Człowiek Sorosa zostanie premierem Ukrainy?

0
0
0
/

Z informacji, do jakich dotarł portal internetowy Glavcom.ua, powołujący się na źródła z administracji prezydenta Ukrainy, wynika, że Petro Poroszenko rozważa odwołanie obecnego premiera Arsenija Jaceniuka i mianowanie na jego miejsce człowieka George'a Sorosa, byłego premiera i ministra spraw zagranicznych Szwecji Carla Bildta.

 

Wprawdzie w opinii portalu taka kandydatura umocniłaby pozycję Ukrainy w negocjacjach z Zachodem, jednakże w rzeczywistości stanowiłaby – jeżeli zostałaby przyjęta – kolejny etap przejmowania kontroli nad tym państwem przy de facto likwidacji resztek suwerenności. Zapewne wówczas Ukraina – rzecz jasna w imieniu prawa – zostałaby już doszczętnie rozgrabiona.


O ile bowiem od momentu rozpoczęcia Majdanu, przez okres wyniesienia do władzy nowego rządu i prezydenta, aż po chwilę obecną, banksterzy i powolni im politycy usiłowali – zapewne również ze względów bezpieczeństwa – tuszować dokonujący się rabunek własności prywatnej i państwowej, to postawienie na czele rządu Carla Bildta oznaczałoby, iż są już na tyle silni, że nie potrzebują się ukrywać i mogą rządzić Ukrainą w sposób zupełnie jawny.

 

Warto przyjrzeć się, kim jest Carl Bildt i kogo reprezentuje. Otóż ów były premier Szwecji jest obecnie członkiem organizacji pozarządowej zwanej „The International Crisis Group”, oficjalnie niezależnej, a w rzeczywistości finansowanej i sterowanej przez multimiliardera George'a Sorosa. Wprawdzie na co dzień niewiele o niej słychać, jednakże jest ona niezwykle wpływowa. Na tyle, aby sterować działaniami rządów poszczególnych, teoretycznie suwerennych krajów.

 

W jej skład wchodzą przede wszystkim zasłużeni dla finansistów byli dyplomaci, dziennikarze, wykładowcy akademiccy, pracownicy organizacji pozarządowych oraz inni tzw. eksperci. W 2014 r. dysponowała ona 116 stanowiskami, z których 63 mieściło się w 26 lokalizacjach terenowych. Pozostali pracują w centrali w Brukseli oraz innych kluczowych biurach regionalnych.

 

Wprawdzie wszyscy oni pracują w charakterze ekspertów, a sama organizacja – czegoś na wzór think tanku, jednakże większość z Grupy Kryzysowej prowadzi doradztwo za zamkniętymi drzwiami, otrzymując dostęp do najwyższych urzędników państwowych i działając na rzecz konkretnych grup interesów. W 2013 roku biura organizacji w Brukseli, Waszyngtonie i Nowym Jorku zapewniały, że Grupa Kryzysowa cieszy się dostępem i wpływami w najwyższych szczeblach władz Stanów Zjednoczonych, rządów państw europejskich, zarówno tych zrzeszonych w Unii Europejskiej, jak i będących członkami Organizacji Narodów Zjednoczonych i NATO.

 

Co więcej, biuro w Pekinie zapewnia, że organizacja cieszy się analogicznymi wpływami również w Chinach.

 

Organizacja nie ukrywa, iż działa na wszystkich pięciu kontynentach i stale zwiększa swój dostęp i wpływy.

 

Operacja Sorosa

 

Mniej więcej rok temu, w połowie stycznia 2015 r. z wizytą w Kijowie przebywał George Soros w celu omówienia szczegółów odbudowy gospodarczej kraju. Spotkał się wówczas z najwyższymi rangą przedstawicielami rządu oraz członkami Najwyższej Rady Ukrainy. Oficjalnym tematem rozmów była korupcja. Z pewnych źródeł wiadomo jednak, że nie tylko... Rzeczywiste cele wizyty Sorosa zostały jednak objęte ścisłą tajemnicą.

 

Podczas spotkania z członkami ukraińskiego parlamentu z Sorosem omówiono pomysł stworzenia bezpośredniego zagranicznego funduszu inwestycyjnego na Ukrainie, który rzekomo miałby wspomagać upadającą gospodarkę kraju. Grupa omówiła również kwestię kandydatur na szefa Biura Antykorupcyjnego.

 

Następny tydzień – co zdradziła na swoim profilu na jednym z portali społecznościowych Anna Gopko, szefowa parlamentarnej komisji spraw zagranicznych - upłynął pod znakiem wizyt licznych zagranicznych gości. W rozmowach uczestniczyła przewodnicząca Parlamentarnego Zgromadzenia Rady Europy Anne Brasseur.

 

To właśnie wówczas zdecydowano o przyznaniu Ukrainie ukraińskiej wersji „Planu Marshalla”. Miał on zostać sfinansowany przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy, Europejski Bank Inwestycyjny, Bank Światowy oraz Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju oraz inne instytucje, czyli dokładnie te same organa, które sprawują obecnie zarząd komisaryczny nad Grecją.

 

Powiązanie tych wszystkich faktów daje realne spojrzenie na to, co obecnie dzieje się na Ukrainie, wbrew temu, co usiłują nam wmówić politycy. Warto przy tym pamiętać, że każda kwota oficjalnie przekazana na pomoc dla tego kraju, trafi w sposób pośredni bądź bezpośredni do kieszeni banksterów.

 

Anna Wiejak

 

WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną