Film Obamy na Netflixie przygotowuje naród na wielki cyberatak i upadek państwa
Nowy film wyprodukowany przez Baracka i Michelle Obamów ma prawdopodobnie służyć jako forma warunkowania ludności Stanów Zjednoczonych, aby zaakceptowała to, co Światowe Forum Ekonomiczne (WEF) wskazało jako praktycznie nieunikniony, paraliżujący cyberatak, który rzuci naród i każdą amerykańską rodzinę na kolana. Nie tylko Stany Zjednoczone są narażone na taki atak: To cały zachodni świat.
"Zostaw świat za sobą" ("Leave The World Behind") to nowy film Netflixa wyprodukowany przez Obamów o cyberatakach i "globalnej awarii komunikacji" - napisała na X holenderska konserwatywna komentatorka Eva Vlaardingerbroek.
"Obejrzyj to, a następnie obejrzyj wideo opublikowane przez WEF kilka lat temu ostrzegające przed przyszłą "cyber pandemią" i powiedz mi, że nie jesteśmy zaprogramowani" - zaapelowała.
Leave The World Behind to niepokojący dramat apokaliptyczny, rzekomo stworzony bez konkretnego morału lub przesłania.
"To nie jest tego rodzaju historia", wyjaśnił Rumaan Alam, autor książki, na której oparty jest film, w wywiadzie dla Variety. "Nie mam problemu z wielkim filmem katastroficznym, który ratuje sześciu lub ośmiu głównych bohaterów i łączy ich w następstwie katastrofy i pozwala ci być jak: 'Cóż, wszystko będzie dobrze'. Po prostu nie sądzę, żeby to był tego rodzaju film".
Ale film w rzeczywistości przekazuje przesłanie i robi to głośno i wyraźnie: istoty ludzkie są okropnymi ludźmi, a my zmierzamy w kierunku przyszłości chaosu społecznego i rozpaczy. Jego przesłanie stoi w wyraźnej sprzeczności z przesłaniem Ewangelii i 2000 lat doświadczeń świata chrześcijańskiego.
Przesłanie filmu jest zgodne z wywołującymi rozpacz działaniami Obamów, gdy zajmowali Biały Dom: Stosunki rasowe podupadły podczas administracji Obamy, pozostawiając osłabioną i bardziej podzieloną Amerykę; rozpad rodziny nuklearnej i małżeństwa przyspieszył, rozwijając czerwony dywan dla plagi transpłciowej; a obywatele zostali nakłonieni do powierzenia każdego aspektu swojego życia rządowi, a nie silnym, kochającym rodzinom.
Źródło: LifeSiteNews