TYLKO U NAS! RUSZA KOLEJNE POWSTANIE STYCZNIOWE! – DOŁĄCZ DO NAS I RUSZ SZLAKIEM POWSTAŃCÓW POD DOWÓDZTWEM KOMENDANTA ROMANA BURKA!
Polska patriotyczna młodzież z województw Mazowieckiego i Świętokrzyskiego przygotowuje się do powstania styczniowego! Akcją dowodzi Komendant Główny Związku Strzeleckiego st. insp. ZS Roman Burek. Będziemy uczyć się strzelania z broni, poznamy zamiary wroga, strategie militarne, przyjadą osoby z dalszych regionów Polski, ale przede wszystkim... Oddamy cześć i hołd prawdziwym bohaterom biorącym udział w Powstaniu Styczniowym w 1863 roku.
W dniach 21 – 23 stycznia odbędzie się XVI już Marsz Szlakiem Powstańców Styczniowych Szydłowiec – Wąchock, który niejednokrotnie objęty był patronatem Prezydenta RP, Andrzeja Dudy. Wciąż można się zapisać i wziąć udział w tej żywej lekcji historii. Poprzez bardzo ciekawy program zawierający elementy artystyczne, historyczne, militarne i przyrodnicze nauczymy się patrzeć na historię i otaczającą nas przestrzeń w zupełnie nowym świetle...
Zastanawialiście się kiedyś, co czuli powstańcy i co motywowało ich do walki? Kim dokładnie byli? Co im zawdzięczamy? Tego nie dowiecie się z lekcji historii! To trzeba poczuć, zobaczyć, tego trzeba doświadczyć... Oczywiście w bardzo bezpiecznej, ale i niezwykłej formie! Jakie atrakcje i niespodzianki czekają uczestników? Kto może wziąć udział? Na te i inne pytania odpowiedzi udzielił Prezes organizacji para-militarnej o pięknej tradycji związanej z Twórcą Niepodległości Polski w osobie Pierwszego Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego. O przebiegu tego, i corocznych marszów, opowie nam ich główny organizator - Komendant Główny Związku Strzeleckiego - st. insp. ZS Roman Burek:
DO KOGO KIEROWANA JEST XVI EDYCJA MARSZU „SZLAKIEM POWSTAŃCÓW STYCZNIOWYCH 1863R SZYDŁOWIEC-WĄCHOCK”?
Jest to ogólnopolski marsz, choć główna siła ludzi, która przybywa na coroczne marsze to osoby z obszarów terenu Mazowieckiego i Świętokrzyskiego. Są to osoby z terenu, na którym odbywa się marsz, czyli harcerze, żołnierze WOT'u i oczywiście wiele innych osób, które chcą w marszu uczestniczyć. Biorą w nim udział strzelcy, czyli osoby w wieku 16 lat i więcej. Przyjeżdżają też Orlęta w wieku od 10 do 16 lat, czyli w sumie też nasi członkowie. Rodzice na poszczególne części lokalnych uroczystości odbywających się czy to w Szydłowcu, czy na trasie marszu, czy w niedzielę na uroczystościach w Wąchocku, przyprowadzają też znacznie młodsze dzieci. Również przyjeżdżają osoby spoza naszej organizacji czyli członkowie Związku Piłsudczyków, członkowie różnych grup, stowarzyszeń, organizacji formalnych i nieformalnych.
Przyjeżdżają też ludzie ze wszystkich stron Polski, z Gdańska, Ełku, Katowic czy Częstochowy. W przyszłości chciałbym bardziej rozpropagować to na całą Polskę, ale najpierw musimy zobaczyć jak to działa w mniejszym terenie. Ogarnąć całą Polskę to piękna sprawa, ale logistycznie to wielkie i kosztowne przedsięwzięcie. Druga strona, że nie musimy robić tego dla całego Narodu. Chcemy, aby w formie zabawy osoby i dzieci z regionów miały możliwość zainteresowania się latami 1857 – 1866 powstania, bo być może tam gdzie mieszkają, nie mieli nigdy przekazane od rodziców czy nauczycieli, że w ich miejscowościach odbyły się ważne wydarzenia, bitwy i potyczki. To trochę słabo mieszkać w konkretnej miejscowości i nic o niej nie wiedzieć.
CZEMU WARTO ORGANIZOWAĆ TAKIE WYDARZENIA I NA JAKIE ATRAKCJE MOGĄ LICZYĆ UCZESTNICY?
Bo robimy coś fajnego dla innych. Inne marsze organizowane przez tego typu stowarzyszenia jak nasze, czyli strzeleckie, mają nieco inny pogląd na pewne sprawy. My chcemy, żeby ci młodzi ludzie mogli skorzystać w całości z tego marszu i jego wielu aspektów począwszy od zawodów w strzelaniu po udział w uroczystościach, konkurs historyczny, udział w miejscach, gdzie ci młodzi ludzie nawet jak byli to nie wiedzą, że działo się coś ważnego, bo te informacje nie są nigdzie rozpropagowane. Tu nawet nie chodzi o okrągłą rocznicę, ale taki fizyczny kontakt z tymi miejscami i otaczającą ich historią. Bardzo ciężko jest przygotować takie wydarzenie na tak wielu arenach. Każde zawody, konkurs, każdy przejazd na trasie to coroczne ustalenia, szukanie sponsorów, przygotowywanie dokumentów, robienie zaproszeń, plakatów, zapewnienie o wsparciu wielu stowarzyszeń i fundacji, samorządów.
Kilka razy otrzymaliśmy nawet patronat Prezydenta RP Andrzeja Dudy. Są to też patronaty Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, Wojewodów Mazowieckiego i Świętokrzyskiego, czy w tym roku patronat Ministerstwa Edukacji i Nauki na konkurs historyczny. To ogromny wysiłek mój jako organizatora, ale i osób, które zawsze nam pomagają. W tym roku nie będziemy mieć patronatu honorowego jakiegoś ministerstwa czy urzędu , ale sprawnie sami to wszystko robimy z powiatami i gminami, które wchodzą w skład współorganizatorów. Daje nam to satysfakcję, że możemy pracować z tak wielkim szeregiem ludzi oraz krzewić postawy patriotyczne wśród młodych ludzi i odkrywać z nimi historię. Bo to jest ważny element. Historia tego powstania styczniowego jest w pewien sposób tak zakamuflowana, że trzeba umieć do tej historii podejść i ją rozszyfrować.
CZYLI SĄ TO TAKIE RZECZY, KTÓRYCH NIE DOWIEMY SIĘ ZE SZKOŁY?
To, co jest przedstawiane szkole podstawowej czy nawet szkole średniej na temat powstania styczniowego to może 5 -10 %. Wiele młodych ludzi zna jakieś wątki, niektórzy uważają się za znawców, a tak naprawdę dopiero jak przyjadą na marsz to oczy im się otwierają i człowiek zdaje sobie sprawę jaki jest zielony. Bo jednak powstanie styczniowe było tak szerokim zrywem na terenie zarówno Polski, jak i Ukrainy czy Litwy, że samych dowódców, bitew czy potyczek jest tak wiele. A trzeba mieć jeszcze rozeznanie dlaczego coś się wydarzyło.
Trzeba poznać osoby, które brały w tym udział, dowodziły z jednej czy drugiej strony. To jest bardzo ważne w jakim się położeniu znajdowali, czy była to osoba doświadczona wiekiem, starsza czy też młodsza, która mogła szybciej uciekać czy pokonywać daną trasę. Trzeba zrozumieć te osoby, dowiedzieć się w jakim wieku były, skąd się wzięły w powstaniu i czemu brały w nim udział. To jest zarówno lekcja i aspekt strategiczny, jak również wciąż szereg pytań i odpowiedzi, których stale szukamy wciąż rozszerzając bazę wiedzy historycznej na temat powstania styczniowego.
IDEA MARSZU POLEGA BARDZIEJ NA ŻYWEJ LEKCJI HISTORII I WCZUCIU SIĘ W ROLĘ POWSTAŃCÓW CZY NA ODDANIU IM HOŁDU?
Całość łączy wszystkie te elementy. Mamy dla patriotyzmu tą część krzewienia poprzez udział w uroczystościach akademickich, mszę, udział przy mogile w Kierzu-Niedźwiedzim. Również podczas uroczystości na zamku w Szydłowcu możemy lepiej przyjrzeć się przeszłości dzięki zaskakującemu programowi artystycznemu. Są to scenki historyczne przygotowywane przez młodych ludzi, którzy starannie wiedzę na temat powstania styczniowego zdobywają z różnych źródeł i książek. Jest to przepiękna oprawa artystyczna z mnóstwem piosenek i wierszy i rzeczy związanych z powstaniem.
Kilka lat temu sami robiliśmy takie inscenizacje, gdzie nasi członkowie mieli na nogach i rękach kajdany, czy występowali z bronią z tamtego okresu. Można było zobaczyć jak te kajdany wtedy wyglądały dla tych powstańców, którzy zostali pojmani. To była taka żywa lekcja historii. Poprzez te informacje i konkurs historyczny, chcemy poszerzać wiedzę na temat powstania. To jest bardzo szeroka wiedza i tematyka. W powstaniu brały udział 3 państwa także jest to ogromny obszar z ogromną ilością bitew, wydarzeń, potyczek, a przecież samo postanie styczniowe to nie tylko rok 1863, ale ważny jest też okres przed powstańczy i po powstaniu, czyli nawet i powstanie zabajkalskie w 1866 roku będącym ostatnim zrywem powstańców styczniowych, które jak gdyby kończy taki ważniejszy historycznie okres powstania styczniowego z 1863 roku.
Na trasie marszu organizujemy też zawody strzeleckie poprzedzone nauką strzelania żeby sobie młodzi ludzie wyrabiali oko. Jest to pewnego rodzaju atrakcja, ale i sprawdzenie, co dani uczestnicy, głównie nasi członkowie, ale też i inne osoby, potrafią. Jak strzelają, jakie robią postępy, jak trzymają broń. Głównie dzieci i młodzież w tym wieku mają raczej słabą wiedzę teoretyczną. Również słabo obsługują się bronią. Także naszą rolą jest zabezpieczenie tego i szkolenie młodzieży. Bywamy też na cmentarzu czy w innych miejscach pamięci. Składamy kwiaty, zapalamy znicze żeby podczas tego marszu uhonorować osoby, które brały udział w marszu. Niektórzy oddali życie. Także jest wiele aspektów i elementów marszu. Duży nacisk kładziemy też na przyrodę i geografię.
JAK WYGLĄDA TRASA MARSZU POD KĄTEM GEOGRAFICZNYM?
Realizacja marszu odbywa się na historycznej trasie działań płk Mariana Langiewicza z Szydłowca przez Sadek, Kierz Niedźwiedzi, Zbijów Mały i Mirzec aż do Wąchocka. Tam marsz kończy się głównymi uroczystościami w niedzielę. Na tym szlaku mamy piękne lasy i przyrodę. Są to kolejne aspekty naszej pięknej Ojczyzny, na które trzeba zwrócić uwagę. Chodzi o to, aby na Polskę spojrzeć nie tylko pod względem urbanistyki, miast, obiektów jak kościoły i ważniejszych punktów strategicznych czy nawet dróg i znaków drogowych. Zwracamy uwagę na całe jej piękno i przyrodę. Również zwierzęta, które mogą się pojawić na naszym szlaku.
Mamy tutaj znawców dendrologii, czyli nauki zajmującej się drzewami i roślinnością. Możemy dzięki ich wiedzy inaczej spojrzeć na przyrodę i dowiedzieć się chociażby, że tu jest las mieszany, tam drzewa są wyższe bo bliżej słońca, a w danym lesie spotkamy takie czy inne zwierzęta, bo żywią się taką czy inną roślinnością. To również są ciekawe rzeczy, które mogą nam się przydać w życiu, ale też pozwalają nam spojrzeć na całą tą przyrodę i jej piękno pod innym kątem. Dostrzec, że sami też jesteśmy z tą przyrodą i jej pięknem połączeni. Aby poczuć zapach tej przyrody, jej smak, a nie tylko patrzeć na samą urbanistykę miast czy gospodarkę, która oczywiście też jest ważnym aspektem. Ciągle wchodzi na lepsze strony i jest wzmacniana przez włodarzy danych terenów. Także tu mamy kolejny aspekt wielowymiarowości tego marszu.
NOCNE ZWIADY W LESIE I ZDOBYWANIE PUNKTÓW ORIENTACYJNYCH W TERENIE – CZY COŚ TAKIEGO SIĘ ODBYWA?
Były na wcześniejszych marszach tego typu działania i fajnie się ludzie bawili. To był taki rajd w plenerze. Organizowaliśmy zawody w terenie z różnymi dyscyplinami, jak bieg na orientację, rzut granatem i obowiązkowo strzelanie z broni pneumatycznej. Zawody rozgrywane były drużynowo i indywidualnie na dystansie od miejscowości Sadek czy Kierz Niedźwiedzi do Zbijowa Małego, a czasem nawet i do Mirca. Zazwyczaj trwały do 20.00, ale jak jakaś drużyna się zgubiła w lesie, to przychodziła nawet w nocy, długo, długo po uroczystościach. Myśmy już zachodzili w głowę, gdzie oni są bo też były ograniczenia, gdzie nie było telefonów, albo były zabronione, a jak mieli to i tak już baterie słabe były i dawno padły, i nie było z nimi kontaktu. Było ciekawie. Potem jakieś tłumaczenia czemu i jak zgubili drogę. Było wesoło.
CZY W TYM ROKU RÓWNIEŻ PRZEWIDZIANE SĄ TAKIE EKSTREMALNE ZABAWY DLA STARSZYCH UCZESTNIKÓW MARSZU?
Na ten marsz mamy dość mocno przepełniony program i mocno zorganizowane działania oraz ograniczony czas ze względu na pozostałe uroczystości, na które musimy zdążyć. Teraz głównie skupiamy się na konkursie historycznym i samym konkursie strzeleckim. Oczywiście jeśli jakieś osoby będą wykazywać taką potrzebę czy chęć do zorganizowania sobie jeszcze jakiegoś nocnego wypadu, to jest szereg możliwości i można nad tym pomyśleć, ale są to działania już w pewien sposób wykraczające poza plan marszu i tutaj trzeba mieć to na uwadze. Organizatorzy marszu, a głównie ja, biorę za to odpowiedzialność. Jeżeli miałbym wysłać takie osoby na jakieś grupowe działania nocnego zwiadu, to trzeba by to zrobić w taki sposób, żeby nie wpaść w jakąś pułapkę i żeby się komuś coś nie wydarzyło. Musimy to brać pod uwagę. Ale tak jak mówię, będą jakieś chęci , ktoś chce coś zwiedzać, zapoznać się z lasem w nocy, nie ma sprawy. Możemy to zorganizować. Ale to już wymaga dodatkowego przemyślenia, zorganizowania i napisania konspektu, żeby dany rodzaj działania zafunkcjonował.
W KONKURSIE STRZELECKIM MOGĄ WZIĄĆ UDZIAŁ TYLKO STRZELCY CZY RÓWNIEŻ OSOBY, KTÓRE NIE MIAŁY WCZEŚNIEJ KONTAKTU Z BRONIĄ?
Osoby, które nigdy nie strzelały też będą mogły się sprawdzić, bo wcześniej zrobimy dla wszystkich szkolenie z podstaw strzelania i zapoznanie z regulaminem, gdzie osoby, które nie będą się nadawały do strzelania zostaną odrzucone. Chociaż takiego przypadku raczej nigdy nie mieliśmy. No bo jeśli ktoś nie umie trzymać broni albo się boi to po co przyszedł na strzelanie? Raz tylko mieliśmy taki przypadek, że chłopak się wystraszył broni i nie chciał jej nawet trzymać. To była dość głupia sytuacja, bo jeżeli ktoś się deklaruje, że chce strzelać to zakładamy, że coś na ten temat wie, albo ma fajne chęci. Wtedy instruktorzy mogą taką osobę nauczyć trzymania tej broni, celowania i strzelania oraz zaznajomić z rodzajami czy aspektami prawnymi. I niech się te osoby uczą, bo przecież trzeba naszej ojczyzny bronić.
