Potężny kryzys gospodarczy! Pojawiły się szokujące informacje

0
0
0
/

W sieci właśnie pojawiły się pewne szokujące informacje. Zobacz o czym mowa.

Plan bodźców gospodarczych rządu brytyjskiego ma na celu pomóc ludziom i przedsiębiorstwom poprzez obniżenie podatków i rozwój gospodarki.

 

Jak donosi ABC News, podobnie jak wielu właścicieli małych firm w Wielkiej Brytanii, Harry Niazi miał nadzieję, że rząd pomoże utrzymać jego bar z rybami i frytkami w południowym Londynie w obliczu rosnących rachunków za energię i rosnącej inflacji. Ale plan bodźców gospodarczych, ogłoszony w zeszłym tygodniu przez nowy rząd premier Liz Truss, nie przyniósł ulgi – daleko mu do tego.

Dla Niazi i milionów w Wielkiej Brytanii sytuacja pogorszyła się po tym, jak obietnica ogromnych, obniżek podatków wywołała zamieszanie na rynkach finansowych i spowodowała, że funt brytyjski spadł do rekordowo niskiego poziomu w stosunku do dolara. 
„Wszystko opiera się na dolarze — olej napędowy dla statków do połowu ryb, ciężarówki do dostarczania naszych produktów. Ma duży wpływ” – powiedział Niazi.

Spadek funta mocno uderza w wiele firm, ponieważ importowane materiały i towary, takie jak gaz ziemny, które są wyceniane w dolarach, będą droższe. Firmy będą prawdopodobnie zmuszone do przerzucenia kosztów na konsumentów, co jeszcze bardziej podniosłoby inflację – już blisko 40-letniego maksimum na poziomie 9,9%.
To pogłębiłoby nacisk na ludzi stojących w obliczu kolejnej podwyżki rachunków za energię elektryczną w ich gospodarstwie domowym, mimo że plan Truss ograniczył bardziej niszczycielski wzrost o 80% wraz ze wzrostem cen gazu ziemnego.

„Jestem przerażony podniesieniem cen. Mamy dużą liczbę klientów, nie chcemy ich stracić, ale każdego dnia coś idzie w górę. Nie wiem, jak sobie poradzimy” – powiedział Niazi.

Importowane przez niego plamiaki, dorsze i inne białe ryby są wyceniane w dolarach, a koszty te wzrosły już od lipca, kiedy rząd Wielkiej Brytanii nałożył 35% cło na import owoców morza z Rosji w ramach sankcji związanych z wojną na Ukrainie.
Obawy Niazi dotyczące spadającego funta są powtarzane przez innych ludzi biznesu, takich jak Sanjay Aggarwal, współzałożyciel Spice Kitchen. Firma z siedzibą w Liverpoolu sprzedaje zestawy upominkowe indyjskich mieszanek przypraw w stalowych puszkach od indyjskich producentów.

Puszki i wysyłka — dwa największe koszty jego firmy — są wyceniane w dolarach. Aggarwal powiedział, że już w tym roku został zmuszony do podniesienia cen z powodu rosnących cen stali. Koszty wysyłki również wzrosły, odkąd osiągnęły dno podczas pandemii koronawirusa. Powiedział, że koszt wysyłki kontenera z Indii do Wielkiej Brytanii wzrósł czterokrotnie od 2020 roku do około 9000 dolarów. Jego najnowsza przesyłka jest już w drodze na Boże Narodzenie, ale czeka go szok cenowy, kiedy będzie musiał złożyć kolejne zamówienie.

„Jesteśmy tym dotknięci, ponieważ gramy na skalę globalną” – powiedział Aggarwal. „Więc wszelkie przyszłe zamówienia, które teraz składamy, będą nas kosztować o 20% więcej”.

Poza Wielką Brytanią dolar uderzył w wiele innych światowych walut, napędzanych przez USA. Gospodarka radzi sobie lepiej niż inne, a agresywne podwyżki stóp procentowych Rezerwy Federalnej przyciągają inwestorów. Siła dolara również zepchnęła euro poniżej parytetu i zesłała chińskiego juana do najniższego poziomu od 14 lat. Indeks dolara, który mierzy dolara w stosunku do sześciu innych głównych walut, wzrósł w tym roku o 18%.

Brytyjskie Stowarzyszenie Handlu Wina i Spirytusem ostrzegło, że spadający funt „podniesie ceny dla konsumentów i zagrozi setkom brytyjskich miejsc pracy w rozlewniach w całej Wielkiej Brytanii”.

Grupa handlowa stwierdziła, że jedna piąta wszystkich win importowanych do Wielkiej Brytanii pochodzi ze Stanów Zjednoczonych. Miles Beale, dyrektor naczelny grupy, powiedział, że chociaż działania rządu obejmowały „godne pochwały” plany zamrożenia ceł na alkohol, są niewystarczające. 

Nastrój niepewności wzrósł, odkąd rząd ogłosił plan obniżenia podatków o 45 miliardów funtów (48 miliardów dolarów), ale nie ma szczegółów na temat redukcji wydatków, co oznacza, że będą one finansowane z pożyczek publicznych. Urzędnicy chcą również wydać miliardy więcej na subsydiowanie gwałtownie rosnących rachunków za energię dla ludzi i przedsiębiorstw. Plany spotkały się z powszechnym zaniepokojeniem ekonomistów i inwestorów z powodu rosnącego długu publicznego, a Międzynarodowy Fundusz Walutowy ostrzegł, że te ruchy mogą pogorszyć inflację i spowodować wzrost kosztów utrzymania.

 

Źródło: ABC News

Źródło: Chris Klinsky

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną