Szef UE ds. środowiska ostrzega przed krytyką Zielonego ładu

"Największym zagrożeniem" dla Unii Europejskiej i jej wysiłków na rzecz klimatu jest normalizacja przez partie głównego nurtu antyekologicznego ataku skrajnej prawicy, ostrzegł unijny komisarz ds. środowiska.

Virginijus Sinkevičius powiedział POLITICO, że jest zaniepokojony faktem, iż umiarkowani politycy przyjmują "skrajnie prawicowe" poglądy na temat zielonych przepisów przed przyszłorocznymi wyborami do Parlamentu Europejskiego.

"Widzę, że niektóre tradycyjne partie mogą być skłonne do legitymizowania ataków na Zielony Ład. ... To największe niebezpieczeństwo, jakie widzę" - powiedział w wywiadzie udzielonym na marginesie szczytu klimatycznego COP28 odbywającego się w Dubaju.

Sinkevičius - który jest uważany za bliskiego Europejskim Zielonym - nie chciał powiedzieć, czy miał na myśli w szczególności partie centroprawicowe.

Mówił jednak o partiach używających argumentów, które "być może zasługują na memy w Internecie, a nie na poważną dyskusję".

Centroprawicowa Europejska Partia Ludowa w tym roku zaciekle walczyła z nowymi przepisami mającymi na celu uczynienie rolnictwa bardziej zrównoważonym, a kampanię tę skrytykował nawet Program Narodów Zjednoczonych ds. Zawierała również wiele memów.

Sinkevičius dodał: "Spójrzmy na partię populistyczną w Holandii, zawsze zdobywała około 17 mandatów, więc nie jest to zupełnie znikąd, ale w momencie, gdy tradycyjne partie zaczynają forsować te same punkty, to właśnie tam napotykamy prawdziwe niebezpieczeństwo, nie tylko dla Europejskiego Zielonego Ładu, ale dla całego projektu europejskiego".

Prawicowa Partia Wolności (PVV) - która chce poddać wszystkie przepisy klimatyczne "niszczarce" - wygrała holenderskie wybory z 37 mandatami parlamentarnymi na początku tego miesiąca, po zdobyciu 17 mandatów w wyborach w 2021 roku. Zwycięstwo PVV nastąpiło po tym, jak partie centrowe zasygnalizowały, że mogą współpracować z partią, która od dawna była odrzucana przez polityków głównego nurtu.

Sinkevičius przyznał, że dynamika wyborów do UE w 2024 r. będzie bardzo różnić się od głosowania w 2019 r.