O sprawie piszą dwa brytyjskie tabloidy "The Sun" oraz "Dialy Mail". Informatorem ma być człowiek z rosyjskich służb bezpieczeństwa, zbliżony do Kremla. To za jego sprawką miało dojść do wycieku tajnych informacji.

Jeśli wierzyć w doniesienia przedstawiane przez dziennikarzy, prezydent Władimir Putin ma zmagać się z chorobą Parkinsona oraz rakiem trzustki i prostaty.

Mogę potwierdzić, że zdiagnozowano u niego chorobę Parkinsona we wczesnym stadium, ale choroba już postępuje. Fakt ten zostanie zaprzeczony w każdy możliwy sposób i ukryty – czytamy w mailu, który opublikowała redakcja „Daily Mail”.

To nie tylko powoduje duży ból, Putin ma opuchniętą twarz i cierpi na inne skutki uboczne – w tym zaniki pamięci - dodano.