O Barbarze Kurdej-Szatan w ostatnim czasie jest bardzo głośno. Wszystko za sprawą jej skandalicznego zachowania. Przypomnijmy, że nie tak dawno obrażała Straż Graniczną. Wylała się na nią fala krytyki. Sprawa aktualnie jest w prokuraturze. 

KU**A !!!!!!!!!! Ku**aaaaa !!!!!!!!!!!!!!!! Co tam się dzieje !!!!!!!! To jest ku**a „straż graniczna” ????? „Straż” ?????????? To są maszyny bez serca bez mózgu bez NICZEGO !!!Maszyny ślepo wykonujące rozkazy !!!!! Ku**a !!!!!! Jak tak można !!!!!!! Boli mnie serce boli mnie cała klatka piersiowa trzęsę się i ryczę !!!!!!! Mordercy !!!!! Chcecie takiego rządu wciąż ????? Który zezwala na takie rzeczy wręcz rozkazuje tak się zachowywać ??????? Ku**aaaaaaaaa !!!!!!!!”

-napisała aktorka. 

Ostatnio pojawiła się na Festiwalu Owsiaka, gdzie dała kolejny popis. Odpowiadała na pytania publiczności. 

Kiedy my tam razem biegamy, ty śpisz albo pijesz kawę. Kiedy my w nocy biegamy z tymi uchodźcami, ty jesteś w knajpie. Moje pytanie jest krótkie: dlaczego tak? 

-zapytał żołnierz stawiając ją w niekomfortowej sytuacji. 

Dlaczego nie jestem żołnierzem? W prawie europejskim jest napisane, że zadań, które są niezgodne z prawem, żołnierz nie musi wykonywać. Bo są niezgodne z prawem. Ja straciłam swoją pracę za to, co powiedziałam. Niejedną. Rozumiem, że boją się o swoją pracę, ale push-backi są nielegalne 

-odpowiedziała Kurdej Szatan i popłakała się. 

Publiczność biła brawa. W ten sposób chciała ją pocieszyć. 

Całość można zobaczyć tutaj: