Wałęsa wygrał z Polską przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka
Lech Wałęsa wygrał z Polską przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu. Polska została zobowiązana do działań legislacyjnych, które pozwolą przywrócić niezawisły sąd ustanowiony ustawa – wynika z komunikatu prasowego ERPC.
Rozpatrując skargę Lecha Wałęsy Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu uznał, że obecny sposób powoływania sędziów Sądu Najwyższego w Polsce jest problemem systemowym wynikającym z tego, w jaki sposób została powołana Krajowa Rada Sądownictwa. Trybunał ,,potwierdził wadliwość powołań sędziowskich na wniosek nielegalnej neoKRS, to że Izba Kontroli nie jest sądem oraz uznał instytucję skargi nadzwyczajnej za naruszającą standardy konwencyjne".
Skarga była pokłosiem sporu Lecha Wałęsy z Krzysztofem Wyszkowskim. Dawny opozycjonista stwierdził w telewizji, że były prezydent był w PRL współpracownikiem SB o pseudonimie "Bolek". W 2005 r. Wałęsa wytoczył proces o ochronę dóbr osobistych. Sąd nakazał Wyszkowskiemu przeproszenie byłego prezydenta, ale ten tego wyroku nie wykonał. Wałęsa opublikował więc te przeprosiny na własny koszt.
Od tego wyroku skargę nadzwyczajną złożył Prokurator Generalny w którym wniósł o uchylenie wyroku Zarzucił mu naruszenie konstytucyjnych zasad wolności oraz praw człowieka i obywatela. Wyrok uchyliła nowa Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.
W odpowiedzi na to Wałęsa złożył w 2022 r. skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Zarzucił w niej Polsce naruszenie kilku artykułów Europejskie Konwencji Praw Człowieka. Zapytał Trybunał czy nowa izba SN jest niezawisłym sądem. ETPC orzekł, że nie i przyznał Wałęsie 30 tysięcy euro odszkodowania.
ETPC zobowiązał też Polskę do działań legislacyjnych, które pozwolą przywrócić zgodność z prawem do "niezależnego i niezawisłego sądu ustanowionego ustawą".