Juncker: Nie będzie żadnego wyjścia Wielkiej Brytanii z UE
Przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker podkreślał w środę, że Wielka Brytania nie opuści struktur Unii Europejskiej, jako że przywódcy przygotowują się do omówienia zaproponowanych przez Davida Camerona reform, co ma nastąpić w trakcie zaplanowanego na przyszły miesiąc szczytu.
- Brexit nie dojdzie do skutku, Brexit nie dojdzie do skutku – powtarzał niczym mantrę podczas spotkania w Brukseli, zapytany o negocjacje dotyczące miejsca Wielkiej Brytanii wśród krajów 28.
- Spędziłem trzy lata zapobiegając Grexit i nie zamierzam spędzić trzech kolejnych lat mojego życia radząc sobie z próbami wyjścia Wielkiej Brytanii ze wspólnoty – dodał Juncker, który odegrał jedną z głównych ról w utrzymaniu Grecji w eurozonie. - Chcę zawrzeć z Wielką Brytanią uczciwe porozumienie – zarzekał się, zapominając najwyraźniej, iż temu zawartemu z Grecją do uczciwości było – delikatnie mówiąc - bardzo daleko.
Oświadczenie Junckera jest sprzeczne ze stanowiskiem przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska, który powiedział w zeszłym tygodniu, iż będzie „bardzo, bardzo trudno” osiągnąć porozumienienie do grudniowego szczytu.
Wśród propozycji wysuniętych przez szefa brytyjskiego rządu znalazły się: poprawa konkurencyjności, większa „sprawiedliwość” między krajami należącymi do strefy euro oraz tymi znajdującymi się poza, kwestie związane z suwerennością, w tym przywrócenie części prerogatyw państwu brytyjskiemu oraz rezygnacja UE z zacieśniania wspólnoty. Wprawdzie zgoda na powyższe warunki oznaczałaby de facto postawienie Wielkiej Brytanii ponad inne kraje unii, niemniej i tak najbardziej kontrowersyjne okazały się żądania wprowadzenia zakazu korzystania imigrantom w Wielkiej Brytanii z przysługujących im praw przez cztery lata od momentu przyjazdu.
Karolina Maria Koter
Fot. commons.wikimedia.org
Źródło: EUbusiness
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl