Zełenski udaje się z misją do Nowego Jorku

Ukraińscy przywódcy starają się uzyskać poparcie dziesiątek krajów i mają nadzieję, że osobiste rozmowy coś zmienią.

Ukraiński prezydent planuje pojawić się osobiście na dorocznym spotkaniu światowych przywódców ONZ w przyszłym tygodniu. I ma misję: Wykorzystać urok "jeden na jeden", aby przekonać szereg niezdecydowanych krajów do poparcia Kijowa przeciwko Rosji.

Według wysokiego rangą ukraińskiego urzędnika rządowego zaznajomionego z planami, Zełenski ma nadzieję przedstawić swoje argumenty zarówno w przemówieniu przed Zgromadzeniem Ogólnym ONZ, jak i podczas zamieci spotkań z innymi przywódcami.

Wysiłek ten stoi jednak w obliczu poważnych wyzwań. Wiele krajów, które uniknęły opowiedzenia się po którejkolwiek ze stron, pochodzi z Afryki, Azji i Ameryki Łacińskiej - często nazywanych Globalnym Południem - i nie chcą one rozgniewać żadnego światowego mocarstwa, jeśli mogłoby to zaszkodzić ich własnym interesom narodowym. Nawet jeśli retorycznie potępili inwazję Kremla, wielu z nich nie zerwało stosunków gospodarczych lub dyplomatycznych ani nie wprowadziło zachodnich sankcji wobec Rosji, pozwalając Moskwie na utrzymanie pewnego przepływu gotówki.

Mimo to ukraińscy przywódcy uważają, że muszą przedstawić swoje argumenty. Podróż Zełenskiego jest częścią szerszego wzrostu ukraińskiej dyplomacji, który zbiegł się w czasie z wojskową kontrofensywą Kijowa przeciwko Rosji.

"Aby zapewnić kompleksowy, długotrwały pokój, potrzebujemy czegoś więcej niż tylko zachodniego wsparcia politycznego" - powiedział wysoki rangą ukraiński urzędnik, któremu przyznano anonimowość w celu opisania delikatnych, wciąż nieśmiałych planów. "Musimy mieć na pokładzie wiele krajów, w tym z Globalnego Południa, ponieważ ich głosy mają znaczenie".