Ponad 100 propalestyńskich wieców odbędzie się w całej Wielkiej Brytanii
Organizatorzy propalestyńskich marszów, które przyciągnęły setki tysięcy ludzi na londyńskie ulice, zaplanowali mniejsze akcje w wioskach, miastach i miasteczkach, zamiast organizować ogólnokrajowy marsz w stolicy w najbliższą sobotę.
Ponad 100 propalestyńskich wydarzeń domagających się zawieszenia broni w Strefie Gazy ma odbyć się w całej Wielkiej Brytanii.
Oczekuje się, że dziesiątki tysięcy ludzi weźmie udział w czuwaniach, protestach, petycjach, zbiórkach pieniędzy i marszach w dzielnicach Londynu i miastach, w tym w Birmingham, Cambridge, Liverpoolu i innych miejscach w sobotę, według organizatorów.
Ben Jamal, dyrektor Kampanii Solidarności z Palestyną, powiedział, że wiece zostały zorganizowane, aby pokazać, że "zwykli ludzie" popierają zawieszenie broni.
"W tę sobotę zwykli ludzie w całej Wielkiej Brytanii ponownie wyjdą, aby pokazać, że zdecydowana większość z nich popiera zawieszenie broni" - powiedział Ben Jamal, dyrektor Kampanii Solidarności z Palestyną (PSC), główny organizator marszu.
"Pokażą swoją solidarność z Palestyńczykami, którzy cierpią niewyobrażalną krzywdę. Będą również domagać się, aby nie zapomniano o przyczynach: O trwającej od dziesięcioleci wojskowej okupacji terytoriów palestyńskich przez Izrael i jego systemie apartheidu wobec Palestyńczyków".
Rzecznik organizacji Stop The War Coalition powiedział, że po wiecach w przyszłą sobotę odbędzie się ogólnokrajowa demonstracja.
"Grupy w całym kraju organizują lokalne wiece i marsze, aby zasadniczo przygotować się do ogólnokrajowej demonstracji, która została zwołana na przyszłą sobotę" - powiedziała.
"Myślę, że większość z nich ma mówców z różnych organizacji, które są zaangażowane w główne marsze, a następnie związkowców" - powiedziała.
"Niektórzy z nich mają związkowców jako mówców, a niektórzy z nich maszerują, jak ten w Highbury".
Policja metropolitalna poinformowała, że w ten weekend planowana jest "znacząca" operacja policyjna w stolicy.
Stwierdzili, że będą one ukierunkowane na rozmieszczenie w obszarach "ze znaczącymi społecznościami żydowskimi lub muzułmańskimi", które, jak powiedzieli, "nadal doświadczają zwiększonej niepewności i strachu w świetle wydarzeń na Bliskim Wschodzie i ich wpływu tutaj w Londynie".
Źródło: Guardian