Biały chleb, produkowany przemysłowo, w dodatku krojony i foliowany, sprzedawany w wielkich ilościach w marketach może być bardzo niebezpieczny dla zdrowia.
Biały chleb, o którym mowa, w ogromnym stopniu przyczynia się do współczesnej epidemii zabójczych chorób, którym można zapobiec, takich jak choroby układu krążenia, rak i cukrzyca typu 2.
Badania opublikowane w American Journal of Clinical Nutrition w 2013 roku wykazały, że spożywanie tego produktu stymuluje rejony mózgu zaangażowane w nagrodę i zachcianki. Jak powiedział prowadzący badania dr David Ludwig, endokrynolog z Boston Children's Hospital w Stanach Zjednoczonych: „Poza nagrodą i pragnieniem, ta część mózgu jest również związana z nadużywaniem substancji i uzależnieniem”.
Badania pokazują, w jaki sposób reakcja ta jest wywoływana przez wysoki indeks glikemiczny krojonego białego chleba (miara tego, jak drastycznie dana żywność może spowodować gwałtowny wzrost poziomu cukru we krwi). Ogromna ilość rafinowanych węglowodanów z białego chleba tak szybko rozkłada się w organizmie, że powoduje intensywne skoki cukru. Sprawiają one, że ośrodki przyjemności w naszym mózgu reagują tak, jakby dostawały uderzenie kokainy.
Ludzie, którzy jedzą ten chleb szybko czują się głodni i chcą jeść więcej, mówi badanie dr Ludwiga. Nic dziwnego, że jest to taki sukces sprzedażowy. Ponadto, badania opublikowane w czasopiśmie Appetite przez University of South Australia wykazały, że uczestnicy, którzy jedli biały chleb, spożywali 500 więcej kalorii podczas następnego posiłku w porównaniu z tymi, którzy jedli chleb pełnoziarnisty.
To wszystko pomaga wyjaśnić, dlaczego w 2021 roku naukowcy z Uniwersytetu w Oksfordzie zidentyfikowali biały chleb jako podstawę, która sprawia, że tradycyjna brytyjska (ale przecież również polska) dieta jest tak śmiertelną przyczyną chorób serca.
Pięcioletnie badanie 116 806 Brytyjczyków opublikowane w czasopiśmie BMC Medicine uplasowało biały chleb obok napojów bezalkoholowych i cukru stołowego jako najgorszych winowajców, podnoszących ryzyko chorób serca i przedwczesnej śmierci aż o 40 procent. Liczne badania pokazują, jak powtarzające się skoki cukru we krwi spowodowane spożywaniem wysokoglikemicznego białego chleba mogą zwiększyć ryzyko wystąpienia cukrzycy typu 2 i otyłości, a także chorób serca. Według danych opublikowanych w czasopiśmie Diabetes Care, biały chleb ma indeks glikemiczny (IG) wynoszący 75. Dla porównania, chleb pełnoziarnisty ma IG równy 53.
W białym chlebie przemysłowym brakuje błonnika pokarmowego. Błonnik składa się z węglowodanów pochodzących z pokarmów roślinnych, które nie są trawione w jelicie cienkim. Ma on wiele udowodnionych korzyści zdrowotnych, w tym obniża ciśnienie krwi, a także zmniejsza ryzyko wystąpienia cukrzycy typu 2 i raka. Błonnik pomaga również żywności podróżować przez jelita, jednocześnie zmniejszając poziom cholesterolu i czynników rakotwórczych w jelitach. Sprzyja także wzrostowi kluczowych zdrowych bakterii jelitowych.
Jak informuje brytyjski ośrodek rolniczo-naukowy Rothamsted Research, produkcja białej mąki polega na usunięciu otrębów, które zawierają większość błonnika pokarmowego pszenicy. Kromka chleba razowego zawiera około 3g błonnika. Kromka zwykłego białego chleba zawiera tylko 1g. Jak ważny jest błonnik dla zdrowia? Badanie Lancet zlecone przez Światową Organizację Zdrowia doniosło w 2019 roku, że na każde 8g wzrostu ilości spożywanego dziennie błonnika pokarmowego, całkowita liczba zgonów i zachorowań na chorobę wieńcową, cukrzycę typu 2 i raka jelita grubego spadła o prawie jedną piątą. Spadło również ryzyko udaru mózgu i raka piersi.
Współczesne przemysłowe metody wypiekania białego pieczywa sprawiły, że przeciętny chleb stał się o 40 procent bardziej miękki, ponad dwukrotnie wydłużył się jego okres przydatności do spożycia i stał się znacznie tańszy. Wypełnił on także chleb dużymi poziomami drożdży i dodatków, które są obwiniane za ogólnokrajowy wzrost nietolerancji pokarmowych, problemów trawiennych, a nawet alergii. Mimo to, większość bochenków chleba jest wypiekane w ten sposób - w tym chrupiący chleb, o którym supermarkety twierdzą, że jest "wypiekany na miejscu". Te bochenki mogą wyglądać świeżo, ale brakuje w nich ważnych składników odżywczych pszenicy i błonnika.
Najlepszym rozwiązaniem byłaby całkowita rezygnacja z kupna pieczywa i wypiekanie własnego. Jeśli nie mamy na to czasu, warto przynajmniej sięgać po chleby z mąki pełnoziarnistej, zaopatrywać się w piekarniach i starać się kupować sprawdzone produkty.
Źródło: www.sourdough.co.uk