Polskość i egzotyka z XIX wiekiem w tle [FELIETON]

0
0
0
fot. Pixabay.com
fot. Pixabay.com /

Istnieją powieści specyficzne, oniryczne i wymykające się schematom. Czasami ich natura jest tak nieuchwytna, że po lekturze czytelnik zastanawia się, czy obcował właśnie z kulturą wysoką, potokiem zrozumiałych jedynie dla autora przemyśleń, czy wreszcie z książką pretensjonalną, w której nastąpił przełom formy nad treścią. Jestem przekonany, że powieść "Siostry" autorstwa Izabeli Szolc budziłaby takie wrażenia, gdyby dotarła do większej liczby odbiorców. Ja ze swojej strony mogę rzec, że to książka naprawdę specyficzna.

Tytułowe siostry to Anna Konstancja i Józefina Maria, bliźniaczki mieszkające w dworze w Jabłonnym Sadzie. Ich ojciec, weteran wojen napoleońskich, swego czasu stacjonujący na San Domingo podupada na zdrowiu, gdy Napoleon odchodzi z tego świata. Wkrótce umiera też matka dziewcząt, Kreolka, którą pan domu poznał na odległej wyspie. Duszna atmosfera w domu, opieka nad zniedołężniałem ojcem, rodzące się uczucie a nawet wpływ służącej sprawią, że pod płaszczykiem nudnego życia zaczną wrzeć skomplikowane i negatywne emocje.

Pierwsze, co zwróciło moją uwagę, to styl autorki. W narracji licznie występują porównania i metafory, nawet refleksje bohaterów bywają mocno osobliwe dotyczące przebicia psa bagnetem. Autorka celuje również w naturalizm, prowadzi narrację chronologicznie… by chwilę później opisać wydarzenia wcześniejsze o trzydzieści lat. Nastrój opowieści jest senny, wręcz oniryczny. Z pewnością nie jest to lektura lekka.

Na pochwałę zasługuje tu nawiązywanie do wydarzeń historycznych, a przede wszystkim osadzenie powieści w czasach innych niż XX wiek. Zamiast więc kolejny raz czytać o wojnach światowych, II RP czy PRL możemy przyjrzeć się czasom tuż po upadku Napoleona i powstaniu listopadowego. 

Zabierając się do lektury "Sióstr" warto jednak pamiętać, że nie jest to klasycznie prowadzona powieść i pomimo niewielkiej objętości nieco ponad stu stron dość zagmatwana. Osobiście postrzegam ją jako ciekawy literacki eksperyment, który w swojej specyficzności kilka razy ociera się o pretensjonalność.  "Siostry" to książka mało znana, ale ciekawa w swojej formie powieść obyczajowa poruszająca. Polecam ją  zwłaszcza z powodu owej specyfiki, a także ciekawego połączenia wątku polskiego dworu z tradycjami i wierzeniami z Haiti.

Stefan Dziekoński

Źródło: SD

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną