Czy jest jeszcze miejsce na Polskę? [FELIETON]
"Z systemu szkolnego w Polsce ubyło w ostatnich 15 latach około 1,5 miliona dzieci. Nie widzę więc problemu w tym, żebyśmy mogli zorganizować pomoc edukacyjną również dla dzieci ukraińskich uchodźców, jeśli dojdzie do konfliktu zbrojnego w tym kraju, choć mam nadzieję, że nic takiego się nie stanie. W piątek analizowałem tę sytuację z Lubelskim Kuratorem Oświaty i z samorządowcami Zamojszczyzny" – powiedział w wywiadzie Minister Czarnek.
Zacna inicjatywa ale czy organizacja pomocy edukacyjnej uwzględni specyfikę stosunku narodu ukraińskiego do polskiego i ochroni naród polski czyli dzieci przed ukraińską indoktrynacją? Zabrakło też wyjaśnienia, dlaczego ubywało i ubywa nam polskich dzieci.
W Muzeum Niepodległości z inicjatywy prezesa Stowarzyszenia Kresowian Kędzierzyn-Koźle prezentowana była Mapa miejscowości II RP , w których Ukraińcy dokonali LUDOBÓJSTWA na narodzie polskim obejmująca województwa lwowskie, tarnopolskie, stanisławowskie, wołyńskie, lubelskie, poleskie, krakowskie . W tysiącach miejscowości polskie dzieci wbijano na sztachety, wyjmowano z rozcinanych łon matek, wrzucano do studzien. Miało to wpływ na demografię. Różnorodność metod zbrodni ukraińskich również na dzieciach Lachów-Polaczków doczekała się obszernej monografii a imionami ukraińskich zbrodniarzy Bandery, Melnyka, Konowalca, o których jako o bohaterach uczą się ukraińskie dzieci w szkołach, nazywany jest prawie każdy obiekt na Ukrainie.
Wypędzeni przez Ukraińców ze swoich wielowiekowych, rodzinnych domów Polacy, którym udało się uniknąć ukraińskiej siekiery, okaleczani fizycznie i psychicznie nie zawsze zdolni byli do zakładania rodzin. Wypędzeni zostali skierowani na zniszczone wojną ziemie PRL, na których bez wyposażenia specjalistycznego, często bez jakichkolwiek narzędzi (dzieci zaprzęgano do pługa , by w rodzinie bez ojca oddać Polsce Ludowej przymusowe kontyngenty ) odbudowywali przemysł i rolnictwo. Z tych zagospodarowanych przez siebie zniszczonych wojną ziem powtórnie ich dzieci zostały wypędzone, tym razem „za chlebem" po 1989 roku co miało wielki wpływ na ubytek dzieci z polskich szkół. Wskutek prywatyzacji czyli likwidacji miejsc pracy w hutach, kopalniach, przemyśle włókienniczym, rolniczym choćby na Dolnym Śląsku. Taki los spotkał np. Bielawę, w której prywatyzacji dokonał pociotek Kwaśniewskiego niszcząc i sprzedając za bezcen maszyny i materiały. Proszę nie odwoływać się do zagrożenia konfliktem rosyjsko ukraińskim, diaspora żydowska nie bacząc na zagrożenie Polski, Europy i świata tym konfliktem zawiadamia :
International conference: Operation "Reinhardt" and the Destruction of Polish Jews – Call for Papers, deadline 30 April 2022. Bierzmy przykład z ich umiejętności pamiętania i uświadamiania świata.
Redaktor Ziemkiewicz omawiając konflikt rosyjsko ukraiński zauważył, że Ukraińcy mający doświadczenie w rzezi wykorzystają je w starciu z agresorem. Czy na pewno ?
Z drogi Drohobycz Lwów widać pomnik żołnierza Armii Czerwonej, świeci się niczym kopuła ukraińskiej cerkwi, na zdziwione pytanie pada odpowiedź: Ukraińcy byli w tej armii , we Lwowie mieszka 60 tysięcy Rosjan, używają języka rosyjskiego publicznie i ukraiński nacjonalista nie oburza się.
„To była taka drewniana studnia, z daszkiem, wiadro na korbę spuszczane. Jakaś kobieta powiedziała dowódcy batalionu (Istriebitielnyj Batalion), że tam są dzieci powrzucane. Ja mówię, to ja tam wejdę ..zobaczyłem ..21 dzieci potopionych. Wyciągali dzieci, ostatnie wpadło więc spuściłem się, lodowata woda...potem 2 tygodnie w szpitalu leżałem . Miałem wtedy 16 lat, urodziłem się w Drohobyczu, starszy brat był porucznikiem w Stanisławowie i został wywieziony do Katynia, ojciec i brat zaprzysiężeni w AK" - opowiada 89-letni mieszkaniec Chełmska Śląskiego. Ten widok potopionych dzieci towarzyszy mu co noc. A potem ucieczka przed nienawiścią Ukraińców i przymusowy wyjazd na tzw. Ziemie Odzyskane. Pijani sowieci rabujący , gwałcący matki, żony, siostry- „musieliśmy ich pilnować"- wspomina. I trzeba było zaczynać życie od nowa.
Pisałam w 2016 roku: Dolny Śląsk został również zdewastowany, ograbiony i skazany na zagładę przez miłościwie panujących komunistów i postkomunistów, ich krewnych i znajomych, którzy reprywatyzując rozkradli huty, kopalnie, przemysł włókienniczy (Bielawa , Lubawka, Chełmsko ) pozbawiając pracy dziesiątki tysięcy ludzi. Na popadających w ruinę domach reklamują się biura pośrednictwa pracy w Niemczech, dla opiekunów ludzi starych.
Polskie kobiety ( korzenie ich są w Tarnopolu, Drohobyczu, Stanisławowie , Trembowli , Lwowie, to stamtąd wypędzili ich rodziców faszyści ukraińscy) zamieszkałe na Dolnym Śląsku kursują do pobliskich niemieckich miast by opiekować się Niemcami, którzy zgotowali zagładę narodu polskiego wywołując wojny.
Obecnie te ziemie stały się własnością Niemców (również Żydów, Ukraińców). Na pytanie dlaczego tak są liczni i roszczeniowo zachowujący się na ulicach Szklarskiej Poręby Niemcy, właściciel domu wczasowego odpowiada: „jak to, przecież są u siebie". W pokojach jego domu na ścianach wiszą landszafty Szklarskiej Poręby z niemieckim podpisami.
Czy możliwe byłoby to we Lwowie czy innych miastach na Ukrainie, której pomagamy jak żadne inne państwo, setkami tysięcy zakładanych, budowanych i utrzymywanych wiekami przez Polaków I Rzeczypospolitą?
Kurier Polski Kraków 1890 roku. Czarna księga.
Pod zaborem pruskim – jak już donosiliśmy- powstała myśl wydania „Czarnej księgi" obejmującej nazwiska wszystkich tych, którzy sprzedali komisyi kolonizacyjnej swoje majątki. Inicjatywa do podjęcia takiego wydawnictwa wyszła z łona Dziennika Berlińskiego a redakcje tę skłonił do tego głownie fakt, że społeczeństwo polskie w Poznańskim nie piętnowało należycie tych ludzi, którzy dla zysku materialnego sprzedali dobra komisyi kolonizacyjnej.
Oni uratowali Wielkopolskę , czy my mamy taką ewidencyjna księgę, byśmy choć wiedzieli, które ziemie oddaliśmy w imię interesu Polin, Ukrainy, Niemiec? Czy jest jeszcze miejsce na Polskę?
Bożena Ratter
Źródło: Bożena Ratter