Skandaliczne słowa Biedronia. Oto, co powiedział
Do Internetu trafiła właśnie pewna skandaliczna wypowiedź Roberta Biedronia. Wielu Internautów jest oburzonych. Zobacz, co powiedział współprzewodniczący Nowej Lewicy.
Od czasu wyborów bardzo wiele mówi się odnośnie umowy koalicyjnej ugrupowań opozycji. W ostatnim czasie głównym tematem sporu opozycji jest jednak kwestia aborcji. Lewica chciałaby za wszelką cenę wprowadzić aborcję na życzenie, z kolei do takiego rozwiązania nie są przekonani inni koalicjanci.
Teraz Europoseł i współprzewodniczący Nowej Lewicy - Robert Biedroń pojawił się na antenie w TVN24, gdzie pytano go o różnice pomiędzy koalicjantami. Wtedy też z jego ust padły skandaliczne słowa. Biedroń niemal od razu odpowiedział, że nie powinno się przeprowadzać referendów w kwestii, które w jakiś sposób powiązane są z prawami człowieka, a to właśnie aborcja jest prawem człowieka. Tymi słowami odniósł się do pomysłu Trzeciej Drogi, która zaproponowała w tej sprawie zorganizowanie referendum.
Przyznał także, że referendum miało już miejsce na ulicach w 2020 roku po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego.
Dziennikarz dopytał, więc Europosła, czy referendum nie byłoby lepszym pomysłem niż ustawa dotycząca aborcji.
"Stanę na głowie, żeby do końca tej kadencji kobiety mogły decydować o swoim życiu i zdrowiu"
-odpowiedział Europoseł Robert Biedroń.
Dodał, że jeśli będą potrzebne kompromisy, które pozwolą kobietom korzystać w pełni z możliwości korzystania z przerywania ciąży, to wtedy będzie w stanie pójść na taki kompromis.
Z kolei poseł Tomasz Zimoch (Polska 2050) na antenie RMF FM poinformował, że będzie w stanie zagłosować za przepisami, które spowodują liberalizację aborcji. Zaznaczył, iż nie wie czy wszyscy posłowie Polski 2050 i PSLu będą za, ale większość na pewno. Podkreślił również, że trzeba poczekać z tym na proces legislacyjny.
Myślicie, że już niedługo dojdzie do aborcji na życzenie w Polsce?
Źródło: Redakcja