Izrael rozpoczyna rozszerzoną operację lądową w Strefie Gazy
"To drugi etap wojny" - powiedział Netanjahu w sobotnim przemówieniu. "Zamierzamy uratować nasz kraj".
Coraz bardziej wygląda na to, że Izrael rozpoczął długo oczekiwaną inwazję naziemną na Strefę Gazy - ale urzędnicy nie użyją słowa "ja" do opisania kampanii.
Przemawiając w sobotę do narodu, izraelski premier Benjamin Netanjahu powiedział, że walka Izraela z Hamasem weszła w "drugi etap wojny" po decyzji gabinetu wojennego o rozszerzeniu operacji naziemnych w Strefie Gazy. Stojąc obok ministra obrony Yoava Gallanta i partnera w rządzie jedności Benny'ego Gantza, Netanjahu przyznał, że to, co nadejdzie, będzie długą, ciężką bitwą.
Ale Daniel Hagari, rzecznik wojskowy, później przedstawił dziennikarzom operację skromniej, mówiąc, że Siły Obronne Izraela będą "stopniowo zwiększać swoją aktywność naziemną w Strefie Gazy i skalę swoich sił".
Ostrożne sformułowanie przeczy doniesieniom o ciężkich walkach prowadzonych przez stosunkowo małe jednostki IDF, które wdarły się do Strefy Gazy, wspierane przez czołgi, helikoptery i naloty. Choć intensywne, walki te nie są masową inwazją, do której przygotowuje się IDF i wskazują, że wojna może być toczona w mniejszych, ukierunkowanych starciach, a nie w masowym przepychaniu się przez gęsto zaludnioną enklawę.
Izraelscy urzędnicy w ciągu ostatnich 24 godzin zasygnalizowali, że wtargnięcie do północnej Gazy będzie pierwszym krokiem w wieloczęściowej operacji mającej na celu rozbicie potencjału wojskowego Hamasu. "Kampania będzie kontynuowana do odwołania" - powiedział Gallant.
Źródło: POLITICO