Płużański: Nie wymazujmy Katynia (FELIETON)

0
0
2
TP
TP / TP

21 października 2013 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu uznał, że nie może ocenić rosyjskiego śledztwa w sprawie zbrodni katyńskiej oraz że Rosja nie dopuściła się nieludzkiego i poniżającego traktowania krewnych ofiar.

Wymazania z pamięci zbrodni katyńskiej chciałaby zapewne rosyjska prokuratura wojskowa, która we wrześniu 2004 r. umorzyła śledztwo, nie stawiając zarzutów żadnemu ze sprawców. Rosja – prawny i moralny spadkobierca ZSRS - nie uważa bowiem tego mordu za ludobójstwo, które nie ulega przedawnieniu, lecz za zbrodnię pospolitą, urzędniczą.

Całkowicie odmienną kwalifikację przyjął IPN (Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Warszawie), który polskie śledztwo katyńskie prowadzi od 30 listopada 2004 r.: była to nie ulegająca przedawnieniu zbrodnia ludobójstwa, zbrodnia wojenna i zbrodnia przeciwko ludzkości, co ma mocne oparcie zarówno w prawie polskim, jak i międzynarodowym.

W „sprawie katyńskiej” Rosja uczyniła zatem krok w tył. Na początku lat 90., prócz przyznania się do zbrodni i wszczęcia śledztwa (korzystając przy tym z szerokiej pomocy prawnej Polski), przeprowadziła ekshumacje w Charkowie i Miednoje, które ujawniły bez cienia wątpliwości miejsca pochówku jeńców Starobielska i Ostaszkowa.

Wielkie znaczenie miało również przesłuchanie w latach 1990-1992 trzech funkcjonariuszy NKWD, bezpośrednio zaangażowanych w likwidację polskich jeńców: byłego Szefa Zarządu ds. Jeńców Wojennych Piotra Soprunienki, byłego Naczelnika Zarządu NKWD obwodu kalinińskiego Dmitrija Tokariewa oraz Mitrofana Syromiatnikowa, pracownika Zarządu NKWD obwodu charkowskiego. Dwaj ostatni szczegółowo opisali technikę mordowania polskich jeńców w budynkach NKWD i podali nazwiska funkcjonariuszy, dokonujących rozstrzeliwań.

Wszyscy trzej, zamiast zostać aresztowani i oskarżeni o współudział w dokonaniu zbrodni, zeznawali jako świadkowie. Oficjalna odpowiedź Rosji brzmiała, że żadnej z żyjących osób nie będą ścigać. Bo zdaniem Kremla za tę zbrodnię urzędniczą odpowiada jedynie 10 mocodawców z Biura Politycznego KC WKP(b) i NKWD, którzy… dawno nie żyją. 

 

„Sprawa Katynia jest stale obecna w naszej świadomości i nie może być wymazana z pamięci Europy” – mówił Ojciec Święty Jan Paweł II podczas modlitwy wigilijnej 23 grudnia 1993 r. Oby ten apel pozostał na zawsze aktualny.

Tadeusz Płużański 

 

 

 

Źródło: TP

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną