Gorbaczow płacze po rozpadzie ZSRR, które sam rozwalił (FELIETON)

0
0
0
fot. CC
fot. CC /

W trzydziestą rocznicę ustąpienia ze stanowiska Michaiła Gorbaczowa oraz w przededniu trzydziestej rocznicy formalnego rozpadu Związku Radzieckiego rosyjska agencja prasowa TASS zrobiła wywiad z Michaiłem Gorbaczowem, jako ostatnim sekretarzem ZSRR i pierwszym prezydentem tego kraju. W którym okazało się, że bardzo on ubolewa nad rozpadem Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich. Potwierdzając to co wielu mówiło – że Gorbaczow nie chciał ZSRR zdemontować, tylko uratować. Jednak ponieważ państwo miało tyle problemów (głównie gospodarczych), że przypominało to dziurę na Titanicu. I nic się już z tym nie dało zrobić. Rozwiązanie ZSRR ogłosił 26 grudnia 1988 roku w specjalnej audycji telewizyjnej Michaił Gorbaczow. Dzisiaj tego nie może odżałować.

„ZSRR można było mimo wszystko utrzymać, gdyby stał się on konfederacją suwerennych republik. Celem władz Związku Radzieckiego było stworzenie prawdziwej federacji z rzeczywistą suwerennością republik, które delegowałyby do centrum część swoich uprawnień. Bezpieczeństwo, obrona, sieć transportowa, wspólna waluta. [...] Jestem pewien, że to była realna opcja. Większość republik by to poparła” - powiedział Gorbaczow.

I dodaje:

„Pucz Janajewa z sierpnia 1991 roku zniweczył tę szansę. Jednak nie traciłem nadziei. Nawet po puczu, gdy republiki ZSRR ogłaszały niepodległość, a rola prezydenta ZSRR była bardzo osłabiona, uważałem, że Związek Radziecki można utrzymać. Zaproponowałem, by porozumieć się w sprawie Związku Suwerennych Państw. Proponowany przeze mnie scenariusz byłby o wiele lepszy niż to, co nastąpiło po rozpadzie ZSRR. (…) ZSRR można było mimo wszystko utrzymać, gdyby stał się on konfederacją suwerennych republik. Jednak przed 30 laty nie doceniono problemów narodowościowych w państwie”.

Istotnie – Związek Radziecki, który składał się nie tylko z dziesiątek, a nawet setek narodów w samej Rosji dodatkowo włączył państwa bałtyckie, Mołdawię, wschodnie Kresy II Rzeczypospolitej oraz stworzył blok ze zniewolonych narodów Europy Środkowo – Wschodniej. I im bardziej promował komunizm i internacjonalizm i im bardziej niszczył „nacjonalizmy” na tych obszarach tym silniej to kotłowało się pod powierzchnią. Wystarczyło, że zabrakło brutalnej siły Moskwy i na wielu obszarach zaczął się renesans narodów. Bardzo często połączony z wojną z sąsiadami, z którymi często w ramach polityki narodowościowej ZSRR byli mieszani. Zapoczątkowana przez Gorbaczowa pierestrojka (przebudowa) i głasnost (jawność) sprawiły, że obudziły się uśpione dotychczas demony konfliktów narodowościowych i to głównie na Kaukazie, ale także w Azji Centralnej. W krajach byłego ZSRR doszło do szeregu konfliktów zbrojnych na tle etnicznym, w których tylko w pierwszej fazie zginęło 35 tysięcy osób.

Putin również ubolewa

W połowie grudnia tego roku nad upadkiem ZSRR ubolewał sam prezydent Władimir Putin. W filmie „Rosja. Nowa historia” nazwał ZSRR „historyczną Rosją” i powiedział, że kryzys gospodarczy, który nastąpił po nim był tak poważny, że groził rozpadem państwa, a on sam – kadrowy oficer KGB był zmuszony do pracy jako taksówkarz. „To był rozpad historycznej Rosji nazywanej Związkiem Radzieckim (...) Staliśmy się zupełnie innym krajem. To, co zostało zbudowane w ciągu ponad 1000 lat, zostało w dużej mierze utracone” - powiedział prezydent Rosji.

Nie płakałem po ZSRR. Cóż pewnie też nie będę płakał, jak rozpadnie się Ukraina, Wielka Brytania, Niemcy, czy Stany Zjednoczone. Nie zapłaczę także, jeśli Izrael zniknie z mapy Bliskiego Wschodu. Wszystko to są państwa nam wrogie i traktujące nas jak swoje kolonie, czy zaplecze. Lepsza geostrategiczna pustka po rozpadzie imperium, niż obce, silne i ekspansywne imperium na granicy polskiego państwa. I tak mamy mocno ograniczoną suwerenność, a upadek któregoś z wymienionych państw może nam ją poszerzyć. Pod warunkiem, że się w końcu dorobimy polskich, a nie tylko polskojęzycznych elit, w tym politycznych.

 

Piotr Stępień

Źródło: Piotr Stępień

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną