Huti walili rakietami w amerykańskie i brytyjskie okręty (FELIETON)

1
0
15
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne / https://www.flickr.com/photos/80497449@N04/7383670886

Gorąco było trzy dni temu na Morzu Czerwonym. W dniu 9 stycznia 2024 roku rządzący większością Jemenu Huti przeprowadzili swój dwudziesty szósty atak na międzynarodowy szlak morski przez cieśninę Bad – el Mandel (Wrota Łez), jednakże ten był wyraźnie większy od poprzednich. W ataku brało udział 18 dronów, dwa pociski przeciwokrętowe oraz jeden pocisk balistyczny. Jak widać zaczęli testować morskie systemy obronne najpotężniejszego i najsilniejszego mocarstwa świata. Myślę, że to dopiero początek...

Miejscowi Huti przypuścili zmasowany atak na okręty US Navy i Royal Navy. Jednak cztery niszczyciele: trzy amerykańskie: „USS Gravely” (DDG 107), „USS Laboon” (DDG 58), „USS Mason” (DDG 87) i jeden brytyjski „HMS Diamond” (D34) ze wsparciem samolotów F/A-18 Super Hornet z parkującego niedaleko lotniskowca „USS Dwight D. Eisenhower” (CVN 69) zdołało się obronić bez strat. Tydzień wcześniej kilka dronów w samoobronie zestrzeliła francuska fregata „Languedoc”.

Rządzący większością Jemenu (kontrolujący ponad 90 procent państwa) Huti nie tylko posłali kilka rakiet na izraelski port Ejlat pokazując, że mają rakiety balistyczne o zasięgu 2 500 km, czego na przykład nie ma Polska. Także, a może przede wszystkim zablokowali cieśninę Bad – el Mandel (Wrota Łez) pomiędzy Morzem Czerwonym, a Morzem Arabskim. Dodajmy – jeden z najbardziej uczęszczanych szlaków żeglugowych świata. Teraz, żeby pokazać swoją siłę oraz żeby wkurzyć Anglosasów przeprowadzili na Morzu Czerwonym zmasowany ostrzał za pomocą dronów i pocisków przeciwokrętowych na amerykańskie i brytyjskie okręty, żeby im się po cieśninie nie szwendały.

Całą sprawę skomentowało amerykańskie dowództwo pisząc na portalu X (dawnym twitterze):

"Atak Houthi na żeglugę międzynarodową 9 stycznia około godziny 21:15. (czasu Sany), wspierani przez Iran Houthi przeprowadzili złożony atak zaprojektowanych przez Iran jednokierunkowych UAV (UAV), przeciwokrętowych pocisków manewrujących i przeciwokrętowego pocisku balistycznego z kontrolowanych przez Houthi obszarów Jemenu do południowej części Morza Czerwonego Morze, w kierunku międzynarodowych szlaków żeglugowych, przez które przepływały dziesiątki statków handlowych. Osiemnaście UAV OWA, dwa przeciwokrętowe pociski manewrujące i jeden przeciwokrętowy pocisk balistyczny zostały zestrzelone wspólnym wysiłkiem samolotów F/A-18 z USS Dwight D. Eisenhower (CVN 69), USS Gravely (DDG 107), USS Laboon (DDG 58), USS Mason (DDG 87) i brytyjski HMS Diamond (D34). Jest to 26. atak Houthi na komercyjne szlaki żeglugowe na Morzu Czerwonym od 19 listopada. Nie zgłoszono żadnych obrażeń ani szkód. 3 stycznia 14 krajów, w tym USA, wydało wspólne oświadczenie, w którym stwierdziło: „Houthi ponoszą odpowiedzialność za konsekwencje, jeśli w dalszym ciągu będą zagrażać życiu, gospodarce światowej lub swobodnemu przepływowi handlu na kluczowych drogach wodnych regionu”.

https://twitter.com/CENTCOM/status/1744898491917492690

Warto też przypomnieć, że 2 tygodnie wcześniej francuska fregata FREMM „Languedoc” zestrzeliła dwa kierujące się w jej stronę drony uderzeniowe. W odpowiedzi za ataki amerykańskie i brytyjskie lotnictwo zbombardowało cele w samym Jemenie w okolicach stolicy Sany.  Zresztą Zachód zrobił to czego dokładnie chcieli Huti – ataku Zachodu. Do pełni szczęścia brakuje im jeszcze tylko nalotu sił powietrznych Izraela. Wtedy Huti  przedstawiliby się jako męczennicy „krzyżowców” (Zachodu rozumianego jako Stany Zjednoczone i Europa Zachodnia – choć z chrześcijaństwem niewiele mają wspólnego te kraj. 

Jak widać do tej pory zachodnie okręty sobie radzą z dronami (powietrznymi i morskimi) oraz przeciwokrętowymi i balistycznymi pociskami rakietowymi, ale to jest dopiero początek "zabawy". Ponieważ sami Huti mają tysiące pocisków i dronów, a potencjał wspierającego ich Iranu jest idzie w setki tysięcy rozmaitych rakiet i dziesiątki tysięcy dronów uderzeniowych i zwiadowczych. A do Jemenu Amerykanie w postaci wojsk lądowych nie wejdą, bo skończy się, jak w Afganistanie.

 

Zdzisław Markowski

 

 

Źródło: ZM

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną