Szwedzka policja nie jest w stanie ochronić obywateli przed terrorystami

0
0
0
/

Po tym jak w zeszłym tygodniu Szwecja ogłosiła stan zagrożenia atakami terrorystycznymi w stopniu wysokim, coraz więcej oficerów policji alarmuje, iż nie są dostatecznie uzbrojeni, aby zapobiec ewentualnemu atakowi terrorystów.

 

Wprawdzie sprawca ostatniego alarmu, 22-letni podejrzany został oczyszczony z zarzutów kilka dni po zdarzeniu, natomiast śledztwo umorzono, policja w całym kraju znajduje się w ciągłej gotowości.

 

Zamach w Paryżu stanowił dla szwedzkiej policji przysłowiowy kubeł zimnej wody na głowę, ponieważ oficerowie zdali sobie sprawę z tego – co zresztą przyznali – że nie są dostatecznie wyszkoleni i wyposażeni, aby stawić czoła ewentualnemu zagrożeniu terrorystycznemu.

 

- Nie mamy adekwatnej broni, a jedynie pistolety kaliber 9 mm. Brakuje także kamizelek kuloodpornych oraz specjalnych hełmów – powiedział w rozmowie z jedną z agencji informacyjnych pragnący zachować anonimowość funkcjonariusz. - To tak, jakbyśmy zostali wysłani na polowanie na lwa z pistoletem na kapiszony oraz mundurem zrobionym ze skóry zebry – dodał.

 

Jeden z jego kolegów został wysłany na patrol w celu rozpoznania ryzyka ataku terrorystycznego bez hełma ochronnego, ponieważ jedyne dostępne na wyposażeniu nie były w jego rozmiarze. - Bez odpowiedniego sprzętu oraz wyszkolenia taktycznego i strzeleckiego nadal musimy pracować jak żywe cele bez żadnej szansy obrony nas oraz innych przed potencjalnym atakiem – stwierdził.

 

Dotychczas Szwecja przeżyła jedynie próbę dokonania zamachu bombowego w Święta Bożego Narodzenia w 2010 roku – ładunek wybuchł na ulicy, przy której znajdowały się galerie handlowe. Wówczas jedyną ofiarą śmiertelną był zamachowiec, niemniej jednak ryzyko powtórzenia się ataków istnieje i jest stosunkowo duże. Mimo tych doświadczeń oficerom policji nie zapewniono dodatkowych szkoleń, adekwatnych do potencjalnych zagrożeń.

 

- Być wysłanym na tego typu misję bez przeszkolenia oraz dostatecznego uzbrojenia nie daje poczucia bezpieczeństwa i stwarza potworne poczucie zagrożenia, kiedy przychodzi zmierzyć się ze scenariuszem, w którym napotyka się osoby przygotowane, niewahające się wydać na ciebie wyroku śmierci, jeżeli nie zdążysz uciec – wyznał inny funkcjonariusz.

 

Rzecznik prasowy szwedzkiej policji nie chce komentować tych wypowiedzi, które po raz pierwszy dotarły do szwedzkiej opinii publicznej za sprawą stacji telewizyjnej SVT.
Premier Szwecji Stefan Löfven przyznał w zeszłym tygodniu, że jego kraj był „naiwny” w kwestii oceny prawdopodobieństwa ataków terrorystycznych. - Może trudno nam to zaakceptować, jako że jesteśmy bardzo otwartym, demokratycznym społeczeństwem, jednakże są ludzie sympatyzujący z zabójcami z ISIL – powiedział podczas konferencji prasowej w Sztokholmie.

 

Z danych zgromadzonych przez Säpo wynika, że około 300 szwedzkich obywateli udało się do Syrii i Iraku, aby walczyć w szeregach islamskich ekstremistów. Służby bezpieczeństwa obawiają się, iż część z nich może powrócić w celu przygotowania ataków w Szwecji lub na szwedzkich obywateli zagranicą.

 

Julia Nowicka

 

Źródło: The Local

 

Fot. Polisen.se

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną