Stolice UE wściekłe na "królową" von der Leyen

Dla wielu jej międzynarodowych sojuszników Ursula von der Leyen jest Panią Europą - prawdziwie prezydencką postacią, która przeprowadziła blok przez pandemię COVID-19 i utrzymała go w jedności w obliczu wojny Rosji na Ukrainie.

Jednak świetna reputacja niemieckiej polityk za granicą jest coraz bardziej podważana przez złe samopoczucie w centralnych instytucjach i stolicach 27 krajów Unii Europejskiej.

W prywatnych rozmowach w Brukseli, dyplomaci, prawodawcy i jej własna Komisja Europejska, pracownicy skarżą się, że "VDL" przekracza zakres swoich obowiązków, odcinając rządy UE od podejmowania decyzji i rządząc dekretem z niewielką grupą doradców.

Kilku z nich powiedziało POLITICO, że są niezadowoleni z faktu, że von der Leyen, która wyraziła solidarność z ofiarami ataków Hamasu, nie przekazała ich apeli o przestrzeganie przez Izrael prawa międzynarodowego w Strefie Gazy podczas swojej podróży.

Szef unijnej dyplomacji, Josep Borrell, odważył się nawet na rzadkie publiczne upomnienie swojej szefowej. Powiedział on, że Von der Leyen nie jest uprawniona do reprezentowania poglądów UE na politykę zagraniczną, które są zwykle koordynowane między krajami członkowskimi.

"Oficjalne stanowisko Unii Europejskiej w każdej [kwestii] polityki zagranicznej jest ustalane - powtarzam - przez wytyczne" - powiedział Borrell dziennikarzom w Pekinie w sobotę. Polityka zagraniczna jest ustalana przez przywódców 27 krajów UE na międzynarodowych szczytach i omawiana przez ministrów spraw zagranicznych na spotkaniach "pod moim przewodnictwem", dodał.

Nathalie Loiseau, europejski prawodawca i starszy członek grupy Renew Europe prezydenta Francji Emmanuela Macrona, powtórzyła tę krytykę w poście na X. "Nie rozumiem, co przewodnicząca Komisji ma wspólnego z polityką zagraniczną, która nie jest jej mandatem" - powiedziała.

"Coraz częściej zachowuje się jak królowa", powiedział jeden z unijnych dyplomatów, któremu przyznano anonimowość, aby mógł mówić szczerze.