SZOK! UE krytykuje Włochy za obowiązek testów na COVID
"Covid-19 podnosi ciśnienie w Unii Europejskiej" - stwierdza w czwartek rzymski dziennik "La Repubblica", pisząc o polemice na temat zaostrzenia przez Włochy zasad wjazdu z krajów UE. Gazeta zauważa, że Unia krytykuje Włochy za wprowadzenie obowiązku testów i dodaje, że także inne państwa gotowe są zrobić podobny krok.
Na mocy rozporządzenia ministra zdrowia Roberto Speranzy od czwartku do końca stycznia wszyscy przybywający z państw UE do Włoch muszą przedstawić negatywny wynik testu molekularnego, wykonanego w ciągu 48 godzin przed przybyciem lub test antygenowy, ale tylko z ostatniej doby. Wymóg testów dotyczy także osób w pełni zaszczepionych. Niezaszczepieni muszą ponadto poddać się 5-dniowej kwarantannie.
Włoska prasa informuje o niezadowoleniu w Komisji Europejskiej z powodu tej decyzji, o której - jak się podkreśla - nie została zawiadomiona z wyprzedzeniem. "La Repubblica" pisze wręcz o "napięciu między Rzymem a Brukselą". Odnotowuje jednocześnie, że premier Mario Draghi ma poparcie Francji i Grecji. Władze w Atenach zapowiedziały wprowadzenie obowiązku testów dla wszystkich przyjeżdżających.
Jak zauważa gazeta, także Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób ( ECDC) apeluje o nasilenie walki z pandemią. Gazety cytują premiera Draghiego, który broniąc zaostrzenia przepisów mówił w parlamencie, że trzeba ze wszystkich sił "bronić normalności", za którą kraj zapłacił liczbą prawie 135 tys. zmarłych. "La Stampa" odnotowuje natomiast zmianę stanowiska Komisji Europejskiej wobec nakazu testów: "najpierw polemizuje grożąc poruszeniem tego tematu na dzisiejszym szczycie unijnym, a potem robi krok wstecz i przyjmuje do wiadomości, że sytuacja jest poważna".
Tymczasem włoski Trybunał Konstytucyjny odrzucił skargę dziewięciu parlamentarzystów na obowiązek posiadania i okazywania przepustki Covid-19 przy wejściu do Izby Deputowanych i Senatu. W wymogu tym sędziowie nie doszukali się naruszenia uprawnień członków obu izb. Jak podkreślił w orzeczeniu Trybunał Konstytucyjny, Izba Deputowanych i Senat mają prawo do przyjmowania i stosowania własnych regulaminów i dlatego konieczne jest ich przestrzeganie. O decyzji Trybunału informuje czwartkowa prasa.
Za bezzasadną uznano skargę złożoną przez niezależnego senatora i ośmioro deputowanych, którzy wystąpili z Ruchu Pięciu Gwiazd i założyli koło parlamentarne Alternatywa. Zaskarżyli oni wprowadzony przez prezydia obu izb parlamentu w październiku nakaz posiadania i okazywania na żądanie tzw. Green Pass, wystawianego na podstawie szczepienia, wyleczenia lub testu. Argumentowali, że przepisy te naruszają ich prawo do swobodnego wykonywania mandatu deputowanego i senatora. Wymóg ten zaczął obowiązywać, gdy we Włoszech weszło w życie rozporządzenie o konieczności posiadania przepustek sanitarnych we wszystkich miejscach pracy.
Obowiązek okazania Green Pass przy wstępie do gmachów parlamentu w Rzymie dotyczy także wszystkich jego pracowników, asystentów senatorów i deputowanych oraz członków rządu. W przypadku braku przepustki lub odmowy jej pokazania parlamentarzysta może otrzymać zakaz udziału w pracach w izbie przez okres od 2 do 15 dni – zapisano w regulaminie. Wprowadzono też karę 250 euro za jeden dzień. Odpowiada ona wysokości diety, której nie otrzymuje się, gdy nie bierze się udziału w głosowaniach. Nieobecność z powodu braku przepustki uznawana jest za nieusprawiedliwioną.
WO
Źródło: PAP