Były szef BP straci 32 mln funtów po "poważnym wykroczeniu"
Były szef BP, Bernard Looney, straci do 32,4 mln funtów po tym, jak gigant naftowy stwierdził, że popełnił "poważne wykroczenie", nie ujawniając relacji ze współpracownikami.
Pan Looney ma zostać zwolniony bez wypowiedzenia i nie będzie otrzymywał dalszego wynagrodzenia ani świadczeń, podał gigant naftowy.
Looney złożył rezygnację we wrześniu po tym, jak przyznał, że nie był "w pełni transparentny" w kwestii swoich wcześniejszych osobistych relacji.
Zarząd stwierdził, że został "świadomie wprowadzony w błąd" przez pana Looneya.
W środę firma poinformowała, że pan Looney udzielił "niedokładnych i niekompletnych zapewnień" w ramach dochodzenia w sprawie relacji w 2022 roku.
Pan Looney powiedział w oświadczeniu, że jest "rozczarowany sposobem, w jaki ta sytuacja została rozwiązana".
Jego zwolnienie oznacza, że nie otrzyma dalszego wynagrodzenia, dodatku emerytalnego ani świadczeń, nie otrzyma rocznej premii i straci prawie 25 milionów funtów w nagrodach za akcje.
Rozumie się, że decyzja pana Looneya o rezygnacji oznaczała, że jego długoterminowe nagrody za wyniki wygasły wraz z roczną premią za 2023 r., Która stanowiła większość - 87% - pakietu o wartości 32,4 mln GBP. Zarząd podjął również decyzję o wstrzymaniu innych płatności i premii.
BP po raz pierwszy rozpoczęło przegląd relacji pana Looneya z kolegami po anonimowym doniesieniu w 2022 roku.
W tym czasie firma stwierdziła, że pan Looney ujawnił "niewielką liczbę historycznych relacji z kolegami przed objęciem stanowiska dyrektora generalnego" i nie stwierdzono naruszenia zasad postępowania firmy.
Pan Looney zapewnił wówczas o ujawnieniu przeszłych relacji, a także o swoim przyszłym zachowaniu.
Jednak we wrześniu rada nadzorcza stwierdziła, że otrzymała podobne zarzuty "niedawno", co skłoniło ją do przeprowadzenia kolejnego przeglądu.
Źródło: BBC
