USA otworzy się na imigrantów! Biden odwoła wiele decyzji Trumpa

0
0
0
/

W pierwszych dniach sprawowania władzy Joe Biden zamierza odwołać niektóre najbardziej kontrowersyjne decyzje swojego poprzednika Donalda Trumpa - poinformował Ron Klain, który ma być szefem personelu Białego Domu w nowej administracji.

Jak informuje agencja Associated Press, Klein w memorandum przesłanym członkom nowego personelu Białego Domu, do tych decyzji zaliczył m. in. zniesienie zastosowanych przez Trumpa restrykcji dotyczących imigracji do USA z niektórych krajów muzułmańskich, podjęcie kroków w celu powrotu USA do paryskiego porozumienia klimatycznego oraz wprowadzenie obowiązku noszenia masek na terenie obiektów federalnych oraz podczas podróży między stanami. Te działania władzy wykonawczej przyniosą ulgę milionom Amerykanów. „Prezydent elekt Biden podejmie te działania nie tylko, aby po prostu zlikwidować najgorsze szkody wyrządzone przez administrację Trumpa, ale również aby rozpocząć posuwanie naszego kraju naprzód” - napisał Klain. Klain podkreślił, że "pełne osiągnięcie" celów administracji Bidena, w tym uruchomienie programu pomocy w wysokości 1,9 biliona dolarów w celu likwidacji skutków pandemii Covid-19, będzie wymagało współdziałania Kongresu.

 

W pierwszych dniach swojego urzędowania nowy prezydent ma również przesłać do Kongresu projekt ustawy o gruntownej reformie przepisów imigracyjnych. Reforma ma m.in. umożliwić przyspieszenie łączenia rodzin rozdzielonych na granicy USA z Meksykiem w rezultacie decyzji podjętych przez Trumpa. Jak poinformował Klain, Biden podpisze w czwartek również szereg rozporządzeń wiążących się z walką z pandemią, które mają zmierzać do ponownego otwarcia szkół i biznesów oraz rozszerzenia programu testów. Następnego dnia, w piątek, Biden ma zająć się pomocą dla osób ponoszących ekonomiczne koszty pandemii. AP podkreśla, że zazwyczaj nowy prezydent podejmuje w pierwszych dniach urzędowania szereg decyzji i podpisuje liczne rozporządzenia. Trump uczynił podobnie, ale wiele jego rozporządzeń było kwestionowanych i nawet odrzucanych przez sądy.

 

To jednak nie koniec ofensywy nowej administracji Białego Domu. Biden poinformował niedawno o swoim pomyśle na amerykańską gospodarkę w kontekście pandemii. Jak podaje portal businessinsider.pl nowy pakiet pomocowy ma mieć wartość 1,9 biliona dolarów, czyli około 9 proc. amerykańskiego PKB. Jest podzielony na trzy części. Ponad połowa deklarowanej kwoty to pomoc bezpośrednia dla gospodarstw domowych, na którą składają się przede wszystkim jednorazowe zasiłki w wysokości 1400 dolarów. Kilka tygodni temu Kongres uchwalił przy akceptacji Republikanów podobne zapisy o wypłacie 600 dolarów, teraz więc licząc łącznie, zwiększy się ona do 2000 dolarów. Do tego pandemiczne wsparcie dla bezrobotnych wzrośnie z 300 do 400 dolarów miesięcznie i zostanie przedłużone do września. Zwiększone mają zostać podatkowe ulgi na dzieci.

 

Ponad 400 miliardów dolarów ma iść na pomoc dla samorządów i małych przedsiębiorstw, które najbardziej ucierpiały w pandemii. Kolejne ponad 400 mld dol. wydatków będzie mieć związek z walką z koronawirusem, to pieniądze na poprawę wydolności systemu przeprowadzania testów, czy też na tworzenie ogólnokrajowego systemu dystrybucji szczepionek. Z kolei 170 mld dolarów mają dostać szkoły na inwestycje potrzebne do tego, aby mogły się szybciej i w bezpieczny sposób otworzyć. Chodzi tu o sfinansowanie zatrudnienia większej liczby nauczycieli, aby dzieci można było podzielić na mniejsze klasy, oraz o modyfikacje elementów architektury budynków szkolnych. Joe Biden wzywa też Kongres do uchwalenia federalnej płacy minimalnej na poziomie 15 dolarów za godzinę.

 

Przedstawiciele Demokratów w Izbie Reprezentantów i w Senacie zapowiedzieli już, że zajmą się uchwalaniem elementów planu niezwłocznie. Demokraci mają bezpieczną większość w Izbie, a w Senacie układ si pomiędzy nimi a Republikanami wynosi 50 do 50, jednak przy remisie w głosowania decydować będzie głos wiceprezydent Kamali Harris, która też jest z Partii Demokratycznej. Rynek finansowy na ogłoszenie planu Bidena praktycznie nie zareagował. Zarówno ogólny jego koszt, jak i elementy składowe nie stanowią bowiem niespodzianki i zostały na rynku zdyskontowane już w poprzednich tygodniach, w ramach wyraźnie fali wzrostów na giełdach. Dziś kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie oraz giełdy otwarte w nocy naszego czasu w Azji notują niewielkie spadki.

 

WO

Źródło: RMF FM, businessinsider.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną