Czeka nas globalne oziębienie, wbrew lewackim ideologom
Logika lewicy doprowadza naukę do absurdu. Marksiści twierdzą, że globalne ocieplenie powoduje zanik lodowców. Tymczasem zdjęcia satelitarne NASA dowodzą, że od 1992 do 2001 przybyło 112 miliardów ton lodu. Glacjolog Jay Zwally ocenia, że jego przyrost przewyższa ubytki. Lądolód Antarktydy się rozrasta.
W przeciągu 15 lat nadejdzie mała epoka lodowcowa, rzecz znana z przeszłości. Między 1645 r. a 1715 r. występowały szczególnie ostre (tzw. minimum Maudera). Tamiza zamarzła na dwa miesiące. Źródłem zmian klimatu jest słońce a nie emisja dwutlenku węgla. Dowodzi tego model pogodowy profesor Walentyny Żarkowej. Jej zespół przewidział zmiany klimatu z dokładnością 97%.
Komisja Europejska uważa, że rozwiązaniem problemu jest biurokracja. Na lata 2013-2020 obcięła limity emisji CO2. Polityka klimatyczna ignoruje fakt, że słońce funkcjonuje w cyklach. Przez obserwacje jego pola magnetycznego w Wilcox Solar Observatory nauka obaliła kult globalnego ocieplenia. Już 31 487 amerykańskich naukowców, w tym 9 029 doktorów, podpisało się pod internetową petycją przeciwko twierdzeniu, że dwutlenek węgla podnosi temperaturę na Ziemi.
Klimatolog Patrick Brown z Duke University zbadał relację między oceanem a atmosferą, co obaliło wpływ CO2 na klimat. Prezentowane w ONZ wykresy pokazują, że na Ziemi było coraz cieplej a winny jest przemysł. Christopher Booker wykazał, że naukowcy poprawili dane z National Climate Data Center i Goddard Institute for Space Studies, aby potwierdzały tezę o wpływie dwutlenku węgla na klimat.
Profesor Władysław Mielczarski w tekście "Kto poniesie koszty redukcji emisji CO2?" udowadnia, że walka z globalnym ociepleniem najmocniej uderzy w Polskę. Zapłacimy dwa razy więcej niż Niemcy i dziesięć razy więcej niż Francuzi. Jako, że w 96% posiadamy energię z węgla sprawa dotyka nas bezpośrednio. W 2020 zapłacimy 3 126 milionów, a w 2030 już 6 242 milionów euro. Każdy Polak dopłaci do rachunku za prąd od 78 do 168 euro więcej. UE pomija fakt, że idzie zlodowacenie.
Pomimo faktów biurokraci z Brukseli walczą z problemem, który nie istnieje. Między 2030 a 2040 wystąpi kolejne minimum Maudera, co oznacza dla nas mrozy. Zapewne Unia Europejska sobie przypiszę tę zasługę.
Jacek Skrzypacz
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl