Ataki na Jemen. Ambasador USA powiedziała to wprost
W ostatnim czasie bardzo głośno jest na temat amerykańskich ataków na Jemen. W sobotę rano Stany Zjednoczone ponownie zaatakowały. Celem ostrzelania niektórych obiektów miało być "ograniczenie zdolności Huti do atakowania statków morskich, w tym statków handlowych". Jeszcze niedawno do tej kwestii odniosła się też ambasador USA przy ONZ. Oto, co powiedziała.
Podczas Rady Bezpieczeństwa ONZ ambasador Linda Thomas-Greenfield broniła amerykańskich ataków wojskowych na rebeliantów Huti w Jemenie, twierdząc, że ataki przeprowadzono „w celu przywrócenia stabilności na Morzu Czerwonym, przy jednoczesnym przestrzeganiu podstawowych zasad wolności żeglug."
Thomas-Greenfield powiedziała w piątek, że Stany Zjednoczone nie chcą dalszego konfliktu w regionie, ale powtórzył, że „ataki na jakiekolwiek statki na Morzu Czerwonym, niezależnie od ich pochodzenia i własności, są całkowicie niedopuszczalne”.
Powiedziała także, że pomimo twierdzeń przeciwnych „większość statków zaatakowanych przez Houthi nie ma nic wspólnego z Izraelem”. Wezwała członków ONZ, aby zażądali od wspieranych przez Iran rebeliantów Houthi zaprzestania ataków na statki, zapewniając w ten sposób bezpieczne uwolnienie wszystkich przetrzymywanych w dalszym ciągu załóg i statków.
Źródło: Redakcja