Prezesi banków przyznają, że podwyżki opłat za produkty bankowe nie mają nic wspólnego z nowym podatkiem

Z wypowiedzi gromadzonych na posiedzeniu sejmowej Komisji Finansów Publicznych prezesów głównych banków w Polsce wynikało jednoznacznie, że nowo wprowadzony podatek bankowy nie miał żadnego wpływu na zwiększenie marży i cen produktów bankowych, w tym przede wszystkim kredytów hipotecznych.
- Generalnie koszty związane z wprowadzeniem nowego podatku od instytucji finansowych przerzucane są na nowych kredytobiorców – poinformował wiceprezes KNF, dodając iż jest to tendencja występująca we wszystkich krajach, gdzie podatek ten wprowadzono. Jednakże badania przeprowadzone na 3 tys. banków wskazały, że nie na deponentów, zatem w tym przypadku oprocentowanie się nie zmienia. Problem w tym, że żaden z obecnych na posiedzeniu komisji szefów banków nie wskazał na nowy podatek, jako przyczynę podwyżek, a wręcz przeciwnie...
Podwyżki nastąpiły jeszcze przed wprowadzeniem podatku od instytucji finansowych
KNF przeprowadził ankietę w zakresie wzrostu marż odsetkowych, pobieranych prowizji i opłat w grupie największych 20 banków, reprezentujących 80 proc. aktywów całego sektora bankowego, zatem jest to grupa reprezentatywna i – na co zwraca uwagę – zachowania tych banków określają tendencję całego rynku.
Większość tych banków w ostatnim kwartale 2015 roku i w pierwszych miesiącach tego roku podniosła marżę lub oprocentowanie kredytów mieszkaniowych.
- Jest to grupa 15 banków – mówił wiceprezes KNF Wojciech Kwaśniak. Marże i oprocentowanie kredytów konsumpcyjnych podniosło 12 banków. Marże i oprocentowanie kredytów dla małych i średnich przedsiębiorstw podniosło 14 banków. Połowa z tej grupy, czyli 10, są to banki wyłącznie z kapitałem zagranicznym, podniosła również marżę i oprocentowanie kredytów również dla dużych przedsiębiorstw. Wzrost cen rachunków bankowych nastąpił w 9 bankach, w odniesieniu do rachunków gospodarstw domowych, w 6 bankach – w przypadku rachunków dla przedsiębiorców. Oprocentowanie gospodarstwom domowym obniżyło 11 banków, a przedsiębiorcom – 9 banków. Tylko nieliczne banki nie dokonały ruchów cenowych – wyliczał.
Warto w tym miejscu przypomnieć, że z raportu opublikowanego w zeszłym roku przez jedną z firm konsultingowych wynika, że rentowność własnego kapitału polskiego sektora bankowego w roku 2014 była dwukrotnie wyższa (powyżej 9 proc.) niż sektora bankowego w Wielkiej Brytanii czy Holandii, czy Niemczech (ok. 2 proc.). Nie ma zatem uzasadnienia przerzucania kosztów nowego podatku na klienta.
- Po tej dyskusji jestem upewniony w mniemaniu, że w Polsce istnieje tylko teoretyczna ochrona interesów klienta, zwłaszcza klientów banków – mówił poseł Janusz Szewczak (PiS), odwołując się do opinii przygotowanej przez prof. Annę Szelągowską z SGH, z której wynika, że „banki prowadzące działalność zarówno na terenie Polski jak i na terenie innych państw strefy euro nie stosują podobnych warunków oprocentowania kredytów”.
„Traktują one Polskę jako idealne miejsce na maksymalizację swoich zysków i rekompensowanie niższych dochodów z tytułu obsługi klientów w macierzystym kraju UE” napisała ekspert. - Czyli mówiąc po ludzku, żeby Niemcy, Włosi, Hiszpanie czy Portugalczycy mogli być nieco mniej goleni, to Polacy, polscy klienci, muszą być jak widać obdzierani ze skóry – konkludował Janusz Szewczak.
Powołując się na prof. Szelągowską stwierdził, że koszt dla klienta jest w Polsce najwyższy w całej Unii Europejskiej – klienci indywidualni banków w Polsce płacą dwukrotnie więcej za obsługę kredytu niż klienci banków w strefie euro. W analizowanych krajach UE średnie oprocentowanie kredytów wraz z marżą i opłatami dodatkowymi jest dwa razy niższe niż w Polsce.
Szewczak przytoczył najnowsze dane Eurostatu, z których wynika, że w ostatnim roku ceny usług bankowych dla gospodarstw domowych w Polsce wzrosły znacząco (blisko o 3,5 proc.) i należały do najwyższych w Europie.
Podkreślał, iż wprawdzie mamy w Polsce instytucje, które powinny stać na straży praw klienta, jednakże tylko teoretycznie, ponieważ decyzje UOKiK, a nawet sądów nie są respektowane.
Anna Wiejak
WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl