Prof. Kuna udzielił wywiadu portalowi DoRzeczy.pl, gdzie mówił czy mamy do czynienia z końcem pandemii, skoro coraz mniej się o niej mówi. Dodano, że nawet sam minister Adam Niedzielski zapowiada zniesienie nakazu maskowania od początku kwietnia.

Myślę, że pandemia trafiła w końcu na właściwe miejsce. Zakażenia wirusem SARS-COV2 nadal są. Wciąż jest ich około 10 tys. dziennie, są dni lepsze i gorsze. Myślę, że to się będzie utrzymywało do połowy, jeśli nie do końca kwietnia – powiedział lekarz.

Lekarz dodał, że omikron powoduje łagodniejsze objawy, u większości chorych podobne do przeziębienia. Wyjaśnił, że z tego powodu liczba hospitalizacji i chorych na oddziałach OIOM „systematycznie spada i nie zagraża nam kataklizm w służbie zdrowia”.

W tym sensie pandemia daje się kontrolować – podkreślił.

Zapytano go także o testowanie i szczepieni uchodźców z Ukrainy.

Nadal uważam, że to nie ma sensu. Podobnie, jak nie rozumiem, po co wciąż testuje się obywateli – przyznał lekarz.

Podał przykład, że w ostatnim czasie w jego gabinecie pojawiło się pięciu pacjentów z wysoką odpornością i poziomem przeciwciał.

Żadna z nich nie była nigdy szczepiona i nie przechodziła COVID-19, a przynajmniej oficjalnie. To pokazuje, że mamy w Polsce wiele osób, które nie miały objawów, żadnych dolegliwości, a mają znakomitą odporność – powiedział.

My wiemy, że na Ukrainie liczba osób wyszczepionych jest niska. Ja bym tak naprawdę zaoferował od razu na granicy wszystkim dorosłym szczepienie na COVID-19, a dzieciom na odrę i pozostałe choroby zakaźne wieku dziecięcego – dodał.