ORGANIZATORZY ZAPEWNIAJĄ BROŃ CZY UCZESTNICY PRZYJEŻDŻAJĄ ZE SWOJĄ BRONIĄ?
Jeśli ktoś ma prawo do posiadania broni bo przeszedł kursy, zdobył licencję i ma pozwolenie na posiadanie broni i przemieszczanie się z nią to nie ma problemu żeby z nią przyjechał. Ma do tego prawo. Tylko te osoby mają broń, które prawnie mogą ją nosić i przewozić. My jako organizatorzy mamy broń pneumatyczną zakupioną ze składek i wcześniej organizowanych zadań publicznych. Głównie oddział Szydłowiec obsługuje to i zabezpiecza. Posiadamy kilka naprawdę dobrych wiatrówek, które są wykorzystywane podczas tego rodzaju wydarzeń. Sama teoria jest fajna, ale z tą bronią trzeba się trochę poznać. Oczywiście wszystko jest dobrze zabezpieczone i nigdy nic się nikomu nie wydarzyło. To taka forma zabawy. Jest ona tylko dobrze postrzegana . Będą też fajne nagrody w konkursie strzeleckim. Także jeśli ktoś ma dobre oko czy kiedyś ćwiczył, miał możliwość, a wiadomo, że sam ZS jest od tego żeby przeszkolić w tej kwestii, to osoby z dobrymi wynikami mogą fajne nagrody zdobyć. Związek Strzelecki już z samej nazwy po to jest żeby ludzie mieli dobry efekt tego szkolenia.
JAK WYGLĄDA KWESTIA OPIEKI NAD NIELETNIMI PODCZAS TYCH KILKU DNI I NOCY?
Obowiązkowo mamy przygotowane zgody i dokumenty do wypełnienia przez rodziców. Na zgodach jest określony przewidywany czas i udział takiego dziecka w wydarzeniu. Dzieci obowiązkowo są w grupach nie większych niż 10 osób i mają wyznaczonego opiekuna. Jest to zsynchronizowane. Czyli np. nauczyciel z danej szkoły, który przyjeżdża ze swoimi uczniami, jest za nich odpowiedzialny. Wszelkie informacje na ten temat dostępne są na naszej stronie www.zwiazek-strzelecki.pl.
KTO MOŻE WZIĄĆ UDZIAŁ W KONKURSIE HISTORYCZNYM?
Konkurs historyczny kierowany jest do uczniów szkół podstawowych 4 powiatów: Radomskiego, Szydłowieckiego , Skarżyskiego i Starachowickiego. W poprzednich latach dołączaliśmy do tego konkursu również Strzelców i Orlęta. W tym roku jest to niemożliwe, ponieważ pierwszy raz konkurs odbywa się w formie on-line. Forma elektroniczna poniekąd została wymuszona przez obostrzenia. W 2021 konkurs wcale się nie odbył z tego względu. Finał konkursu odbędzie się 21 stycznia w piątek o 10.00 i również przewidziane są fajne nagrody, które będą wręczane na zakończenie Marszu. Zdarzało się w poprzednich edycjach , że musieliśmy dodatkowe rundy organizować, bo dzieci tak kapitalnie odpowiadały. W tym roku szkoły najpierw organizują swój pierwszy etap i kwalifikują kilka osób na finał, a sam finał organizowany jest przez komisję historyczną w formie on-line. Otrzymaliśmy patronat Ministerstwa Edukacji i Nauki nad tym konkursem i będziemy przesyłać do ministerstwa informacje jakie szkoły wzięły udział z jakimi wynikami, więc serdecznie zachęcam do współpracy, bo na takie szkoły będziemy patrzeć z uznaniem.
JAK OBOSTRZENIA WPŁYWAJĄ NA POZOSTAŁE ELEMENTY MARSZU?
Pandemia jak gdyby ściga nas już przez trzeci marsz, także nie możemy sobie pozwolić na różne ryzykowne działania. W ubiegłym roku skończyło się odwołaniem konkursu historycznego. Teraz mamy XVI Marsz i tak będziemy to prowadzić, jeśli chodzi o wytyczne dotyczące Covid-19, żeby wszystko się odbyło. Ale obostrzenia nie są tak drastyczne jak w zeszłym roku. Będziemy zachowywać odstępy, a marsz w większości odbywa się na terenie otwartym. Można zachować większe odległości, może być już więcej osób, to już nie jest tak dokuczliwe. W kościele czy miejscach publicznych, szkołach, czy tak jak będziemy w Szydłowcu w zamku, to już może być troszeczkę problem, ale myślę, że sobie poradzimy. Osoby, które zmierzają na marsz są w miarę chętne do działania.
JAK WYGLĄDA KWESTIA ZAKWATEROWANIA I TRANSPORTU?
Wcześniej nocowaliśmy w liceum czy szkole zawodowej w Szydłowcu, a od kilku lat mamy nocleg w szkole w Sadku. Są tam pomieszczenia przygotowane dla kadry i uczestników. Jeśli ktoś chciałby przyjechać z bardzo skrajnie oddalonych części Polski to my już takiego dojazdu nie zapewniamy i nie sponsorujemy. Przeważnie staram się zabezpieczyć transport jeśli chodzi o bagaże czy na trasie marszu podwieźć tych ludzi, którzy doznali kontuzji czy są słabsi czy już po prostu nie mamy czasu na marsz jak ze Zbijowa do Mirca. Transport zdobywamy od sponsorów, czy raczej od tych osób, które nas wspierają, czy to są gminy czy osoby prywatne. W ubiegłych latach mieliśmy udostępniane busy czy nawet autobusy i nawet mogliśmy pojechać na strzelnicę do Starachowic żeby postrzelać. Głównie jednak zapewniamy transport uczestnikom żeby zorganizować przybycie całej grupy na czas na uroczystości czy nocleg w razie gdyby pojawił się jakiś problem lub po prostu nie starczyłoby nam czasu.
JAKA JEST MAKSYMALNA ILOŚĆ UCZESTNIKÓW MARSZU?
Jeśli wzięłoby udział 200, 300 lub 500 osób to byłoby fajnie. Z tym, że w większości całość marszu liczy poniżej setki uczestników. Zazwyczaj jest to od 40 do 80 osób w zależności od tego, kto sobie jaką lokalizację wybierze i czy dołącz do nas w Szydłowcu, na trasie w Mircu, czy może na zakończenie w Wąchocku. Jest raczej taka stała ilość uczestników. Jeśli chodzi o naszą organizację to mamy o tyle łatwiej, że komendanci oddziałów zapowiadają ile osób przyjedzie z danych oddziałów. W tym roku np. z oddziału z Częstochowy ma przyjechać około 16 – 17 osób, w tym 2 nauczycieli. Są to grupy zorganizowane. Ułatwia to kwestie organizacyjne. W tych grupach każdy ma już swojego lidera, który odpowiada za daną grupę. Każdy z problemem czy jakimkolwiek działaniem zgłasza się wtedy do lidera i łatwiej nam jako organizatorom i wydzielonej kadrze zarządzać marszem. Byłoby to raczej trudne, gdyby wszyscy uczestnicy bezpośrednio chcieli zbiegać do Komendanta Marszu i mówić o wszystkim i nie praktykuje się tego. Oczywiście zdarza się też, że osoby młode spoza naszych organizacji przesyłają nam informacje, że będzie od nich tyle czy tyle osób.
DO KIEDY I JAK MOŻNA SIĘ ZAPISAĆ NA UDZIAŁ W MARSZU?
Najlepiej, aby zainteresowani udziałem w marszu nie działali z zaskoczenia, że jakaś grupa czy osoby w dowolnym dniu i godzinie przyjadą i już czują się uczestnikami. To tak nie działa z tego względu, że chcemy administracyjnie zapewnić tym wszystkim osobom udział, nocleg, wyżywienie. Najlepiej, gdyby zainteresowani i uczestnicy zgłaszali się na 2-3 dni przed rozpoczęciem (tj. wtorek 18.01 – środa 19.01). Wtedy łatwiej jest nam prowadzić administrację, czyli zapisywać ile jest osób i skąd przyjeżdżają. Wszelkie informacje na ten temat, zgody, regulamin itp. również znaleźć można na naszej stronie www.zwiazek-strzelecki.pl. Przez stronę można zgłaszać chęć uczestnictwa. Przesyłamy też informacje odnośnie marszu do zaprzyjaźnionych powiatów, gmin, stowarzyszeń, fundacji, szeregu instytucji i osób, które wspierają od lat nasz marsz i również przez te organizacje można wyrazić chęć uczestnictwa.
JAK OSOBY, KTÓRE BĘDĄ PIERWSZY RAZ NA MARSZU POWINNY SIĘ DO NIEGO PRZYGOTOWAĆ OD STRONY ORGANIZACYJNEJ?
Na stronie internetowej www.zwiazek-strzelecki.pl jest szeroka informacja, co te osoby powinny zabrać. My w większości śpimy na karimatach i śpiworach czyli obowiązkowo każdy zabiera z sobą takie wyposażenie. Oczywiście jest to też plecak ze środkami higieny osobistej, ubraniami, ciepłą bielizną, skarpetami na zmianę. Stali uczestnicy wiedzą też, że muszą mieć środki do czyszczenia ubrania i butów. Trzeba też pamiętać o ciepłych czapkach, bo może być zimno i wietrznie. Nie da się tego przewidzieć dziś. Na 2-3 dni przed wydarzeniem można o tym poinformować na stronie. Jak teraz śledziłem pogodę to w tych dniach będzie spadała w nocy do minus 3-5, a w dzień będzie lekko na plusie i będzie umiarkowany wiatr. Także raczej będą fajne warunki . Bo w 2007 roku, kiedy ten marsz był pierwszy raz organizowany, to naprawdę te zimy były tak śnieżne, mroźne i bardzo solidnie dawały nam się we znaki.
CZY CIĘZKO JEST POZYSKAĆ SPONSORÓW?
Na przestrzeni tych wielu lat organizując Marsz Szlakiem Powstańców Styczniowych, idąc tym marszem, tą trasą, współpracuję z samorządami. Głównie są to powiaty, gminy, szkoły, sołectwa i inne osoby fizyczne czy stowarzyszenia i fundacje. Taką mamy już wyrobioną markę, że każda z tych wymienionych instytucji czy osób prywatnych, wiedzą już, co mają robić, że liczę na tą działalność, o której zawsze, co roku przypominam na kilka miesięcy czy tygodni przed uruchomieniem tego marszu. Czyli zdobywamy finanse na pokrycie transportu, wyżywienia itp.
CZYLI WYŻYWIENIE RÓWNIEŻ JEST ZAPEWNIONE?
Tak. Najpierw w Szydłowcu burmistrz funduje dla uczestników marszu poczęstunek. Jest to okres zimowy i wiadomo, że dla osób, które przebywają kilka godzin na chłodzie potrzeba jest też dla ciała. Nie tylko dla ducha. Czyli nie tylko jakiś program artystyczny, modlitwa, ale też również coś ciepłego, żeby te osoby nie wyziębiły się i były zadowolone. Czyli jakaś herbata, kawa, ciasta, grochówka, czy zimne zakąski. Następnie z piątku na sobotę przechodzimy do Sadku. Tam mamy wieczorem kolację, a rano śniadanie ufundowane przez powiat szydłowiecki. Następnie przechodzimy do Kierza Niedźwiedziego, tam do mogiły, i tam również sołectwo Kierz Niedźwiedzi razem z gminą Skarżysko-Kościelne dla uczestników fundują po uroczystościach ciepłą kiełbaskę na ognisku. Także jest dodatkowa atrakcja, ognisko i taką kiełbaskę będzie można sobie upiec. Jest też zawsze bardzo dobra grochówka, czy po prostu ciepła herbata.
JAK DŁUGIE ODCINKI MARSZU SĄ DO PRZEJŚCIA DLA UCZESTNIKÓW?
To jest taki krótki odcinek 5 km do przejścia z Sadku do tej mogiły przez Kierz Niedźwiedzi. Następnie idziemy na taki dłuższy dystans 8 km z Kierza Niedźwiedziego z tej mogiły do szkoły w Zbijowie-Małym. Taka fajna mała urocza szkoła. Po uroczystościach, które tam się odbywają , bo będzie program artystyczny przygotowany przez osoby, które znają się na historii i umieją przedstawić historię powstania styczniowego w odpowiedni sposób, są oczywiście przemówienia i oczywiście też ten ciepły posiłek, herbata, kawa, ciasto i inne potrawy na ciepło i zimno. W marszu biorą udział osoby starsze i zaprawieni 20-latkowie, ale głównie są to osoby młode, które nie mają tak zaprawionych organizmów i mogą się wyziębić, więc dbamy, by te dystanse były odpowiednio podzielone i co kilka km każdy miał coś ciepłego do zjedzenia czy wypicia i mógł zasilić organizm.
NA JAKIM ODCINKU UCZESTNICY MAJĄ ZAPEWNIONY TRANSPORT?
W Zbijowie Małym uroczystości kończą się o 17, a na godzinę 18 musimy dotrzeć na nocleg i ciekawą zawsze akademię robioną w szkole w Mircu. Także ten odcinek już przejeżdżamy. Tam koncert i cała oprawa trwają 1,5 – 2 godz. Wręczane są nagrody dla uczestników konkursu historycznego i uczestników zawodów strzeleckich. A jeszcze jeśli chodzi o Mirzec to bardzo fajnie też ten program artystyczny przygotowywany jest przez gminę. Jest taki dość mocny jeśli chodzi o stronę patriotyczną. Występuje tam dużo elementów prawdziwych, jak i takich udokumentowanych, jeśli chodzi o rodzinę Prendowskich, która głównie na tym terenie działała. Trzeci dzień to jest marsz, a nawet również przejazd z Mirca do Wąchocka. Tam odbywają się kolejne uroczystości związane z rocznicą wybuchu powstania styczniowego. Każdy ma coś ciekawego do powiedzenia, no i jest to cały taki ceremoniał, gdzie jest i msza i salwa armatnia, przygotowanie do tej salwy i inne rzeczy. Także zwłaszcza w soboty jesteśmy zmęczeni po tych wszystkich przemarszach i uroczystościach, więc transport jest konieczny, aby nie narazić, zwłaszcza młodych ludzi, na jakieś przemęczenie czy dolegliwości.
CHYBA PRZESZLIŚMY JUŻ CAŁĄ TRASĘ W KAŻDYM ASPEKCIE I UCZESTNICY MARSZU ORAZ ICH RODZICE WIEDZĄ JUŻ WSZYSTKO, ALE MOŻE JEST JESZCZE COŚ ISTOTNEGO, O CO NIE ZAPYTAŁAM?
Chciałbym zwrócić uwagę jeśli chodzi o Marsz i sam Konkurs Historyczny i inne kwestie, żeby zapoznać się na naszej stronie internetowej www.zwiazek-strzelecki.pl z tymi wszystkimi datami, i możliwościami. Starałem się wraz z Komisją Konkursu tak to napisać, żeby było zrozumiałe. Mam nadzieję, że to, co mówiłem, zarówno dla osób, które brały udział w marszu i nie brały, że będzie zachętą żeby w tym Marszu uczestniczyć. Jeśli ktoś nie będzie chciał brać udziału w zawodach strzeleckich to nie będzie brał. Tak samo nie zmuszam nikogo do uczestnictwa we Mszy Świętej jeśli w Marszu biorą udział osoby odmiennego wyznania. Nie narzucamy również przymusu masek jeśli ktoś źle się w nich czuje i nie sprawdzamy czy ktoś jest zaszczepiony, bo jest to dobrowolna i indywidualna sprawa uczestników, a marsz głównie jest na terenie otwartym i zachowujemy bezpieczne odległości według wytycznych Sanepidu. Serdecznie zapraszam wszystkich chętnych do udziału w tegorocznym XVI już Marszu „Szlakiem Powstańców Styczniowych 1863R Szydłowiec – Wąchock”. Oraz oczywiście do udziału również przyszłych marszach i wydarzeniach, które będziemy organizować.
Z Komendantem Głównym Związku Strzeleckiego - st. insp. ZS Romanem Burkiem rozmawiała Paulina Matysiak
Źródło: Paulina Matysiak