Skandaliczne słowa Holland. Znowu mówi o Polakach

Na temat Agnieszki Holland w ostatnim czasie jest bardzo głośno. Wszystko z powodu filmu pt. "Granica", który został skrytykowany przez wielu Polaków. Był komentowany też przez wiele znanych osobistości. Nie tak dawno sama córka Holland przyznała, że jej matka z powodu krytyki rzekomo boi się wychodzić z domu. Zdaniem Katarzyny Adamik fabuła filmu rzeczywiście jest kontrowersyjna, jednak nikt nie spodziewał się takich ataków od osób, które w Polsce są wysoko postawione. Podkreśliła, że w pewnym momencie jej matka musiała rzekomo zatrudnić ochronę.

Tym razem reżyserka pojawiła się w Rzymie, gdzie odebrała nagrodę festiwalu filmowego Tertio Millennio za film pt. Zielona Granica. W produkcji przedstawiona została polsko-białoruska granica. Film uderza też w polskie służby. 

Katolicka Agencja Informacyjna poinformowała, że podczas swojego wykładu Holland wypowiedziała się na temat Polski i Polaków, a także wykorzystała go do  „prezentacji własnych politycznych poglądów, nie rozszerzając ich jednak o obiektywną panoramę działań pomocowych na rzecz uchodźców w Polsce”.

Odniosła się też do działań PiS wobec polityki migracyjnej i migrantów twierdząc, że takiej retoryki „nie słyszała od czasów nazistowskich”. Dodała, że władze w Polsce zorganizowały tam laboratorium wszelkich kłamstw oraz propagowania przemocy. Porównała też sytuację na granicy polsko-białoruskiej do Holokaustu. 

Pod koniec nie zapomniała również uderzyć w katolików. Dziennikarz bowiem zapytał się jej jak takie coś mogło mieć miejsce w najbardziej katolickim kraju. Na odpowiedź reżyserki nie trzeba było długo czekać.

Holland powiedziała wprost, że według niej katolicy zamieszkujący Polskę nie są chrześcijanami. Dodała, że mówi tutaj o znacznej większości, w tym znacznej większości w hierarchii.