ONR przed francuską ambasadą oddaje hołd ofiarom. VIDEO i ZDJĘCIA!

W Warszawie przed ambasadą francuską stanęło kilkudziesięciu działaczy Obozu Narodowo-Radykalnego, którzy trzymając w rękach czarne flagi z przekreślonym meczetem, oddawali w ciszy hołd ofiarom zamachów.
Nie da się ukryć, że migające znicze tak zaaferowały wszystkich dziennikarzy, że nie zauważyli obecności nacjonalistów. Obecność działaczy ONR wywoływała agresję u części osób zebranych przed ambasadą.
Z podobną reakcją spotkał się też transparent ,,imigracja, islam, szariat, terror". Zdaniem zbulwersowanych nacjonalistami i transparentem imigranci nie są w 75% młodymi mężczyznami i potencjalnymi terrorystami tylko biednymi uchodźcami, imigranci doskonale integrują się społeczeństwami zachodnimi, a zbrodni dokonali terroryści, których nie wolno utożsamiać z imigrantami i islamistami.
Opór zbulwersowanych nacjonalistami przed faktami świadczy, że nawet kiedy zgwałci i zastrzeli ich islamista terrorysta, to oni w duchu politycznej poprawności i innych lewicowych zabobonów nie przyjmą tego do wiadomości, i będą zgodnie z lewicową indoktrynacją to negować i wszelkie sprzeczne z lewicowymi kłamstwami fakty.
Działalność Państwa Islamskiego jednoznacznie udowadnia, że celem islamistów jest stworzenie w Europie kalifatu europejskiego. Islamiści będą zbrojnie walczyć o dominację w Europie.
Przeczytaj także: Będzie następny zamach. To pewne. Teraz Warszawa? >>
Europa by przetrwać, i zachować wszelkie swoje zdobycze (naukę, technikę, demokrację, wolność religijną, prawa kobiet) musi przestać wpuszczać w swoje granice jakichkolwiek islamskich migrantów.
Zobacz VIDEO: ONR oddaje hołd ofiarom zamachów w Paryżu pod ambasadą francuską w Warszawie
Jan Bodakowski
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl