Wilno: Zełenski mówi, jakiej broni brakuje Ukrainie
Ukraina nie jest obecnie w stanie wyprodukować własnego nowoczesnego systemu obrony powietrznej, czego desperacko potrzebuje, aby chronić swoich obywateli przed rosyjskimi atakami, powiedział prezydent Wołodymyr Zełenski na wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Litwy Gitanasem Nausedą w Wilnie 10 stycznia.
Zełenski wskazał na masowe ostrzały na Ukrainie pod koniec grudnia i na początku miesiąca, które uderzyły w "infrastrukturę cywilną, ludzi, przedszkola".
Według Zełenskiego, Rosja użyła 500 pocisków rakietowych i dronów w tej serii ataków. Chociaż siły obrony powietrznej były w stanie zestrzelić średnio około 70% z nich, "niestety straciliśmy ludzi".
Według Witalija Kliczki, mera stolicy, atak przeprowadzony 29 grudnia na miasta w całej Ukrainie był największym atakiem na ludność cywilną w Kijowie od początku inwazji na pełną skalę. Według doniesień zginęło ponad 50 osób, a ponad 160 zostało rannych w całym kraju.
Wystarczające systemy obrony powietrznej są zatem "numerem jeden", którego obecnie brakuje na Ukrainie, powiedział Zełenski. "Możemy walczyć z tym wrogiem za pomocą technologii, dopóki nie wypędzimy go z naszej ziemi".
Głowa państwa ukraińskiego przybyła do Wilna wcześniej, 10 stycznia, jako pierwszy etap swojej podróży do trzech krajów bałtyckich. Litwa, Łotwa i Estonia są jednymi z najbardziej zagorzałych zwolenników Kijowa w walce z agresją Moskwy.
Wilno obiecało kontynuować nieprzerwane wsparcie dla Ukrainy poprzez umowy obronne sfinalizowane w zeszłym roku, a także poprzez nowe, planowane na nadchodzące miesiące i lata.
Źródło: kivindependent