Szef BBN o niespodziewanych dymisjach generałów
Jacek Siewiera, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego skomentował wnioski dwóch generałów, którzy podali się w poniedziałek do dymisji.
Siewiera mówił na konferencji: "Oczywiście, jeśli panowie generałowie w dniu wczorajszym postanowili złożyć wnioski o wypowiedzenie obowiązku służbowego, zrzucić mundur, to taka decyzja zostanie przez zwierzchnika sił zbrojnych przyjęta. Z punktu widzenia pana prezydenta i BBN absolutnie kluczową sprawą jest zachowanie ciągłości dowodzenia i prowadzenia kluczowych działań".
Dodał też: "Tę operację koordynuje Dowództwo Generalne, więc ciągłość tych działań nie jest w żadnym stopniu zagrożona, a działania całości wojsk będą kontynuowane pod nowym kierownictwem, ponieważ dziś dokonają się zmiany kadrowe na najważniejszych stanowiskach".
Siewiera wyjaśnił też, jaki jest stosunek prezydenta do sprawy: "Z punktu widzenia pana prezydenta liczy się to, że ciągłość dowodzenia była zachowana w ciągu ostatnich miesięcy, w czasie których dochodziło do licznych kryzysów. A to naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez białoruskie śmigłowce oraz przez inne obiekty, również kwestia rozmieszczenia sił Grupy Wagnera nie tak dawno temu niedaleko polskiej granicy — to były kryzysy, przez które należało Polskę przeprowadzić, zachowując ciągłość dowodzenia. Natomiast dzisiaj, w porozumieniu z ministrem obrony narodowej prezydent podjął decyzję o wyznaczeniu i mianowaniu nowych dowódców".
Źródło: Onet