Wojewoda lubuski wzmocnił patrole graniczne z powodu uchodźców

Do urzędu wojewódzkiego wpłynęły sygnały z gmin, że już zdarzały się pojedyncze incydenty z udziałem ludzi, którzy przebywają teraz za granicą w obozie dla uchodźców, w pobliżu Frankfurtu - mówi w wywiadzie dla "Dziennika. Gazety Prawnej" wojewoda lubuski Władysław Dajczak.
Do urzędu wojewódzkiego wpłynęły sygnały z gmin, że już zdarzały się pojedyncze incydenty z udziałem ludzi, którzy przebywają teraz za granicą w obozie dla uchodźców, w pobliżu Frankfurtu. Chodzą grupami po 5–8 osób. Szczególnie wieczorem są hałaśliwi i zaczepni w stosunku do mieszkańców. W związku z tym potraktowaliśmy sygnały może nie do końca o poczuciu zagrożenia, ale o niepełnym poczuciu bezpieczeństwa jako powód do narady - mówi w rozmowie z dziennikarzem "Dziennika" Pawłem Sikorą wojewoda Dajczak.
Jego zdaniem, imigranci przyjeżdżają do Polski, bo się nudzą w obozach dla uchodźców i ciekawi są świata. Część z nich uzyskała dokumenty legalizujące pobyt, jednak zdarzają się przypadki próby nielegalnego przekroczenia granicy.
Wojewoda zaznacza również w rozmowie z Sikorą, że samorządy województwa lubuskiego, podobnie jak mieszkańcy, nie byli przychylni pomysłowi przyjmowania uchodźców.
Cały wywiad: http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/512266,uchodzcy-nielegalni-imigranci-polska-lubuskie-granica-niemcy-wojewoda-lubuski-wladyslaw-dajczak-patrole-zagrozenie-rozmowa-dgp.html
Źródło: prawy.pl