoich znakomitych publikacjach pokazali, że za finansowaniem i wspieraniem komunizmu stał wielki biznes z Zachodu. Antony Sutton, opierając się na kartotece dziesiętnej Departamentu Stanu (State Department Decimal File), w szczególności na sekcji 861.00, wymienia amerykańskie firmy (i biznesmenów), które brały udział w tym procederze. W samych latach 1917-1918 chodzi o takie giganty amerykańskie, jak American International Corporation, Chase National Bank, Equitable Trust Company, Federalną Radę Doradczą, Bank Rezerwy Federalnej w Nowym Jorku, Radę Rezerwy Federalnej, Guaranty Trust Company, National City Bank, Sinclair Consolidated Oil Corporation i J.G. White Engineering Corporation.
Antony C. Sutton wymienił wiele nazwisk, ale wśród nich wyróżniają się dwa: Rockefeller oraz Morgan. Sam to zresztą widział, pisząc: „Przed I wojną światową finansowa i biznesowa struktura Stanów Zjednoczonych zdominowana była przez dwa konglomeraty: Standard Oil, przedsiębiorstwo Rockefellera, oraz kompleks Morgana. Trusty Rockefellera i Morgana zdominowały nie tylko Wall Street, lecz poprzez unie personalne niemal całą tkankę gospodarczą Stanów Zjednoczonych”.
Nie ma w tym przesady, bo Rockefeller posiadał przemysł naftowy i pokrewne, trust miedziowy, hutniczy i tytoniowy, poza tym kontrolował National City Bank, United States Trust Company, Hanover National Bank, a także największe towarzystwa ubezpieczeniowe Equitable i Mutual. Poza tym miał wpływy w setkach mniejszych trustów przemysłowych, usługach publicznych, kolejach i bankach.
Wielkie przedsiębiorstwa Morgana działały z kolei w przemyśle stalowym, elektrycznym oraz w spedycji. Obejmowały General Electric, trust kauczukowy i koleje. Morgan kontrolował korporacje finansowe: National Bank of Commerce, Chase National Bank, New York Life Insurance i Guaranty Trust Company.
To właśnie przede wszystkim firmy Rockefellera i Morgana finansowały rewolucję komunistyczną. Jest to szokujące, bo ludzie ci byli w swoim czasie najpotężniejszymi kapitalistami, których powszechnie traktuje się jako największych wrogów komunizmu i gospodarki socjalistycznej. Rzuca to całkowicie inne światło na relację między tzw. Zachodem a Wschodem, dowodzi, że wbrew obiegowym opiniom, nie były to dwa światy całkowicie od siebie odizolowane, ale wręcz przeciwnie: pierwszy finansował drugi. Tymczasem Rockefellerowie i Morganowie to jedne z tych rodzin, które miały ścisłe związki z masonerią. To fundacje Rockefellerów, Forda czy Carnegie’a finansowały żydowską lożę masońską B’nai Birth . Byli to ludzie, którzy starali się wpływać na losy świata w określony sposób, wyznając masońskie poglądy.
W swojej książce „Okultystyczne korzenie światowej rewolucji” napisałem: „Jakby tego było mało, ci sami ludzie finansowali opozycję antykomunistyczną. Z pieniędzy finansistów amerykańskich utworzono United Americans, organizację skupiającą Amerykanów pragnących walczyć ze wszelkimi przejawami socjalizmu i antykapitalizmu. Artykuł w „New York Timesie” opierał się na badaniach tej właśnie organizacji. Morgan i Rockefeller wspierali także admirała Aleksandra Kołczaka, jednego z przywódców białych w wojnie domowej w latach 1918–1920 w Rosji, który działał na Syberii i we wschodniej Rosji europejskiej”.
Wadim W. Kożynow podkreśla, że wbrew obiegowym opiniom biali nie byli zwolennikami starego porządku, caratu i dawnej Rosji. Byli rewolucjonistami, tyle że z czasu rewolucji lutowej i domagali się parlamentaryzmu na wzór zachodni. Rosyjski autor podkreśla, że w Rządzie Tymczasowym powstałym po rewolucji lutowej zasiadali w większości masoni. Pokazuje, że biali mieli bardzo dobre układy z zachodnimi masonami, od których dostawali broń i pieniądze. Masoni finansowali ich, bo liczyli na to, że Rosja pod ich przewodnictwem będzie całkowicie uzależniona od Zachodu, stanie się rynkiem zbytu dla niego i podporządkuje się mu także, jeśli chodzi o rewolucję światopoglądową. Wygląda na to, że stali za tym masoni rytu szkockiego, którzy znani są ze swojej bardziej „liberalnej twarzy”.
Masoni rytu francuskiego, którzy wzniecili rewolucję francuską, i zawsze popierali okrucieństwo, domagali się posunięć znacznie bardziej radykalnych, dlatego wspierali także rewolucję październikową i bolszewików. Liczyli na to, że wykorzenią oni w tym kraju i w innych sobie podległych chrześcijaństwo, przetrącą kręgosłupy moralne narodów i będą promować barbarzyństwo, mord i ateizm na całym świecie. To wszystko okazało się zresztą prawdą. Kiedy natomiast komuniści wykonali swoje zadania, tak samo jak pod wpływem pieniędzy z Zachodu komunizm powstał, tak samo pod wpływem ich braku i innych zakulisowych działań, upadł.
Źródło: redakcja