Już nawet Cyganie robią marsze przeciwko przemocy (FELIETON)
Na razie takie zdarzenia mają miejsce… w Czechach. Otóż doszło do tego, że dzięki przybyłym tłumnie (ale i tak wielokrotnie mniej, niż do Polski) do Czech Ukraińcom już nawet Cyganie zaczęli robić marsze przeciwko przemocy. Skandowano między innymi „Ukraińcy do domu” i „To jest nasz dom”. W sumie co do drugiego to po setkach lat zasiedzenie z owych Cyganów to już prawie Czesi.
Pardubice przeciw ukraińskiej przemocy
Jak podał pewien twitterowicz zamieszczając film: „Setki Romów wyszły dziś na ulice Pardubic w proteście. Protestujący obawiają się kontynuacji konfliktu z Ukraińcami i domagają się ochrony ze strony władz. NA” i dalej: „W sobotę trzech Ukraińców wszczęło bójkę, w której ranny został miejscowy Rom. Chcemy zwrócić uwagę rządu na to, że my też jesteśmy obywatelami Czech i nie chodzimy po mieście z bronią ani nie atakujemy innych. Chcemy żyć pokojowo. Jesteśmy tutaj, ponieważ sytuacja wśród Romów jest napięta. To sobotnie zdarzenie nie jest jedynym, a drugim, o którym informują media. Liczba konfliktów między Ukraińcami a Romami wzrasta i uważam to za niepotrzebne” – powiedział jeden z organizatorów protestu Ferdynand Banik”. A przedstawiciel pardubickich Romów Roman Novák, stwierdził: „Prosimy tylko o ochronę lub zwiększenie bezpieczeństwa i kontrolę”.
Odwołajmy się do źródła, czyli do czeskiego portalu Echo24, który poinformował, że „Po bójce w czeskich Pardubicach, w czasie której ukraiński imigrant sięgnął po nóż, na ulicach miasta odbyła się manifestacja ludności cygańskiej. W bójce wzięło łącznie udział prawdopodobnie 18 osób. Doszło do niej około godz. 21.00. W jej trakcie jedna osoba – Romka została ranna na skutek użycia noża przez Ukraińca. Interweniowała policja. Mimo szybkiego rozproszenia grupy awanturujących się nie obeszło się bez poważnych obrażeń”. I dalej portal zacytował wypowiedź rzeczniczki policji Markéty Janovskiej: „Po przybyciu policji około 18 osób ścierało się fizycznie. Policjantom udało się po chwili uspokoić napiętą sytuację i oddzielić od siebie obie grupy. Jeden z uczestników doznał urazu twarzy podczas bójki, z którym został przewieziony do szpitala na leczenie”.
Z kolei „portal społeczności czeskich Romów” (wiedzieliście, że coś takiego istnieje) zamieścił nagranie fragmentu bijatyki, na którym to nagraniu rzekomo „można zauważyć narzędzie w ręku jednego z awanturujących się” i według owego portalu to właśnie „scena zadania ciosu nożem w twarz”. I to według tego samego portalu Romea.cz: „doszło do bójki między trzema Ukraińcami a grupą Romów. Jeden z Romów został następnie raniony nożem w twarz i wymagał leczenia. Według kontuzjowanego Patrika S. konflikt został sprowokowany przez Ukraińców, którzy grozili grupie Romów”. Ostatecznie czescy gliniarze aresztowali „trzech cudzoziemców, którzy byli pod wpływem alkoholu”. A całą sprawę traktują jako „przypadek zakłócania porządku i pracują nad kilkoma wersjami jej przebiegu. Cudzoziemcom grozi do dwóch lat więzienia za zakłócanie porządku”. Dyrektor Komendy Wojewódzkiej Policji w Pardubicach, Jan Ptáček powiedział: „Po incydencie trzy osoby zostały zatrzymane, zatrzymane i zwolnione. Uczestniczyło w nim trzech cudzoziemców. Wykonano testy na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, które wyszły pozytywnie. Mogę zagwarantować, że śledztwo będzie obiektywne i przejrzyste”. I oczywiście nie skomentował narodowości osób biorących udział w bójce. Innego zdania są kumple poszkodowanego. Dlatego w ramach protestu przeciwko atakowi z użyciem noża w Pardubicach i w ogóle przeciwko ukraińskiej przemocy wobec Cyganów doszło w do „masowego marszu Romów”.
Zdzisław Markowski
Źródło: ZM