Niemcy rozważają nowe dopłaty do cen energii dla przemysłu

Niemiecki rząd wydaje się być coraz bliżej przyjęcia nowego programu dotacji o wartości wielu miliardów euro, aby zrekompensować przemysłowi wysokie koszty energii, chociaż szczegóły dotyczące tego, jak taki plan miałby działać i być finansowany, pozostają niejasne.

Berlin "intensywnie pracuje" nad potencjalnym rozwiązaniem, aby stworzyć taką dotację energetyczną, powiedział w piątek dziennikarzom Steffen Hebestreit, rzecznik kanclerza Niemiec Olafa Scholza. W poniedziałek rzecznik rządu powiedział, że "różne propozycje" są "analizowane i dokładnie rozważane" w ramach trwających dyskusji między urzędem kanclerskim a ministerstwami gospodarki i finansów.

Wcześniej urząd kanclerski wykluczył taki program dotacji, częściowo dlatego, że taki środek mógłby kolidować z przepisami UE, które ograniczają pomoc państwa dla przemysłu. Biorąc jednak pod uwagę niedawną stagnację gospodarczą Niemiec, rząd znalazł się pod rosnącą presją, by wzmocnić kręgosłup przemysłowy kraju.

Kanclerz Olaf Scholz sprzeciwiał się planom wydatków Habecka. Ale w wywiadzie dla Welt am Sonntag opublikowanym w niedzielę, Scholz powiedział, że nie jest już przeciwny temu planowi. Jednocześnie ostrzegł, że jego rząd musi "bardzo ostrożnie rozważyć taką interwencję na rynku".

Komisja niedawno ostrzegła, że nie będzie nadal przymykać oczu na programy subsydiów, które zakłócają warunki rynkowe i naruszają prawo UE. Bruksela wprowadziła wyjątki od takich zasad po inwazji Rosji na Ukrainę, ale wyjątki te wygasną z końcem tego roku.

Jednak wysocy rangą niemieccy i francuscy urzędnicy powiedzieli POLITICO, że potencjalne porozumienie może sprawić, że zarówno Paryż, jak i Berlin będą lobbować w Brukseli, aby dokonać kolejnego wyjątku, ponieważ ceny energii nadal pozostają wyższe niż przed rozpoczęciem wojny.